Zycie Farnera cz3

Awatar użytkownika
kreatora
Satyryk
Satyryk
Posty: 2231
Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 13:49
Lokalizacja: Gdańsk
Origin ID: kreatora

Zycie Farnera cz3

Post autor: kreatora » poniedziałek 27 wrz 2021, 13:41

Dzieki kochani za komenty i oglądanie :hearts/heavy-black-heart: :hearts/heavy-black-heart: :hearts/heavy-black-heart: :hearts/heavy-black-heart: :hearts/heavy-black-heart:
Zycie farmera jest wyzwaniem dla gracza choć niestety nie za trudnym lecz z punktu widzenia sima to zycie jest chyba bardzo nudne. Cały czas kręci sie miedzy oborą, grządkami i kurnikiem z przerwami na prysznic, spanie i posiłki I tak po 2 tygodnach simowego zycia nasz farmer juz sam z siebie leci sprzątać kurnik i przeprowadza inspekcje ogrodu. Nic dziwnego, ze nasz bohater stal sie ,,, no jakby to określić - trochę ograniczony?
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Nic nie mogło wstrzymać biegu wydarzeń. Ciąży cofmąć sie nie da, wiec w przewidzianym czasie na świecie pojawił sie mój potomek o imieniu Jon. Powołujac sie na stare plemienne obyczaje wmówiłem mamusi ze w pierwszym etapie zycia wychowanie dziecka nalezy do kobiet, gdyż mężczyzni są zajęciem polowaniem, pasterwstwem i uprawą roli ktore to prace sa za ciezkie dla delikatnych rączek. Prawdę powiedziawszy wpadalem w panikę na sam pomysł zamiany mojego kawalerskiego szczęśliwego zycia na stadlo malzenskie. Oswiadczylem więc, ze zgodnie z tardycja ze wychowywanem syna zajmę sie osobiscie gdy juz wyrosnie z pieluch. Słowo sie rzekło - kobyłka u płotu. Moją miłą i synka odwiedzałem regularnie i dzień jego urodzin mnie nie zaskoczył.
A 20.08.2021_05-17-45.jpg
Dzieciak był bystry- prawdopodobnie po mnie. W czasie wolnym albo wisiał na drabince w ogrodzie gdy nie lało, albo siedzial z nosem w komputerze. Ja sam prawie nie uzywałem tego sprzętu, wiec mu nie załowałem. W szkole sobie radził i lekcje odrabał w mig choć oczywiscie mu w tym pomagałem. Wiec w pierwszym okresie tego wychowywania w sumie byłem bardzo zadowolony, ze mam go u siebie.
B 22.08.2021_23-28-49.jpg
Niestety ten etap zycia z synkiem na luzie zakończył się szybko, gdy dziecię wkroczyło w etap trudnych pytań. Takich jak: "Do czego potrzebny jest kogut, przecież nie znosi jajek?" Tłumaczenie, ze kura potzebuje męża aby znieść jajko wpakowało mnie w jeszcze gorsze klopoty. "Znaczy, to ten kogut ma cztery zony? To tak wolno? Bo on jest tylko jeden a kur jest cztery"- drązyło temat dziecię. Ucięlem szybko dyskusje wyjaśniając że w kurrzym spoleczenstwie obowiązuje inny system religijny i poligamia jest dka kurzego stada tradycyjnym stylem życia. Oczywiscie musiałem wytłumaczyc co to jest ta poligamia ale w koncu dzieciak sie odczepił i poszedl pełen wspólczucia poprawiac humor biednemu kogutowi , ktory nie miał łatwo z czterema żonami...
c 28.08.2021_20-47-50.jpg
Inny poważny, egzystencjalny temat wypłynął po odwiedzinach Kosiarza ktory pzedzedł po leciwą kwokę. "Dlaczego go nie wyrzuciłeś tato!" Odpowiedź, że z Kosiarzem sie nie zadziera powaznie nadwatliła mój autorytet, bo do Jona nagle dotarlo ze Tata nie jest wszechmocny. "Mnie byś też nie bronil jakby po mnie przyszedl? " Pomimo ze zapewnlem syna, że o ze jego obroniłbym na pewno Jon pozostal podejtzliwy i przez pare nocy budził sie z krzykiem twierdząc ze pod jego łozkiem czai się Kosiarz, gdy był to tylko stary poczciwy Potwór z pod lozka. "Przywal mu poduszką nastepnym razem jak wylezie " - doradzilem mu w końcu marząc o tym, by sie móc wreszcie porządnie wyspać.
d 13.08.2021_01-45-53.jpg
Mój autorytet ucierpiał znowu, gdy Jon trzy razy pod rząd rozgromil mnie w szachy. Z logiką w odroznieniu od niego bylem na bakier, bo po co farmerowi logika? Chłopski rozum wystarczy. Jednak to, że pare razy wygrałem w szachy Michaelem okazało sie niewystarczające, bo Jon logikę lubił i wygrywał ze mną bez problemu.
e 22.08.2021_23-22-20.jpg
Wreszcie przyszła pora na najtrudniejsze pytanie - "Dlaczego mama nie mieszka z nami tylko nas odwiedza?" Zachowalem jednak spokój -"" Bo to jest dom facetów. Mama mieszka z przyjaciólką i tam jest dom kobiet. A faceci trzymaja sięrazem. Wolałbys być dziewczynką i mieszkać z mamą?" Jon dziewczynki uważał za obcy, niebezpieczny i tajemniczy gatunek i temat zmarł śmiercia naturalną.
f  22.08.2021_23-32-39.jpg
Pomimo, ze bylem przeciwny ogłądaniu ogłupiajacych, telewizynych seriali tym razem mu odpusciłem - byłem caly spocony po tej rozmowie. Miałem jednak nadzieję, ze najgorsze juz za mna i juz żadne inne, trudne pytanie nie wyskoczy w najbliżym czasie.
g  22.08.2021_23-33-48.jpg
Jon byl zwierzeciem towarzyskim i z latwością nawiazywal dobre relacje i z doroslymi. Zawsze mial w zanadrzu opowieści o szkole i jakis dowcip. Poziom dowcipu zazwyczaj byl na poziomie piwnicy, ale to do niego jeszcze nie docieralo na szczeście i tylko ja cierpiałem wewnetrznie.
h 28.08.2021_20-55-06.jpg
Samotne stare panny takie jak pani burmistrz, czy tłusta wlascicielka straganu przepadały za nim, a przynajmniej starały sie sprawiac takie wrazenie. Jon nie zauwazal zachęcających spojrzeń rzucanych w moim kierunku, a ja z reguly natychmiast znajdowalem sobie coś do roboty jak najdalej od rozczarowanego gościa.
i 28.08.2021_21-00-15.jpg
Mozna zarzucic mi okrucieństwo bo pod koniec zaczelem wymuszać na nim pomoc w ogrodzie nie zwazając na warunki atmosferyczne. Ale ja sie tez nie obijalem czyszcząc obore, czy kurnik w tym samym czasie. Chcialem wpoic w mego zasadę - wykonujemy swoje obowiazki nie zawazając ze leje, czy snieg pada, bo jestesmy twardymi facetami na ktorych, to co pada z nieba nie robi wrazenia.
j 28.08.2021_21-42-14.jpg
Nastał wrescie wyczekiwany dzień urodzin. Na torcie radosnie migotały płomyki urodzinowych świeczek. Pozostalo tylko je zduchnąć aby Jon wkroczył w nastepny etap swojego życia. Prawdę powiedziawszy ja i chyba Stwórca też nie moglismy się tego doczekać.
k 09.09.2021_01-08-27.jpg
Chwile trwało zanim Jon wylazl z CASu Stworcy gdzie zainplantowano mu nową fryzurę zamiast początków łysiny. pozbył sie też okularów, kolczyka w nosie i modnej na wyspach Sulani ludowej spódnicy. Z kolczykiem w nosie Jon roztał sie z żalem, ale Stwórca byl nieugiety.
l 09.09.2021_01-45-22.jpg
Co dalej? Idee ze teraz nalezałoby przemeczyc sie z nastolatkiem Stwórca odrzucil ze wstretem. W Hanford zaczela sie zima, a lepienia balawanów i innego tego typu rozrywek Stworca mial po dziurki w nosie. Tesknił za Sulani, plazami i oceanem. Jon zostal wiec postawiony przed faktem dokonanym - natychmiast dorósł w CASie i wyprowadził sie od zapracowanego taty na wyspy. Zobaczymy czy lisy potraią plywać!
m 09.09.2021_22-18-01.jpg
ORIGIN ID Kreatora Hero of Answers on EA AHQ

Awatar użytkownika
bobas52
Mistrz Humoru
Mistrz Humoru
Posty: 1863
Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 19:12
Lokalizacja: Gliwice
Origin ID: bobas52

Post autor: bobas52 » poniedziałek 27 wrz 2021, 16:18

Pomysłowość Twoich męskich potomków zawsze mnie zadziwia :22-thinking-face: . Ich sposób wymigania się od pieluch to prawdziwy majstersztyk :)
Biorąc pod uwagę, że w opiece nad potomstwem pieluchy są najmniejszym problemem, zdecydowanie większe wyzwania stawia etap "trudnych pytań" - jestem pod wrażeniem pomysłowości taty. Uważam, że sprostał wyzwaniu.
Nauczył syna obowiązkowości :13-thumbs-up: i solidnej pracy.
Nowy pan ekolog (skóra zdarta z ojca) na pewno da sobie radę w życiu .

P.S a tak przy okazji - jak można wyhodować tego bojowego koguta :?

Awatar użytkownika
Alibali
Pisarz
Pisarz
Posty: 3743
Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
Lokalizacja: Roztocze
Origin ID: Aschantka

Post autor: Alibali » poniedziałek 27 wrz 2021, 16:20

O rany, jakbym włączyła film na przewijanie! W poprzednim odcinku był dopiero co brzuch, a tu pod koniec odcinka Jon jest już młodym dorosłym. Najwyraźniej zbrzydły ci Elu uroki tacierzyństwa, a mały Jon dał w kość :)

Taaa, dlaczego kogut ma cztery żony.... Trzeba było przywołać starą plemienną przypowiastkę - o srogim losie posiadacza czterech żon, wraz z czterema teściowymi ;) Nie wspominając teściów :D

Szkoda, że nie zdecydowałaś się na wprowadzenie kobitki do twojego bohatera. Nie musiałby być zaraz ślub, ale fajnie by było widzieć prawdziwą farmerską rodzinę.
Może w drugim podejściu? Tzn może Jon założy prawdziwą, pełną rodzinkę. Zwłaszcza, że masz doskonały materiał wyjściowy (świetny ci wyszedł ten potomek - o niebo fajniejszy od tatusia!).
Wytłumacz początkującej farmerce dlaczego nie opłaca się mieć krowy. A tak w ogóle - już raz był wniosek o sporządzenie przez ciebie Elu czegoś na kształt poradnika młodego farmera. Ja nadal nie wiem jakie rośliny opłaca się hodować, a jakich nie, i w efekcie na wszelki wypadek sim ma wszystkie. I pada na pysk ze zmęczenia, bo jeszcze krowa i lama... Darowałam mu kury w związku z tym, ale doczytałam, że najbliższy jarmark będzie zawierał konkurs na najlepszy drób. Trzeba zabrać się za wyhodowanie medalowego gdaka! I to ekspresowo! No i weź tu rozgryź to za jednego simowego życia...
Powiem ci, że jak się tak zimno i szaro zrobiło na dworze, to też zachciało mi się powygrzewać - choć wirtualnie - na sulanijskich plażach z nową bohaterką:) Ale gdy wróciłam do mojego farmera, to tego samego dnia przyszedł kosiarz i ubił obie kury i koguta. Dlatego w nerwach już darowałam mu ponowne hodowanie drobiu.
Pomyśl Elu serio nad tym poradnikiem, bo ja już nie wyrabiam na zakrętach ;)

Awatar użytkownika
kreatora
Satyryk
Satyryk
Posty: 2231
Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 13:49
Lokalizacja: Gdańsk
Origin ID: kreatora

Post autor: kreatora » poniedziałek 27 wrz 2021, 19:46

@Alibali Krowy mieć nie warto bo to dodatkowa praca a pozytku z tego niewiele. Mleko do potraw zawsze mozna kupić w kramie albo zamowić dostawe. (Ewentualnie kupić w debug) Kolorowe mleko jedynie zmienia nastrojniki sima i nie dodaje sie mleka do zadnych przysmaków.
Najbardziej oplaca dbać sie o kury bo złote jajka sprzedajemy o ile nie nadaja sie na wyklucie albo nie mamy jeszcze przepisu na na złoty przysmak - po 300 dolatow za sztuke - jesc ich nie nalezy - zjedzone zlote jako nie ma zadego wplywu na sima.
Jajka zwykle - tuzin - bedą potrzebne do wypelnienia zlecenia kramarki - dostajemy przysmak. Przepis na przysmak poznajemy karmiac tym przysmakiem lame.
Przy lamie jest mniej roboty no i wygrywamy za welne wspaniałej jakości na jarmarku, Nigdy nie wystawiamy wełny o normalnej jakości, Nawet czarnej bo wygrwa wylacznie welna jakosci wspanialej i z tą czarną normalnej jakośści - nawet pospoiita ale wspaniała biała czy bezowa wygra.
Welna czesto jest ukochamym prezenttem dla ptaków - choc nie zawsze - ostatnio to u mnie był kwiat Ptaki lubia tez owady z farmy owadow . Hodowla owadow jest naprawiona i nie trzeba ich nianczyc bezustannie - wystarczy raz
Majac welne robimy hafty a z mleka jedynie ser. :)

@bobas52
Sa dwa sposoby - pierwszy - nie polecam :
1. Traktujemy nasze kury podle az nas znienawidzą, W końcu zniosą oksydianowe jajko do wyklucia z ktorego wykluje sie koguci demon
2. Drugi sposob jest kantem ale jak nie lubimy sie znecac nad kurami ....
Szukamy w Debug (filtr Wiejskie zycie) oksydianowego jajka gotowego do wyklucia wkladamy je z podlogi do wyposazenia sima i mamy opcje umieszczenia go w kurniku
Od momentu wyklucia pisklaka karmimy go przyjacielskim przysmakiem i wykonujemy z nim interakcje az pasek przyjaźni sie zapelni (najlepiej mu nadac imie abysmy zasze wiedzieli ktory to) gdy tylko pisklak dorosnie mamy opcje na nim poproszenia go o pomoc
To samo dotyczy zlotego koguta - blyskawicznie doprowadzi nasz ogród do doskonalej hakosci i tez bedzie na nim opcja poproszenia o pomoc
ORIGIN ID Kreatora Hero of Answers on EA AHQ

Awatar użytkownika
SimDels
Komiksomaniak
Komiksomaniak
Posty: 3452
Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
Lokalizacja: miasto kamienic
Origin ID: SimDels
Kontakt:

Post autor: SimDels » czwartek 30 wrz 2021, 16:32

Kapitalne :05-smiling-face-open-mouth:
"Tłumaczenie, ze kura potrzebuje męża aby znieść jajko wpakowało mnie w jeszcze gorsze klopoty"-opisy kurzych zwyczajów ,religijno społecznych musiałby być... boskie :catlol:
Ojcu mimo frustracji wyrasta chyba madry wielki zdolniacha dlatego w mig pojął, że o mieszkanie z mama nie ma juz sensu pytać no i jest do bólu szczery :cat_mwaha:
Rozbroiła mnie miniaturka psa z opisem ,cały czas mega fajnie wykotrzystujesz Elu to co faktycznie podpowiada gra.
Sądząc po opisie nieźle ci CAS urządził Jona w trakcie przejścia w nowy etap (padłem)
Bardzo jestem ciekaw jak może wygklądać jego życie na Sulani skoro taki plan miał jego Stwórca...

Zaintrygowałaś mnie tym kogucim demonem :O :88-japanese-ogre:
Więcej moich chałupek i inszych rzeczy znajdziesz tu na forum oraz na SDW i BSR. Masz pytania ? Pisz śmiało :)
Dobrej zabawy!

Awatar użytkownika
Ktosik
Budowniczy
Budowniczy
Posty: 1500
Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 21:36
Origin ID: KtosikG

Post autor: Ktosik » czwartek 30 wrz 2021, 17:43

Szalenie mi się spodobały "męskie rozmowy" pomiędzy synem a ojcem, i szczerze się uśmiałam z argumentów jakie przytaczał biedny tatuś, gdy padało pytanie "dlaczego ... ? " . :cat_mwaha:
Pewnie nie tylko Stwórca westchnął z zadowolenia, gdy mały Jon stał się w mgnieniu oka młodym dorosłym.
Ojciec chyba liczył na to, że zostanie na gospodarstwie i mu pomoże na farmie, ale syn widząc tą harówkę od rana do wieczora wybrał inne życie. (Wcale się nie dziwię, bo choć farmerski dodatek jest fajny to simy mają Zero przyjemności, nawet wyjechać gdzieś nie mogą, bo zwierzęta i rośliny padną XD)
Jon jest super przystojny i jak widać już zwrócił na siebie uwagę płci żeńskiej. Moim zdaniem śmiało może wkroczyć w swoje nowe życie na Sulani, bo dostał cenne ojcowskie rady. :cat_yes: Gospodarstwo ekologiczne w postaci kilku kurek nie jest zbyt meczące, i zawsze będzie miał świeże jaka do jajecznicy. :01-grinning-face:

Elu, jak zwykle czyta się twoją historyjkę wspaniałe i z uśmiechem na buzi. :hearts/heavy-black-heart:

Co do zdobycia bojowego złego koguta, to jest jeszcze trzeci sposób. Można zwykłego koguta nakarmić "nocnym przysmakiem" i wtedy staje się zły (to samo dotyczy kury).
Taki przysmak można czasem kupić na starganie warzywnym Zadeckiej, dostać go w podziękowaniu za wykonanie przysługi, otrzymać w prezencie od królika lub ptaków, a znając już przepis stworzyć samemu.
Nocny przysmak.jpg

Awatar użytkownika
bobas52
Mistrz Humoru
Mistrz Humoru
Posty: 1863
Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 19:12
Lokalizacja: Gliwice
Origin ID: bobas52

Post autor: bobas52 » piątek 01 paź 2021, 08:24

Stokrotne dzięki Elu @kreatora i Gabi @Ktosik za wyczerpujące informację odnośnie kurzego "wojownika" :). Teraz dołożę wszelkich starań aby dorobić się takiego egzemplarza :)

Awatar użytkownika
kreatora
Satyryk
Satyryk
Posty: 2231
Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 13:49
Lokalizacja: Gdańsk
Origin ID: kreatora

Post autor: kreatora » piątek 01 paź 2021, 12:51

@Ktosik

Gabi probowalaś karmić koguta tym nocnym przysmakiem? Bo ja probowałam i mi sie nie zamienił w koguciego demona mi tylko kury zniosly jedno obsydianowe jajko, ale bez mozliwosci wyklucia :68-pouting-face:
@bobas52 Prawdopodobnie oprócz zjedzenia tego przysmaku ten kogut musialby nie lubic swojego własciciela i dlatego u mnie nie zadziałało W koncu wiec wlazlam w ten debug
ORIGIN ID Kreatora Hero of Answers on EA AHQ

Awatar użytkownika
Percival159
Naczelny
Posty: 610
Rejestracja: piątek 11 cze 2021, 12:06
Origin ID: Percival159

Post autor: Percival159 » wtorek 05 paź 2021, 10:31

Pierwsze spotkanie z Vimesem "zaliczyłam" na oficjalnym forum EA, czytałam bez logowania. Tutaj odkryłam opowieści o kolejnych potomkach sławetnego rodu, ich dorastaniu i życiowych perypetiach. I bardzo miło było mi przeczytać ciąg dalszy. A jako, że historia lubi się powtarzać, każdy kolejny młody Vimes powiela w pewnym stopniu zachowania i sposób bycia swojego ojca. Mimo to, historyjki są tak zgrabnie i barwnie skonstruowane, że to się nigdy nie nudzi. Wciąż dochodzą nowe okoliczności, okolice i możliwości (związane z kolejnymi dodatkami czy pakietami) i zabawa... trwa! A bohaterowie są słodcy i niewinni, a jednocześnie wyrachowani, choć wygląda to tak jakby byli wyrachowani zupełnie nieświadomie, z dobrych wg ich mniemania pobudek. Świat ma tak brzmieć, jak Vimes zagra, a kolejne kobiety i żony dostosowują się do ich pomysłów związanych z wychowaniem synów i oddzielnym życiem, które kolejnemu pokoleniu... trzeba jakoś wytłumaczyć. I jest problem, ale tylko przez chwilę i tylko w głowie ojca, bo przecież syn to skóra zdarta z ojca, szczególnie ta niematerialne, związana z "psyche". ;) Zresztą, jakby nie było, Vimesów nie da się nie kochać.

Tę wiejsko-sielankową odsłonę czytałam z ogromną ciekawością, bo właśnie zaczęłam ogrywać wiejski dodatek. Na razie mam lamę trzy kury i koguta. Krowy póki co nie kupowałam. Codziennie odwiedzam dwa sklepiki na ryneczku i kupuję co dziwniejsze artykuły. W szklarni zasadziłam już jagody, czekogody, maliny, zielone, czerwone i jeszcze jakieś grzybki oraz kulołodygę czy jakoś tak. Część z tego nabyłam w kramikach, a część moje simy dostały podczas interakcji "sielankowych" z mieszkańcami. Byłam pierwszy raz na jarmarku, gdzie jeden moich Simów z biegu wystawił jeden najwyższej jakości NOL za 333 simoleony, a drugi Sim - wspaniałą czekoladową tartę. Ten od NOL-u dostał informację, że niestety nie wygrał, mimo, że do konkurencji stanęły: jeden normalny banan i pomidor podpisany jako "debug"... Jak widać z "debugiem", najdoskonalsze rolne płody nie mają szans. :D Gra poinformowała mojego Sima, że dostał nagrodę pocieszenia za uczestnictwo: jakąś białą wstążkę i coś tam jeszcze. Drugi Sim (ten od wspaniałej tarty), rywalizował z jakimiś normalnymi ciastami i został totalnie olany przez panią burmistrz. Nie wygrał, nie dostał nagrody pocieszenia ani nawet żadnej wzmianki, że brał udział w konkursie. Nie dowiedział się nawet, kto zdobył nagrodę główną i czy ją w ogóle przyznano. :P

Jeszcze trochę potrwa, zanim ogarnę ten dodatek, plony na nowych grządkach dopiero rosną, ptaki są strasznie przewrażliwione i ciężko się z nimi zaprzyjaźnić, ale pomału... do celu. :) Mam to to szczęście, że w mojej trzypokoleniowej rodzinie aż trzech Simów wykazuje ponadprzeciętne zainteresowanie ogrodnictwem. Bez mojego udziału pielęgnują ogród, sami podlewają, odchwaszczają i niszczą szkodniki. A jak nie ma nic do roboty, to gadają z roślichani, zachęcają do wzrostu, itp... Dwóch pozostałych trzyma się od ogrodu z daleka.
"Ukarani czy bezkarni –
Ciemność im na nerwach gra.
Bezimienni, legendarni –
Omawiają przyjście dnia".
(J. Kaczmarski)

Awatar użytkownika
Ktosik
Budowniczy
Budowniczy
Posty: 1500
Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 21:36
Origin ID: KtosikG

Post autor: Ktosik » środa 06 paź 2021, 21:07

@kreatora - Elu, mam w kurniku tylko złote i złe kurczaki, i co jakiś czas karmię swoje kury i koguty przysmakami, raz złotym a raz nocnym. To fajna sprawa, bo jak jakiś drób się zestarzeje to zanim przyjdzie po niego Kosiarz, daję mu przysmak i znowu jest młody dorosły. :D
Wklejam fotkę z ostatniej przemiany. :)
przemiana koguta.jpg

ODPOWIEDZ

Wróć do „Strefa Vimesa by kreatora”