Zmalujmy sobie pokój: simtopiańska edycja One room, one week, one theme
Re: Zmalujmy sobie pokój: simtopiańska edycja One room, one week, one theme
Wszystkie sypialnie syrenek są fantastyczne, bardzo kreatywne i niepowtarzalne. Dominuje bajkowy i romantyczny klimat. Do każdej pracy z pewnością można by ułożyć niejedną opowieść. Myślę, że twórcy z wytwórni Disneya, gdyby tylko ujrzeli projekty, pozazdrościliby pomysłowości i finezji z jaką prace te zostały wykonane.
Mamy jednak już nowe wyzwanie i kolejne pole do popisu.
@bobas52 - praca ta jest szalenie kreatywna, od razu widać, że wyobraźnia przestrzenna to Twój ogromny atut. Stworzyłaś cudowny świat rodem z filmów o Indianie Jones i Larze Croft. Jest tyle elementów do podziwiania i oglądania. Niesamowita praca!
Filip od dziecka uwielbiał opowieści o przyrodzie, zwierzętach i przygodach. Z wypiekami na twarzy słuchał, gdy mama czytała mu o perypetiach Mowgliego lub życiu Tarzana. Potem już sam zaczytywał się serią powieści o przygodach Tomka Wilmowskiego. Wyobrażał sobie, że kiedyś zobaczy to wszystko na własne oczy i przeżyje wiele niesamowitych zdarzeń, a nade wszystko stanie się obrońcą i przyjacielem zwierząt również tych dzikich. Rodzice, wiedząc o marzeniach syna, póki co urządzili mu pokój jako namiastkę dżungli. Czy można to pomieszczenie uznać jako pokój łowcy przygód?
Z pewnością tak, bo przecież Filip ma duszę podróżnika. Być może kiedyś stanie się niczym Indiana Jones i odnajdzie Arkę Przymierza lub jak Robinson Crusoe zamieszka gdzieś na wyspie, oswajając dzikusów i zwierzęta, albo jak Toni Halik dotrze do nieznanych miejsc.
Mamy jednak już nowe wyzwanie i kolejne pole do popisu.
@bobas52 - praca ta jest szalenie kreatywna, od razu widać, że wyobraźnia przestrzenna to Twój ogromny atut. Stworzyłaś cudowny świat rodem z filmów o Indianie Jones i Larze Croft. Jest tyle elementów do podziwiania i oglądania. Niesamowita praca!
Filip od dziecka uwielbiał opowieści o przyrodzie, zwierzętach i przygodach. Z wypiekami na twarzy słuchał, gdy mama czytała mu o perypetiach Mowgliego lub życiu Tarzana. Potem już sam zaczytywał się serią powieści o przygodach Tomka Wilmowskiego. Wyobrażał sobie, że kiedyś zobaczy to wszystko na własne oczy i przeżyje wiele niesamowitych zdarzeń, a nade wszystko stanie się obrońcą i przyjacielem zwierząt również tych dzikich. Rodzice, wiedząc o marzeniach syna, póki co urządzili mu pokój jako namiastkę dżungli. Czy można to pomieszczenie uznać jako pokój łowcy przygód?
Z pewnością tak, bo przecież Filip ma duszę podróżnika. Być może kiedyś stanie się niczym Indiana Jones i odnajdzie Arkę Przymierza lub jak Robinson Crusoe zamieszka gdzieś na wyspie, oswajając dzikusów i zwierzęta, albo jak Toni Halik dotrze do nieznanych miejsc.
- kreatora
- Satyryk
- Posty: 2231
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 13:49
- Lokalizacja: Gdańsk
- Origin ID: kreatora
@bobas52
Caly swiat zawarty w jednym pokoju.Mozna nie wuchodzić z niego, a i tak przezywać przygody w dżungli. Coś na pograniczu snu. Zasypiamy w lozku i budzimy sie w namioie w sercu zrujnowanej światyni
@Kirka Sliczny dziecinny pokoik Nawet łozko stou w szałasie z patyków, Os razu mi sie przypomnial szalas Kłapouchego tym bardziej ze i Tygrysków tu nie brakuje. cudnie dobrane kolory ai dekoracje. Kazdy dzieciak by chciał mieć taki pokój i tu akurat jest wyzszość swiwta Simsów nad realem - w realu tego dzieciak nie dostanie, Przesliczna praca,
Caly swiat zawarty w jednym pokoju.Mozna nie wuchodzić z niego, a i tak przezywać przygody w dżungli. Coś na pograniczu snu. Zasypiamy w lozku i budzimy sie w namioie w sercu zrujnowanej światyni
@Kirka Sliczny dziecinny pokoik Nawet łozko stou w szałasie z patyków, Os razu mi sie przypomnial szalas Kłapouchego tym bardziej ze i Tygrysków tu nie brakuje. cudnie dobrane kolory ai dekoracje. Kazdy dzieciak by chciał mieć taki pokój i tu akurat jest wyzszość swiwta Simsów nad realem - w realu tego dzieciak nie dostanie, Przesliczna praca,
ORIGIN ID Kreatora Hero of Answers on EA AHQ
- SimDels
- Komiksomaniak
- Posty: 3452
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
- Lokalizacja: miasto kamienic
- Origin ID: SimDels
- Kontakt:
Tygrysi pokój to prawdziwy raj dla małego podróżnika, pieknie wielobarwnie i przestrzennie.Mega praca
Bobi tez dałaś czadu i to jak :O To nie pokój to przygoda, wyszłas poza konwencje meblowania łacząc jakby to co wewnątrz z tym co na zewnątrz. Niesamowita i arcypomysłowa praca
Bobi tez dałaś czadu i to jak :O To nie pokój to przygoda, wyszłas poza konwencje meblowania łacząc jakby to co wewnątrz z tym co na zewnątrz. Niesamowita i arcypomysłowa praca
@bobas52 , @Kirka - stworzyłyście cudowne pokoje poszukiwacza przygód, obydwie prace są fantastyczne!
Bożenka nie dość, że zapewniła swojemu poszukiwaczowi mnóstwo atrakcji, to może tam spokojnie zamieszkać i oddawać się swojej pasji.
Stasia natomiast zapewniła Filipowi obcowanie z naturą i zwierzakami już od najmłodszych lat, jestem pewna, że jak wyrośnie to pojedzie odkrywać tajemnice dżungli.
Bożenka nie dość, że zapewniła swojemu poszukiwaczowi mnóstwo atrakcji, to może tam spokojnie zamieszkać i oddawać się swojej pasji.
Stasia natomiast zapewniła Filipowi obcowanie z naturą i zwierzakami już od najmłodszych lat, jestem pewna, że jak wyrośnie to pojedzie odkrywać tajemnice dżungli.
Na palcach skrada się Indiana Jones i...
...*zium* najpierw wpada do Bożenkowej Selvadorady, gdzie może do woli wspominać zaprojektowany przez Kirkę dziecięcy pokój, który sprawił, ze pokochał dżunglę! Ach, jak dobrze być podróżnikiem <3
Piękne prace dziewczyny! Znaczy nie żeby to było coś ZASKAKUJĄCEGO, że piękne, ale rozpieszczacie nas swoją pomysłowością coraz bardziej
Ale, ale! Mrok już zapadł, śpimy godzinkę dłużej, lecz cóż to? Z cienia wychodzą głodne bliskości...
AŁUUUUU~ Duchy!
Nie będzie oryginalnie, bowiem na zbliżające okoliczności proponuję...
Kolejne zadanie pojawi się 8 listopada.
-------------------------------------------------
*I tutaj pozwolę sobie (po raz pierwszy) na doprecyzowanie (pewnie zbędne) "łocomichodziło": nie wiedziałam jak ująć w zgrabną klamrę cały pakiet tradycji dotyczący 31 października/1 listopada, a chciałabym aby każdy, niezależnie od kultywowanych tradycji, miał możliwość stworzenia własnej wariacji/interpretacji pokoju zainspirowanego tym świętem. Dlatego też niezależnie od tego czy macie ochotę przefiltrować swoją wyobraźnię przez pryzmat słowiańskich Dziadów, zachodniego Halloween, katolickich Wszystkich Świętych czy każdego innego święta i czy chcecie temat ugryźć "na wesoło" czy "na melancholijnie" - zapraszam do zabawy. Przepraszam za łopatologię, ale po prostu czułam potrzebę uściślenia mojego zamysłu, a nie chciałam w tytule używać nazwy z żadnego z tych świąt coby nikogo nie urazić i nikomu nie odbierać dowolności w interpretacji (a zdaję sobie sprawę, że z tytułu zadania może to również nie do końca wynikać). Mam nadzieję, ze nie zamotałam jeszcze bardziej
...*zium* najpierw wpada do Bożenkowej Selvadorady, gdzie może do woli wspominać zaprojektowany przez Kirkę dziecięcy pokój, który sprawił, ze pokochał dżunglę! Ach, jak dobrze być podróżnikiem <3
Piękne prace dziewczyny! Znaczy nie żeby to było coś ZASKAKUJĄCEGO, że piękne, ale rozpieszczacie nas swoją pomysłowością coraz bardziej
Ale, ale! Mrok już zapadł, śpimy godzinkę dłużej, lecz cóż to? Z cienia wychodzą głodne bliskości...
AŁUUUUU~ Duchy!
Nie będzie oryginalnie, bowiem na zbliżające okoliczności proponuję...
Dwunaste zadanie: izba przodków i duchów*.
Czas realizacji: 7 listopada (do północy).
Kolejne zadanie pojawi się 8 listopada.
-------------------------------------------------
*I tutaj pozwolę sobie (po raz pierwszy) na doprecyzowanie (pewnie zbędne) "łocomichodziło": nie wiedziałam jak ująć w zgrabną klamrę cały pakiet tradycji dotyczący 31 października/1 listopada, a chciałabym aby każdy, niezależnie od kultywowanych tradycji, miał możliwość stworzenia własnej wariacji/interpretacji pokoju zainspirowanego tym świętem. Dlatego też niezależnie od tego czy macie ochotę przefiltrować swoją wyobraźnię przez pryzmat słowiańskich Dziadów, zachodniego Halloween, katolickich Wszystkich Świętych czy każdego innego święta i czy chcecie temat ugryźć "na wesoło" czy "na melancholijnie" - zapraszam do zabawy. Przepraszam za łopatologię, ale po prostu czułam potrzebę uściślenia mojego zamysłu, a nie chciałam w tytule używać nazwy z żadnego z tych świąt coby nikogo nie urazić i nikomu nie odbierać dowolności w interpretacji (a zdaję sobie sprawę, że z tytułu zadania może to również nie do końca wynikać). Mam nadzieję, ze nie zamotałam jeszcze bardziej
@kreatora , @SimDels , @Ktosik , @Marvi - ślicznie dziękuję za wspaniałe opinie dot. "tygrysiego" pokoju
Dia de Muertos to meksykańskie Święto Zmarłych obchodzone 1 i 2 listopada. W tym regionie świata ludzie nie boją się śmierci, lecz potrafią ją wpleść w codzienne życie, niejako ją oswoić. Dlatego żałoba i radość, tragedia i zabawa przeplatają się ze sobą. W święto Śmierci Meksykanie przyozdabiają nie tylko groby najbliższych, ale w domach tworzą ołtarze ze zdjęciami zmarłych, strojąc te ołtarzyki kwiatami, potrawami, kolorowymi kościotrupami, cukrowymi czaszkami, świecami.
Zaintrygowana od zawsze tym zjawiskiem starałam się odtworzyć meksykańską izbę pamięci.
Dia de Muertos to meksykańskie Święto Zmarłych obchodzone 1 i 2 listopada. W tym regionie świata ludzie nie boją się śmierci, lecz potrafią ją wpleść w codzienne życie, niejako ją oswoić. Dlatego żałoba i radość, tragedia i zabawa przeplatają się ze sobą. W święto Śmierci Meksykanie przyozdabiają nie tylko groby najbliższych, ale w domach tworzą ołtarze ze zdjęciami zmarłych, strojąc te ołtarzyki kwiatami, potrawami, kolorowymi kościotrupami, cukrowymi czaszkami, świecami.
Zaintrygowana od zawsze tym zjawiskiem starałam się odtworzyć meksykańską izbę pamięci.
- Kropka
- Fotograf
- Posty: 712
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 09:47
- Lokalizacja: Kraków
- Origin ID: jasna98
@Kirka, śliczna praca Tym pokojem i jego bajkową scenerią, przypomniałaś mi o filmie, który mnie zauroczył kilka lat temu, o wspomnianym przez Ciebie meksykańskim Święcie Zmarłych - Dia de Muerto. Opowiada on historię dwunastoletniego Miguela, który uwielbia muzykę, zakazaną w jego rodzinie od kilku pokoleń. W pogoni za swoją pasją trafia do magicznej, pełnej kolorów Krainy Umarłych, gdzie ze wszystkich sił stara się odkryć historię swoich przodków.
Link do tematu z filmem
https://simtopia.pl/viewtopic.php?f=78& ... 414#p12414
Link do tematu z filmem
https://simtopia.pl/viewtopic.php?f=78& ... 414#p12414
- kreatora
- Satyryk
- Posty: 2231
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 13:49
- Lokalizacja: Gdańsk
- Origin ID: kreatora
@Kirka
Ogladnełam ten film z linku LKropki i rzeczywiscie twoj pokoj mógłby byc kawałkiem scenografii do tego filmu. Jest i oltarzyk przodków, jest kolorowo i prawie slychać w tym pokoju muzyke. Pelno tu meksykańskich akcentów Przyznaj sie inspirowałas się tym filmem? Bo jest idealnie wstrzelony w jego klimaty
Bardzo śliczna praca i oryginnalna
Ogladnełam ten film z linku LKropki i rzeczywiscie twoj pokoj mógłby byc kawałkiem scenografii do tego filmu. Jest i oltarzyk przodków, jest kolorowo i prawie slychać w tym pokoju muzyke. Pelno tu meksykańskich akcentów Przyznaj sie inspirowałas się tym filmem? Bo jest idealnie wstrzelony w jego klimaty
Bardzo śliczna praca i oryginnalna
ORIGIN ID Kreatora Hero of Answers on EA AHQ
@Kirka - bardzo tematyczna praca. Od razu da się wyczuć, że Święto Śmierci to dla Meksykanów czas fiesty. Z projektu emanuje radość, muzyka, nastrój zabawy. Super!
Meksykańskie duchy są roztańczone i radosne, amerykańskie - hałaśliwe i złośliwe, filipińskie zaś żarłoczne, ale rodzinne. Natomiast słowiańskie duchy przodków były bardzo płochliwe. Dlatego też mieszkańcy obecnej Polski (szczególnie wschodniej), Litwy i Białorusi w dzień zmarłych nie podejmowali prac, które mogłyby spłoszyć Dziady .W to święto np. nie szyto, nie tkano aby nie zaszyć duszy, nie rąbano drew, aby nie przestraszyć przodków, nie palono w piecu, by dusze się nie poparzyły (wierzono bowiem, że niektóre duchy do chaty wpadają przez komin). Po rytuałach urządzanych przy grobach zmarłych, Słowianie udawali się do domów, by tam ugościć dusze zmarłych. Na rozstajach dróg palono ogniska, zaś w domu świece oraz zostawiano otwarte okna lub drzwi, by duchy odnalazły drogę do chaty. Stół nakrywano białym obrusem i ustawiano na nim jadło i napoje, by każdy duch mógł się posilić wraz z domownikami i do zaświatów nie trafił głodny i spragniony. Izby zdobiono wyrzeźbionymi w drewnie maskami-czaszkami tzw. kraboszkami i figurami, które symbolizowały postacie zmarłych. W kątach stawiano snopki lub źdźbła zbóż i traw.
Pozwoliłem sobie przedstawić ten opis, by wyjaśnić, czym się kierowałem przy urządzaniu izby starosłowiańskiego przodka. Do takiego projektu zainspirował mnie m.in. artykuł, do którego podaję link
https://www.morizon.pl/blog/dziady-kult ... towac-dom/
A teraz zapraszam na obchody Dziadów:
. .
Meksykańskie duchy są roztańczone i radosne, amerykańskie - hałaśliwe i złośliwe, filipińskie zaś żarłoczne, ale rodzinne. Natomiast słowiańskie duchy przodków były bardzo płochliwe. Dlatego też mieszkańcy obecnej Polski (szczególnie wschodniej), Litwy i Białorusi w dzień zmarłych nie podejmowali prac, które mogłyby spłoszyć Dziady .W to święto np. nie szyto, nie tkano aby nie zaszyć duszy, nie rąbano drew, aby nie przestraszyć przodków, nie palono w piecu, by dusze się nie poparzyły (wierzono bowiem, że niektóre duchy do chaty wpadają przez komin). Po rytuałach urządzanych przy grobach zmarłych, Słowianie udawali się do domów, by tam ugościć dusze zmarłych. Na rozstajach dróg palono ogniska, zaś w domu świece oraz zostawiano otwarte okna lub drzwi, by duchy odnalazły drogę do chaty. Stół nakrywano białym obrusem i ustawiano na nim jadło i napoje, by każdy duch mógł się posilić wraz z domownikami i do zaświatów nie trafił głodny i spragniony. Izby zdobiono wyrzeźbionymi w drewnie maskami-czaszkami tzw. kraboszkami i figurami, które symbolizowały postacie zmarłych. W kątach stawiano snopki lub źdźbła zbóż i traw.
Pozwoliłem sobie przedstawić ten opis, by wyjaśnić, czym się kierowałem przy urządzaniu izby starosłowiańskiego przodka. Do takiego projektu zainspirował mnie m.in. artykuł, do którego podaję link
https://www.morizon.pl/blog/dziady-kult ... towac-dom/
A teraz zapraszam na obchody Dziadów:
. .
- SimDels
- Komiksomaniak
- Posty: 3452
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
- Lokalizacja: miasto kamienic
- Origin ID: SimDels
- Kontakt:
@Kirka stworzyłaś coś niesamowicie kreatywnego, raczej nie wpadłbym na to by zrobić postacie w ten sposób, genialne! Barwy pełne... życia, w pełni oddaja meksykańskie zwyczaje.
Brawo
@Wikki Nie mniej pomysłowa jest izba Twojego autorstwa, jest klimat! Każdy detal jest tu przemyślany a druga fotografia wygląda troche jak obraz. Piękne
Brawo
@Wikki Nie mniej pomysłowa jest izba Twojego autorstwa, jest klimat! Każdy detal jest tu przemyślany a druga fotografia wygląda troche jak obraz. Piękne
- SimDels
- Komiksomaniak
- Posty: 3452
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
- Lokalizacja: miasto kamienic
- Origin ID: SimDels
- Kontakt:
Ode mnie mała wariacja na temat średniowiecznej kaplicy podziemnej jako miejsca pochówku rycerzy zakonu rycerskiego i pewna związana z tym historia mocno z palca wyssana;
Mistrz Zakonu Myślicieli Gerwazy z Arisburga grzech popełnił śmiertelny nie dochowawszy cnót czystości i w córce brata swojego ,rycerza Hugona z Wierzbowej Wioseczki się zakochując ,jednakowoż jako wielki mistrz pochowany został należycie zaś niewiasta zachęcona została do pokuty jako męczennik zamurowany w komnacie tej samej krypty bezimiennie, historyję tą ze sobą zabierając.
Kunegunda z Alisburga mistyczką była jednako wieść niesie iżli ani ona ani też Gerwazy nie spoczeli w krypcie zamkowej kaplicy szlachetnego zakonu a uciec mieli potajemnie a historie ową z palca wyssał późniejszy kronikarz nadworny księcia Wikwanda Wikiego na zamku Kropsztyn ,Gwizdon z Marwiczów Wielkich pod Siedmiogrodem...
Kto więc wie co w owej krypcie spoczywa. Może to sam diabeł Boruta z odległej Łęczycy czyha na niewinne dusze co wejść do miejsca chyba uświęconego się odważą...
Tak na serio ,zainspirowały mnie świątynie średniowiecznych miast,które pełniąc funkcje obrządku bywały *chyba często) jednocześnie pewnego rodzaju...cmentarzem; w podłodze chowano ważniejsze postacie niekiedy także w płytach nagrobnych wmurowywanych w ścianę. Wokół świątyni chowano postpólstwo i mieszczan ,tak prawdopodobnie powstała idea pierwszych cmentarzy w znanym nam dziś znaczeniu (chyba bo to moja włąsna teoria :O )
Mistrz Zakonu Myślicieli Gerwazy z Arisburga grzech popełnił śmiertelny nie dochowawszy cnót czystości i w córce brata swojego ,rycerza Hugona z Wierzbowej Wioseczki się zakochując ,jednakowoż jako wielki mistrz pochowany został należycie zaś niewiasta zachęcona została do pokuty jako męczennik zamurowany w komnacie tej samej krypty bezimiennie, historyję tą ze sobą zabierając.
Kunegunda z Alisburga mistyczką była jednako wieść niesie iżli ani ona ani też Gerwazy nie spoczeli w krypcie zamkowej kaplicy szlachetnego zakonu a uciec mieli potajemnie a historie ową z palca wyssał późniejszy kronikarz nadworny księcia Wikwanda Wikiego na zamku Kropsztyn ,Gwizdon z Marwiczów Wielkich pod Siedmiogrodem...
Kto więc wie co w owej krypcie spoczywa. Może to sam diabeł Boruta z odległej Łęczycy czyha na niewinne dusze co wejść do miejsca chyba uświęconego się odważą...
Tak na serio ,zainspirowały mnie świątynie średniowiecznych miast,które pełniąc funkcje obrządku bywały *chyba często) jednocześnie pewnego rodzaju...cmentarzem; w podłodze chowano ważniejsze postacie niekiedy także w płytach nagrobnych wmurowywanych w ścianę. Wokół świątyni chowano postpólstwo i mieszczan ,tak prawdopodobnie powstała idea pierwszych cmentarzy w znanym nam dziś znaczeniu (chyba bo to moja włąsna teoria :O )
- Załączniki
-
-
- kreatora
- Satyryk
- Posty: 2231
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 13:49
- Lokalizacja: Gdańsk
- Origin ID: kreatora
@Wikki
Nie tylko odtworzyłes w piekny sposób ten pogański obrządek naszych przodków ale tez w innym miejscu dodales dp tego caly opis tego swieta.Te wszystkie odtworzone w waszych pracach i w artkułach Ali obyczaje maja jeden wspolny podstawowy wątek. Jedzenie - zarówno dla zywych jak i martwych. I podobny czas - po zbiorach przed okresem gdy ziemia śpi i nie rodzi plonów. Wyglada to jak echo prastarej religii w ktorej Matka Ziemie pozornie umierała na jesiesią, by sie odrodzic wiosną. Nasza obyczaj stypy po pogrzebie który obecnie juz kompletnie chyba zanikł to ostatnie echa tego pogańskiego obrzadku w ktorym uczestniczyl duch zmarłego zegnajacy sie z rodziną i przyjaciółmi i posilający się przed podrózą w zaswiaty. Stąd obyczaj przemów pozegnalnych wyglaszanych przez rodzine i przyjaciól , ktory chyba najdluzej przetrwal.
Ten stól zastawiony jedzeniem w pokoju pełnym zbiorow jesiennych jest pięknym nawiazaniem do tych naszych starych obyczajów ktore juz zanikly.
@SimDels
Twoja krypta grobowa tez jest starym echem bardzo starych pogańskich obyczajów scytyjskich gdzie chowano wojownika wraz z jego koniem a czasem nawet sluzbą... Ale w sredniowieczu to juz zupelnie sie odmienilo. Tak zwana hierarchia spoleczna w sredniowieczu byla szalenie pzestrzegana a kto mogl byc wyzej w tej hierarchii niz Bóg? Czyli Pan wszystkiego. W jego wiec domu mieli prawo tylko byc pochowani krolowie, magnaci i najwyzszi kaplani. Reszta plebsu pzebywala po smierci wokol tego domu. albowiem Bóg po ich śmierci dalej ich otaczał protekcją i chronił przed niebezpieczeństwami - w tym wypadku demonami , ktore nie mogły postawić nogi czy kopyta na poswieconej ziemi. Z drugiej strony Pan czuwal aby pochowani w jego okolicy nie wyłazili z grobów i nie napastowali okolicznej ludnosci, Tylko az do roku mieli prawo kontaktowac sie z żewymi,Obyczaj więc cmentarzy przy kosciolach przetrwal z tamtych czasów.
Cudna gotycka krypta Misiu - swietnie odwzorowana z realu.
Nie tylko odtworzyłes w piekny sposób ten pogański obrządek naszych przodków ale tez w innym miejscu dodales dp tego caly opis tego swieta.Te wszystkie odtworzone w waszych pracach i w artkułach Ali obyczaje maja jeden wspolny podstawowy wątek. Jedzenie - zarówno dla zywych jak i martwych. I podobny czas - po zbiorach przed okresem gdy ziemia śpi i nie rodzi plonów. Wyglada to jak echo prastarej religii w ktorej Matka Ziemie pozornie umierała na jesiesią, by sie odrodzic wiosną. Nasza obyczaj stypy po pogrzebie który obecnie juz kompletnie chyba zanikł to ostatnie echa tego pogańskiego obrzadku w ktorym uczestniczyl duch zmarłego zegnajacy sie z rodziną i przyjaciółmi i posilający się przed podrózą w zaswiaty. Stąd obyczaj przemów pozegnalnych wyglaszanych przez rodzine i przyjaciól , ktory chyba najdluzej przetrwal.
Ten stól zastawiony jedzeniem w pokoju pełnym zbiorow jesiennych jest pięknym nawiazaniem do tych naszych starych obyczajów ktore juz zanikly.
@SimDels
Twoja krypta grobowa tez jest starym echem bardzo starych pogańskich obyczajów scytyjskich gdzie chowano wojownika wraz z jego koniem a czasem nawet sluzbą... Ale w sredniowieczu to juz zupelnie sie odmienilo. Tak zwana hierarchia spoleczna w sredniowieczu byla szalenie pzestrzegana a kto mogl byc wyzej w tej hierarchii niz Bóg? Czyli Pan wszystkiego. W jego wiec domu mieli prawo tylko byc pochowani krolowie, magnaci i najwyzszi kaplani. Reszta plebsu pzebywala po smierci wokol tego domu. albowiem Bóg po ich śmierci dalej ich otaczał protekcją i chronił przed niebezpieczeństwami - w tym wypadku demonami , ktore nie mogły postawić nogi czy kopyta na poswieconej ziemi. Z drugiej strony Pan czuwal aby pochowani w jego okolicy nie wyłazili z grobów i nie napastowali okolicznej ludnosci, Tylko az do roku mieli prawo kontaktowac sie z żewymi,Obyczaj więc cmentarzy przy kosciolach przetrwal z tamtych czasów.
Cudna gotycka krypta Misiu - swietnie odwzorowana z realu.
ORIGIN ID Kreatora Hero of Answers on EA AHQ
@Kirka - przepięknie urządzony pokój, idealnie oddający klimat tego meksykańskiego Święta Zmarłych.
@Wikki - moja słowiańska dusza jest zachwycona ta klimatyczną izbą przygotowaną na ugoszczenie zmarłych krewnych.
@SimDels - wspaniała krypta, godna pochówku koronowanych głów.
Wszystkie prace są genialne i dodatkowo z ciekawymi opisami. Wielkie brawa
@Wikki - moja słowiańska dusza jest zachwycona ta klimatyczną izbą przygotowaną na ugoszczenie zmarłych krewnych.
@SimDels - wspaniała krypta, godna pochówku koronowanych głów.
Wszystkie prace są genialne i dodatkowo z ciekawymi opisami. Wielkie brawa
Śliczne prace! Wykazaliście się niesamowitą kreatywnością - czapki z głów!
A dzisiaj pora na...
Kolejne zadanie pojawi się 22 listopada.
A dzisiaj pora na...
Trzynaste zadanie: pokój fana zwierząt.
Czas realizacji: 21 listopada (do północy).
Kolejne zadanie pojawi się 22 listopada.
- Alibali
- Pisarz
- Posty: 3743
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
Wszystkie prace krypto (nomen-omen)-cmentarne - są świetne! Porwały moje oczy (Kirka) i serce (Miszka i Wiki). Nie zdążyłam nic pokazać, bo zafascynowana barwnymi opowieściami chwyciłam za pióro, a raczej myszę, żeby wzbogacić temat o garść ciekawostek z tą tematyką związanych - dzięki kochani, za inspiracyją... Całość owych przemyśleń poczytać można w osobnym temacie - tutaj viewtopic.php?f=78&p=12514#p12514
Marviczu a tak w ogóle to dziękuję ci w imieniu własnym i partyi za tak doskonałe prowadzenie tego dzIału! Jaki medalion by się zdał (byle nie włosianny)
Marviczu a tak w ogóle to dziękuję ci w imieniu własnym i partyi za tak doskonałe prowadzenie tego dzIału! Jaki medalion by się zdał (byle nie włosianny)
Moi Kochani, wszystkim życzę zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia
W tych trudnych czasach ciągle sobie powtarzam i mam ogromną nadzieję, że jeszcze będzie normalnie, jeszcze będzie pięknie.
Powracając do tematyki działu:
@Wikki - dominuje nastrój powagi, melancholii, ale także i oczekiwania na przyjście Dziadów. Bardzo przemyślana praca, widać dbałość o każdy szczegół i wierne oddanie klimatu Święta Zmarłych.
@SimDels - chłód krypty jest wręcz wyczuwalny, panuje w niej spokój, ale jednocześnie doniosły nastrój. Świetne odwzorowanie średniowiecznych miejsc pochówku ważnych osobistości. Również fantastyczna i ciekawa opowieść o nieszczęśliwej miłości i jej skutkach.
@Kropka , @kreatora , @Wikki , @SimDels , @Ktosik , @Marvi , @Alibali - serdecznie dziękuję za komentarze
Być może niektórzy z Forumowiczów pamiętają opowieść Pań Kownackiej i Malickiej pt. "Dzieci z Leszczynowej Górki", w której autorki zawarły opis życia gajowego, jego rodziny i ich najbliższego otoczenia. Głównymi bohaterami są dzieci - sześcioletnia Ewa i czteroletni Tomek ( jest też jeszcze ich brat Antoś, ale to już "dorosły facet", bowiem skończył podstawówkę). Dzieci kochają las, jego mieszkańców. Spędzają mnóstwo czasu na zabawach na świeżym powietrzu, obserwują życie podwórka i zmieniającą się przyrodę. Po lekturze "Dzieci z Leszczynowej Górki", jeszcze jako brzdąc, też chciałam mieć dzielnego psa Azorka, psotnego baranka Czarnulka, marzyło mi się karmienie zajączków, dokarmianie sarenek, wieszanie słoninki dla sikorek i robienie karmników dla wielu ptaszków.
I właśnie ta książka pobudziła mnie do stworzenia pokoju dla małych miłośników leśnych (i gospodarskich) zwierzątek.
W tych trudnych czasach ciągle sobie powtarzam i mam ogromną nadzieję, że jeszcze będzie normalnie, jeszcze będzie pięknie.
Powracając do tematyki działu:
@Wikki - dominuje nastrój powagi, melancholii, ale także i oczekiwania na przyjście Dziadów. Bardzo przemyślana praca, widać dbałość o każdy szczegół i wierne oddanie klimatu Święta Zmarłych.
@SimDels - chłód krypty jest wręcz wyczuwalny, panuje w niej spokój, ale jednocześnie doniosły nastrój. Świetne odwzorowanie średniowiecznych miejsc pochówku ważnych osobistości. Również fantastyczna i ciekawa opowieść o nieszczęśliwej miłości i jej skutkach.
@Kropka , @kreatora , @Wikki , @SimDels , @Ktosik , @Marvi , @Alibali - serdecznie dziękuję za komentarze
Być może niektórzy z Forumowiczów pamiętają opowieść Pań Kownackiej i Malickiej pt. "Dzieci z Leszczynowej Górki", w której autorki zawarły opis życia gajowego, jego rodziny i ich najbliższego otoczenia. Głównymi bohaterami są dzieci - sześcioletnia Ewa i czteroletni Tomek ( jest też jeszcze ich brat Antoś, ale to już "dorosły facet", bowiem skończył podstawówkę). Dzieci kochają las, jego mieszkańców. Spędzają mnóstwo czasu na zabawach na świeżym powietrzu, obserwują życie podwórka i zmieniającą się przyrodę. Po lekturze "Dzieci z Leszczynowej Górki", jeszcze jako brzdąc, też chciałam mieć dzielnego psa Azorka, psotnego baranka Czarnulka, marzyło mi się karmienie zajączków, dokarmianie sarenek, wieszanie słoninki dla sikorek i robienie karmników dla wielu ptaszków.
I właśnie ta książka pobudziła mnie do stworzenia pokoju dla małych miłośników leśnych (i gospodarskich) zwierzątek.
@SimDels - idealne odwzorowanie, dbałość o detale! Nie dziwię się, wszak jesteś mistrzem w odtwarzaniu średniowiecznych obiektów
@Kirka - pokój miłośników leśnych (i nie tylko) zwierzaczków jest uroczy, kolorowy, zawiera mnóstwo fajnych pomysłów
A ja przedstawiam pokój wielbiciela przesympatycznych niedźwiadków bambusowych czyli pand. Jest więc i bambus, i wzniesienia (platformy), i mostek, nawet prosta "huśtawka" (można na niej jedynie usiąść), Jest balon i ... dużo, dużo pand
.
. .
Pomysł zrodził się przy testowaniu platform. I takie moje spostrzeżenia poczynione przy okazji:
- gdy platforma dotyka ściany, pokój wysłany do Galerii w tym miejscu ma "dziurę". Dlatego, jeżeli taki pokój ma trafić do galerii to platformę warto umieścić w pewnej odległości od ściany (wówczas jest widoczna i pobiera się razem z pokojem);
- gdy do wysokiej platformy dostawi się schody lub drabinę, to na zdjęciu w galerii nie są te elementy widocznie, a i po pobraniu często znikają z projektu, znikają też kolumny oparte o podesty. Toteż schody warto budować z platform nałożonych na siebie (oczywiście cały czas piszę o wysyłaniu tylko samego o pomieszczenia, bo z domami jest zupełnie inaczej).
Jednocześnie bardzo dziękuję za miłe opinie mojej poprzedniej pracy
@Kirka - pokój miłośników leśnych (i nie tylko) zwierzaczków jest uroczy, kolorowy, zawiera mnóstwo fajnych pomysłów
A ja przedstawiam pokój wielbiciela przesympatycznych niedźwiadków bambusowych czyli pand. Jest więc i bambus, i wzniesienia (platformy), i mostek, nawet prosta "huśtawka" (można na niej jedynie usiąść), Jest balon i ... dużo, dużo pand
.
. .
Pomysł zrodził się przy testowaniu platform. I takie moje spostrzeżenia poczynione przy okazji:
- gdy platforma dotyka ściany, pokój wysłany do Galerii w tym miejscu ma "dziurę". Dlatego, jeżeli taki pokój ma trafić do galerii to platformę warto umieścić w pewnej odległości od ściany (wówczas jest widoczna i pobiera się razem z pokojem);
- gdy do wysokiej platformy dostawi się schody lub drabinę, to na zdjęciu w galerii nie są te elementy widocznie, a i po pobraniu często znikają z projektu, znikają też kolumny oparte o podesty. Toteż schody warto budować z platform nałożonych na siebie (oczywiście cały czas piszę o wysyłaniu tylko samego o pomieszczenia, bo z domami jest zupełnie inaczej).
Jednocześnie bardzo dziękuję za miłe opinie mojej poprzedniej pracy
Śliczne prace! Zarówno Kirkowa polanka jak i bambusowe pandusiowo Wikiego! <3
A ja wbijam na ostatnią chwilę z pokoikiem fana kotków! (tak, to ja xD)
A ja wbijam na ostatnią chwilę z pokoikiem fana kotków! (tak, to ja xD)
- SimDels
- Komiksomaniak
- Posty: 3452
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
- Lokalizacja: miasto kamienic
- Origin ID: SimDels
- Kontakt:
Marwiczku ,to jest słodkie niczym japońskie zwierzontki mangowe piękne kolorowe i można robić fikołki super! Świetnym rozbrajającym akcentem są drzwiczki dla kociachów czy piesów. Tu chyba będą rządzić zwierzaki ...w sensie dosłownym Wikki dałeś czadu z pomysłowością ,to jest pokój małej lary croft ma się gdzie wspinać i ma kapitalne junglowe wejście do swojego małego krolewstwa przyrody i tajemnic ,superowo! Misie panda pewnie zainspirują ją do odkrywania tajemnic zaginionych światów w Azji jak dorośnie Kirka ,twoja praca może za sprawą zwierzontek na ścianie ale i pewnej kolorowej bajkowości z automatu skojarzyła mi się że światem tradycyjnych filmów Disneya . Piękne to .
Czternaste zadanie: pracownia inżyniera.
Czas realizacji: 5 grudnia (do północy).
Kolejne zadanie pojawi się 6 grudnia.