Najdrożsi skoro się powiedziało "a" należy również powiedzieć "b", którymi są moje spostrzeżenia ze zwiedzania naszego miasteczka.
Obiecała sobie tym razem nie zanudzać Was swoją narracją. Bawiąc się w fotografa, uwieczniłam na kliszy co ciekawsze momenty które sprawiły, że bawiłam się przednio. Biorę pod uwagę, że każdego bawi coś innego, dlatego to co podpatrzyłam jest tylko i wyłącznie moim spostrzeżeniem.
Na pierwszy rzut idzie Ramsay, czyli wróg publiczny numer jeden naszej społeczności
a zaraz za nim jego kochane "psotniki":
Przy okazji kolejnej wizyty w SPA okazało się, że w międzyczasie Stella podjęła pracę i zatrudniła się jako wykwalifikowana masażystka. W moim wieku dobrze jest mieć znajomości w kręgach zajmujących się odnową ciała
Czas najwyższy na zdanie relacji ze spaceru po Centrum Handlowo-Usługowym. W tym pomógł mi nie kto inny jak Alec Vimes.
Centrum duże, nie spodziewał się chłopak, że zejdzie mu do wieczora. Po pierwsze zgłodniał, a po drugie postanowił zanocować na miejscu, bo projektanci wzięli pod uwagę zmęczenie klientów
Reasumując Centrum Handlowe każdorazowo wzbudza we mnie zdecydowanie więcej emocji niż piramida w Selvadoradzie
Zainteresowanych randką simowej Bobi informuję, że nie skończyło się na jednej:
A tak wyglądał finał tej znajomości :
Można powiedzieć, że Nelka wybrała za nas dwoje
Jeśli choć przez moment uśmiech zawitał na Waszych twarzach - to jestem szczęśliwa. Od teraz życie będzie toczyć się dalej w innym mieście, bo nowożeńcy zmuszeni byli do zakupu nowego domu. Chcę wierzyć, że przyjaźnie raz zawiązane przetrwaj mimo dzielących ich kilometrów.
SimtopiaCity - zaobserwowane ( w formie anegdot)
Świetna relacja z życia mieszkańców Simtopia City. Dzięki bezpośredniej obserwacji, czasem bez ingerencji myszki, można najlepiej poznać zachowania pikseli. A to, że mieszkańcy naszego miasta różnią się i nie zawsze są to lukrowane postacie - najlepiej widać na screanach powyżej. Jest zatem poważnie, ale jest i zabawnie Widać też miasto niejako od środka. Nie tylko można podziwiać budynki, ale ich wnętrza - mieszkań czy lokali publicznych. Bardzo przyjemnie się ogląda te fotki, są po prostu fantastyczne.
A teraz będzie oficjalnie:
. .
Serdecznie gratuluję Bobi wybranka, Panu Młodemu dokonania właściwego wyboru, zaś Neli spełnienia oczekiwań. Życzę więc wszystkim wszystkiego naj naj na nowej simowej drodze życia
A teraz będzie oficjalnie:
. .
Serdecznie gratuluję Bobi wybranka, Panu Młodemu dokonania właściwego wyboru, zaś Neli spełnienia oczekiwań. Życzę więc wszystkim wszystkiego naj naj na nowej simowej drodze życia
- kreatora
- Satyryk
- Posty: 2230
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 13:49
- Lokalizacja: Gdańsk
- Origin ID: kreatora
Hit sezonu: "Jak tak dalej pójdzie to będę wnioskował o wszczepienie tobie i tacie GPSów "
Ramsey zaproponował dostawę lekarstw - normalnie szok!
Alec przykleił sie do talerza - no jak sie nie ma MCC to sie sima nie da zresetować - wiec spedzil noc z porcelaną choc pewnie wolałby z jakąs kelnerką. Inne sprawa ze te wyroby Maxisa urodą nie powalaja wiec moze talerz był jednak lepszą opcją.
No i wreszcie - gosc z pierscionkiem u stóp!
I ach "co to był za ślub"!!!
Marzenia pieska spelnione! I chyba nie tylko pieska. No i przeprowadzka do Sulani.
Przyznam sie ze tez tam zawsze w koncu sie przeprowadzam. Czarodziej moze tam mieszkac na luzie takze. To najpiekniejsza okolica w Simowym swiecie
Ramsey zaproponował dostawę lekarstw - normalnie szok!
Alec przykleił sie do talerza - no jak sie nie ma MCC to sie sima nie da zresetować - wiec spedzil noc z porcelaną choc pewnie wolałby z jakąs kelnerką. Inne sprawa ze te wyroby Maxisa urodą nie powalaja wiec moze talerz był jednak lepszą opcją.
No i wreszcie - gosc z pierscionkiem u stóp!
I ach "co to był za ślub"!!!
Marzenia pieska spelnione! I chyba nie tylko pieska. No i przeprowadzka do Sulani.
Przyznam sie ze tez tam zawsze w koncu sie przeprowadzam. Czarodziej moze tam mieszkac na luzie takze. To najpiekniejsza okolica w Simowym swiecie
ORIGIN ID Kreatora Hero of Answers on EA AHQ
- Alibali
- Pisarz
- Posty: 3550
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
Z uśmiechem na twarzy czytałam cały reportaż od deski do deski. Rozbawiłaś mnie znów przesympatyczną narracją, a już minka tego nieszczęśnika modlącego się by niczego nie zepsuć - rozbroiła mnie do reszty. Euron i jego tekst o GPS-ie - bezbłędny. Alec z talerzem - cóż zdarza się pomylić talerz z poduszką - to białe i to białe... Ale zdecydowanie wolę gdy sypia z panienką niż z porcelaną. A na koniec - wisienka na torcie - piękna relacja ślubna. Spodobało mi się miejsce uroczystości - nie widziałam jeszcze tej parceli. Albo nie zauważyłam jeszcze... Pięknie tam!
Proszę, proszę, jaki współczujący "psotnikowy" tatuś, zauważył u Bobi wysypkę (chyba po pobycie w tym zarażonym mieście XD ) i już jest gotów skoczyć do apteki po leki. Coś w tym jest, albo rzeczywiście żona go wywaliła, albo obawia się zarazić, bo jak widać asekuracyjnie siedzi na drugim końcu wersalki.
Tekst z wszczepieniem GPS-ów rozbawił mnie do łez.
Cóż, każda masażystka zanim się wykwalifikuje, musi zdobyć doświadczenie, najlepiej na znajomych. XD
Trzeba przyznać, że Alec jest baaardzo wytrwały w oczekiwaniu na podanie potrawy. I chyba nie był bardzo głodny, bo to co mu zaserwowano jakoś nie wzbudziło zachwytu na jego twarzy. Wniosek, do takiej restauracji chodzimy najedzeni, bo nie zawsze mamy ochotę na papkę, a przy stosunku obsługi do klientów 3 : 3, możemy umrzeć z głodu.
Spanie na gładkim talerzu, ponoć wygładza zmarszczki.
I na koniec bardzo romantyczne scenki. Wymodlił na tej ławce, że i "pańcia", i Nelka go zechciały. Gratulacje!
Tekst z wszczepieniem GPS-ów rozbawił mnie do łez.
Cóż, każda masażystka zanim się wykwalifikuje, musi zdobyć doświadczenie, najlepiej na znajomych. XD
Trzeba przyznać, że Alec jest baaardzo wytrwały w oczekiwaniu na podanie potrawy. I chyba nie był bardzo głodny, bo to co mu zaserwowano jakoś nie wzbudziło zachwytu na jego twarzy. Wniosek, do takiej restauracji chodzimy najedzeni, bo nie zawsze mamy ochotę na papkę, a przy stosunku obsługi do klientów 3 : 3, możemy umrzeć z głodu.
Spanie na gładkim talerzu, ponoć wygładza zmarszczki.
I na koniec bardzo romantyczne scenki. Wymodlił na tej ławce, że i "pańcia", i Nelka go zechciały. Gratulacje!