Do Grecji mam szczególny sentyment - z kilku powodów.
Ale najważniejszy to ten, że dawno temu miałam okazję być w greckim miasteczku Sarti, położonym na półwyspie Chalkidiki, i już wówczas zakochałam się w małych, białych domkach rozrzuconych pośród oliwnych gajów, czepiających się skalistego zbocza świętej góry Athos, odbijających swoją biel w świetlistych wodach Morza Egejskiego. Turkus tego morza i biel tych domków do dziś mam pod powiekami, i czasami zdawało mi się, że śni mi się ten widok jak z... widokówki.
Miasteczko jak bajka... A jednak było! I ja tam byłam!
wracam do tematu jak bumerang, bo już kiedyś zakładałam podobny, z nadzieją, że ktoś się przyłączy, ale jakoś nie znalazłam chętnych, i temat umarł śmiercią naturalną...
https://www.simtopia.pl/viewtopic.php?f=67&t=651
Teraz doszło bardzo dużo elementów budowlanych, które można z powodzeniem wykorzystać w stylizacji domków na greckie wille, szczególnie tych elementów z kolekcji orientalnej. No i mamy wreszcie łamane schody, co pozwala dokładniej odwzorować domki, w których schody są bardzo istotnym elementem.
Dziś skończyłam pracę nad pierwszym z nich, które zamierzam sukcesywnie umieszczać w Tartoosie - moim prywatnym, bajkowym Sarti. Nie mam dziś już siły na więcej fotek, umieszczę tylko kilka - uzupełnię temat później.
Domek jest położony na wysepce - pierwotnie nazywał się Piccola Luce, o pow. 20x20
Link do galerii:
https://www.ea.com/pl-pl/games/the-sims ... axis=false
Zewnętrze prezentuje się następująco:
Moja Grecja
- Alibali
- Pisarz
- Posty: 3550
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
Tutaj troszkę zdjęć z parteru domku - uzupełnię póżniej o sypialnie na górze i tarasy
Kuchnia z jadalnią
Salon, z którego lokatorzy za nic nie dali się wyprosić na czas sesji - uznali, że sami są również fotogeniczni i "się nadają"
Kuchnia z jadalnią
Salon, z którego lokatorzy za nic nie dali się wyprosić na czas sesji - uznali, że sami są również fotogeniczni i "się nadają"
- SimDels
- Komiksomaniak
- Posty: 3374
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
- Lokalizacja: miasto kamienic
- Origin ID: SimDels
- Kontakt:
Ci panowie jakoś bardzo mi pasują do tych klimatów więc chyba można im ten lansik wybaczyć A wracając do samego pomysłu i domku; każdy chyba ma takie miejsce/miejsca do których chciałby powrócić, coś co jest jak bajka, azyl no ale wlasnie- istnieje naprawdę więc inspiruje. Jesteś profesjonalistą, dbasz o kazdy detal bo budujesz z pasją . To widać dlatego dom jest jak żywcem z tych rewirów, piękny ,bajkowy ale prawdziwy. Wspaniałe obrośnięty zielenią z ciekawą fasada i fajnie poprowadzonymi schodami. Faktycznie te arabskie rzeczy pasują a świetne smaczki na fotach jak okno z dzbanami przykuwają wzrok na dłużej ,jest klimat aż chciałoby się tam być i mnóstwo przemyślanych detali napotkany także wewnątrz. Nie znam się na tych klimatach, nie miałem okazji tego poznać ale tak mi się te domy kojarzą od wewnątrz, surowa ściana ,beże, biel i naturalnie jakieś kafelki. Otwarta przestrzeń co ułatwia też zabawę ludzikami. Świetna willa , super "starter" dla nowego miasta. Bardzo jestem ciekaw tego jak mogłoby wyglądać całe takie miasto, Tartosa wydaje się chyba najlepsza dla takiego projektu. Wspaniały projekt
- Alibali
- Pisarz
- Posty: 3550
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
Dzięki Miszka @SimDels za odwiedziny. Wstyd mi trochę, bo po wysłaniu do galerii okazało się, że trafił z niedomalowanymi ścianami. Nie wiem jak to się stało Kilka razy dom kasowałam w swojej bibliotece, bo przy próbie wysłania do galerii było info o zawartości cc, które okazało się być rekolorem szafki wiszącej oraz farbą terenu! Miałam takie zeschłe trawy cecowe, które mi tu idealnie pasowały, a szafki były jak te z gry, ale innego koloru i nie zwróciłam uwagi że są cc I przy ciąganiu tej parceli w te i we wte z biblioteki w poszukiwaniu tego cc - łóżko mi się zrobiło nie tego koloru, i znikły pokrycia ścian na piętrze! Nie wiem jakim cudem, bo na pewno zamalowałam wszystko!
Więc przepraszam z góry tych wszystkich, którzy pobiorą parcelę i będą musieli brać się za tynki.
Parcela jest malutka, ale na pewno przekracza budżet na start, Dobrze, że mi o tym przypomniałeś - bo w miasteczku musi być jakaś tania parcela na start.
Gdyby nie było mi głupio wrzucać tu fotek z mojego pobytu w Sarti, (wyszłabym na samochwałę) to pokazałabym jak wyglądają te domki. Niewiele się różnią od tego mojego. Mają dużo niebieskich elementów. I niesamowitą biel ścian i tynków. Wewnątrz dużo jest ceramiki. ręcznie tkanych kilimów - także na ścianach - ten wschodni zwyczaj zawędrował tam z pobliskiej Turcji. Nie byłam wewnątrz takiego prywatnego domu, jedynie w ogrodzie przydomowym, ale widziałam odrobinę wnętrza przez otwarte drzwi.
Przed domami stoją takie właśnie stągwie ceramiczne z wodą. A w donicach przed domami mnóstwo roślin. Wszędzie rosną (i niesamowicie pachną) oleandry. I palmy daktylowe, z których akurat spadały owoce i można było garściami zbierać. Wszędzie zaś rosły pnącza winorośli - można było po prostu na ulicy sięgnąć po mocno dojrzałe i niesamowicie słodkie kiście. Dla mnie aż za słodkie. Nie zapomnę zwłaszcza smaku i zapachu melonów dojrzałych w słońcu, a nie w transporcie do Kauflandu czy Biedronki. To zupełnie inny smak i jakość.
I niesamowity zapach!
Morze zaś jest dokładnie tak turkusowe, jak w tej simowej okolicy. I bardzo ciepłe. Po naszym zimnym Bałtyku to po prostu balsam dla ciała! Jedyne, co wywarło na mnie niemiłe wrażenie, to pasterze owiec i kóz - często przemaszerowywali ze stadem przez miasteczko - właściwie to raczej osadę - a smród bijący od stada ciągnął się jeszcze długo po ich przejściu
Więc przepraszam z góry tych wszystkich, którzy pobiorą parcelę i będą musieli brać się za tynki.
Parcela jest malutka, ale na pewno przekracza budżet na start, Dobrze, że mi o tym przypomniałeś - bo w miasteczku musi być jakaś tania parcela na start.
Gdyby nie było mi głupio wrzucać tu fotek z mojego pobytu w Sarti, (wyszłabym na samochwałę) to pokazałabym jak wyglądają te domki. Niewiele się różnią od tego mojego. Mają dużo niebieskich elementów. I niesamowitą biel ścian i tynków. Wewnątrz dużo jest ceramiki. ręcznie tkanych kilimów - także na ścianach - ten wschodni zwyczaj zawędrował tam z pobliskiej Turcji. Nie byłam wewnątrz takiego prywatnego domu, jedynie w ogrodzie przydomowym, ale widziałam odrobinę wnętrza przez otwarte drzwi.
Przed domami stoją takie właśnie stągwie ceramiczne z wodą. A w donicach przed domami mnóstwo roślin. Wszędzie rosną (i niesamowicie pachną) oleandry. I palmy daktylowe, z których akurat spadały owoce i można było garściami zbierać. Wszędzie zaś rosły pnącza winorośli - można było po prostu na ulicy sięgnąć po mocno dojrzałe i niesamowicie słodkie kiście. Dla mnie aż za słodkie. Nie zapomnę zwłaszcza smaku i zapachu melonów dojrzałych w słońcu, a nie w transporcie do Kauflandu czy Biedronki. To zupełnie inny smak i jakość.
I niesamowity zapach!
Morze zaś jest dokładnie tak turkusowe, jak w tej simowej okolicy. I bardzo ciepłe. Po naszym zimnym Bałtyku to po prostu balsam dla ciała! Jedyne, co wywarło na mnie niemiłe wrażenie, to pasterze owiec i kóz - często przemaszerowywali ze stadem przez miasteczko - właściwie to raczej osadę - a smród bijący od stada ciągnął się jeszcze długo po ich przejściu
Ten domek jest przesliczny! Jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi, to najbardziej ujely mnie te schody prowadzace do cholpy, bo - mimo zastosowania polscianek - wyszly niezwykle delikatne i takie, jak sobie wyobrazam, ze sa w greckich domach (w sensie oglada czlowiek jakies tam zdjecia i ma jakies ogolne wyobrazenie itd i to sie akurat wpisuje w to moje).
Poza tym bryla - tez tak sobie te domki tak wyobrazam, jak na nasze standardy to cos zupelnie innego (takie wiszace pokoje to sie dopiero chyba w Polszy objawily w nowoczesnym budownictwie). Wyglada to bardzo realistycznie, a z okraglym dachem do kompletu, to juz w ogole.
Naprawde ladna parcela, swietnie zrobiona, sa pewne niedociagniecia, ale wiadomo w Grecji jest cieplo, Bacchus wzywa ku winorosla - no trzeba sobic czasem przerwę, jak to na budowie w koncu po solidnej srodziemnomorskiej uczcie moga sie zdarzyć rozne bachanalia
Wspaniala praca, ciesze sie, ze wzielas sie za budowanie znowu, bo to parcele, ktore ciesza oko nawet takie zatrupiale, jak te moje w kazamatach zaszlupane
Poza tym bryla - tez tak sobie te domki tak wyobrazam, jak na nasze standardy to cos zupelnie innego (takie wiszace pokoje to sie dopiero chyba w Polszy objawily w nowoczesnym budownictwie). Wyglada to bardzo realistycznie, a z okraglym dachem do kompletu, to juz w ogole.
Naprawde ladna parcela, swietnie zrobiona, sa pewne niedociagniecia, ale wiadomo w Grecji jest cieplo, Bacchus wzywa ku winorosla - no trzeba sobic czasem przerwę, jak to na budowie w koncu po solidnej srodziemnomorskiej uczcie moga sie zdarzyć rozne bachanalia
Wspaniala praca, ciesze sie, ze wzielas sie za budowanie znowu, bo to parcele, ktore ciesza oko nawet takie zatrupiale, jak te moje w kazamatach zaszlupane
- Katel
- Budowniczy
- Posty: 136
- Rejestracja: czwartek 07 cze 2018, 07:24
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Origin ID: Katel
Domek jest prześliczny i z zewnątrz i w środku. Zaraz go sobie u siebie postawię i może nawet kogoś w nim zamieszkam, bo grzech żeby pusty stał . Mam nadzieję, że mi się galeria załaduje, bo rano jakiegoś focha miała i "nie widziała" nieczego co powinno się wyświetlać pod opcją "obserwowane". Straszni mi się podbają domki w takich pastelowych uroczych barwach, a Grecja ostatnio jakoś chodziła mi po głowie, nawet sobie ostatnio w przeglądarce oglądałam domki w takim stylu. Twój się idealnie wpasowuje, szczególnie biało niebieskie elewacje. Cudnie się też prezentuje duża ilość zieleni dookoła. W sumie parcelka niby niewielka, a proszę, nawet basenik się zmieścił. Jak się chce to się da
W przerwach między budową a budową bawię się tak: https://www.wattpad.com/user/Kami-Kate
- Percival159
- Naczelny
- Posty: 572
- Rejestracja: piątek 11 cze 2021, 12:06
- Origin ID: Percival159
Przepiękny domek. Taki prawdziwy, śródziemnomorski, grecki. Kojarzący się z wakacjami i słoneczną pogodą, z niebem czystym jak łza. A panowie... bardzo dobrze, że nie dali się przegonić, bo to przystojniacy, którzy pasują do tego klimatu i dodają mu lokalnego kolorytu. Urocza zieleń wokół domu, doniczki, rowerek, cudne zakręcone schodki i basen, wszystko mi się tu niesamowicie podoba. Wnętrza takie domowe, gustowne, lekkie, nawiązujące do oceanu i śródziemnomorskiej natury. Powiem tyle, że tak właśnie kojarzy mi się Grecja.
I czekam na Twoje kolejne Tartosowe domki, może właśnie kawiarenkę, albo coś innego, co przyjdzie Ci do głowy. Ja Tartosy przebudowywać nie będę, więc z chęcią skorzystam z Twoich pomysłów. Zanim skończę miasto dla wampira, to jeszcze dużo wody w rzece upłynie; parcelę cmentarną muszę jeszcze dopracować w szczegółach i nie tylko. Chociaż powiem Ci, że zainspirowałaś mnie na tyle Grecją, że wydłubałam bar, który zresztą już widziałaś, a teraz moje myśli idą w kierunku stworzenia panteonu bogów greckich, a dokładnie ich postaci (nie świątyni), albo bohaterów Iliady... Ale biorąc po uwagę fakt, że niedawno omal nie rzuciłam CAS-em o ścianę, podczas prób zrobienia trzeciego, rudego czarodzieja, to czarno ten Ilionowo-boski projekt widzę. A wszystko przez to, że facet uparcie nie chce mieć takiej twarzy, jaką ja chcę mu stworzyć...
Alu, ciekawa jestem Twojej wizji śródziemnomorskiego miasteczka i już zacieram łapki w oczekiwaniu na ten rarytas.
I czekam na Twoje kolejne Tartosowe domki, może właśnie kawiarenkę, albo coś innego, co przyjdzie Ci do głowy. Ja Tartosy przebudowywać nie będę, więc z chęcią skorzystam z Twoich pomysłów. Zanim skończę miasto dla wampira, to jeszcze dużo wody w rzece upłynie; parcelę cmentarną muszę jeszcze dopracować w szczegółach i nie tylko. Chociaż powiem Ci, że zainspirowałaś mnie na tyle Grecją, że wydłubałam bar, który zresztą już widziałaś, a teraz moje myśli idą w kierunku stworzenia panteonu bogów greckich, a dokładnie ich postaci (nie świątyni), albo bohaterów Iliady... Ale biorąc po uwagę fakt, że niedawno omal nie rzuciłam CAS-em o ścianę, podczas prób zrobienia trzeciego, rudego czarodzieja, to czarno ten Ilionowo-boski projekt widzę. A wszystko przez to, że facet uparcie nie chce mieć takiej twarzy, jaką ja chcę mu stworzyć...
Alu, ciekawa jestem Twojej wizji śródziemnomorskiego miasteczka i już zacieram łapki w oczekiwaniu na ten rarytas.
"Ukarani czy bezkarni –
Ciemność im na nerwach gra.
Bezimienni, legendarni –
Omawiają przyjście dnia". (J. Kaczmarski)
Ciemność im na nerwach gra.
Bezimienni, legendarni –
Omawiają przyjście dnia". (J. Kaczmarski)