Dysponując "wolnym" czasem popełniłam kolejną fuszerkę architektoniczną. Tym razem urzekła mnie marina w Brindleton Bay miasteczku portowym i tam właśnie postawiłam swoją willę, która ma: 3 sypialnie, 2 łazienki, kuchnię, gabinet oraz salon.
Pomieszczenia są funkcjonalne i przestronne. Zdjęcia niech będą tego dowodem :
Prezentację zakończę jak zwykle rzutami parteru i piętra:
Wszystkim graczom życzę wspaniałego weekendu i serdecznie pozdrawiam. Niech Wam się darzy w każdej dziedzinie życia
Super , to Twój chyba najlepszy dom ostatnio jeżeli chodzi o wewnątrz i zewnątrz. Mebli i dodatków jest akuratnie tyle ile trzeba, tak że zdobią wnętrza, a ta okrągła wyspa jest tym co w tym domu jest potrzebne. Fajnie że wprowadziłaś roślinność do wnętrza to dodaje dużo dynamiki. Zewnątrz też fantastycznie, lekko i niebanalnie. Intryguje mnie te drzewo z kulami ?
Bobinko, ten dom jest śliczny! Brak mi słów - więc powtórzę za Kamelią - to jest jeden z najlepszych twoich domów! Pamiętam jeszcze jeden, ale nazwa mi uleciała - który też bardzo mi się podobał - bodaj na wyzwanie do Newcrest robiony. Ale ten jest the best!
W domkach nadmorskich, szczególnie w założeniu "marynarskich", trudno się oprzeć połączeniu bieli z granatem lub bieli i błękitu. I tego oczekiwałam widząc nazwę willi.
Zrobiłaś dom marynarski - męski w wyrazie - prawie bez grama błękitów czy granatów. W brązach, za którymi nie przepadam, a jednak tutaj wcale mi nie przeszkadzają - ba, pasują idealnie!
Najbardziej podoba mi się biała sypialnia, w której użyłaś sprytnie (czy zamierzenie?) tapety, która wyglądem przypomina rozpiętą sieć rybacką.
Przy barku czeka na naszego wilka morskiego solidna porcja rumu,a na półkach sporo książek do przeczytania podczas dalekiego rejsu.
Jest pokój dla dziecka, ale bez grama zabawek, więc pewnie już nastolatka WIęc - ahoj - przygodo! Twój marynarz może swobodnie udać się w najdalszą podróż, bez wyrzutów sumienia, że pozbawia dziecko opieki na czas bliżej nieokreślony! Zresztą - przysyła dziecku z dalekich rejsów piękne widokówki, których jest już spora kolekcja!
Szkoda tylko, że nie zrobiono w Brindleton ani jednej działki bezpośrednio przylegającej do nabrzeża - owej mariny, przy której kołysałyby się łodzie w oczekiwaniu na ten daleki rejs!
A wtedy Sim mógłby - wdychając słoną, morską bryzę - zaśpiewać
"Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht..."
Jesteś architektem pełną gębą, i proszę mi z tytułu twojego kącika NATYCHMIAST usunąć słówko "fuszerki"!
Kami @Kamelia , przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam na pytanie o drzewo z kulami( z uwagi na problemy z forum) - pobrałam je z debuga z dodatku ucieczka w plener.
Pragnę podziękować za tak serdeczne przyjęcie nowego projektu. Cały czas się uczę...niestety z racji wieku potrzebuję na to znacznie więcej czasu.