Simtopia.pl

Nasze forum 4 kwietnia obchodziło 2lecie i z takim małym opóżnieniem z tej okazji mały filmik a nawet dwa. Bo ten drugi autorstwa @Marvi także przy tej okazji warto pokazać. No to co...kolejnych 102 lat dla naszego forum

W tym szczególnym dla nas czasie, pragnę Wszystkim z okazji zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy życzyć przede wszystkim zdrowia, wytrwałości i wiary w to, że przetrwamy ten koszmarny czas i wyjdziemy z tego mocniejsi. Pozdrawiam serdecznie

Dzięki @Wikki - uprzedziłeś mnie Zamierzałam właśnie coś mądrego napisać. Ale po dzisiejszych "zakupach" napiszę prawdę o naszej rzeczywistości... I postrzeganiu zasad, które każdy Polak ma za "punkt honoru" łamać. Napiszę więc tylko, że dziś po raz pierwszy od trzech tygodni wyszłam do sklepu, i prawie płakałam ze strachu. Ludzi wszędzie pełno, łażą po dwoje, troje - za nic sobie mając przepisy, ilość osób w sklepie proporcjonalną do kas, trzymanie odłegłości i obowiązkowe rękawiczki. W sklepie typu kauffland gdzie towary są wyłożone luzem - każdy podchodzi, i na stoiskach przewraca owoce, wybierając dorodniejsze, maca kapusty czy inne warzywa. Ludzie twierają pudełka z jajkami sprawdzając czy nie potłuczone...Bez rękawiczek... Sprzedawcy udają że nie widzą...
Kiedyś mój kolega zapytał mnie, jaka jest różnica między Niemcem przestrzegającym przepisów, a Polakiem "przestrzegającym" przepisów. Otóż - zasadnicza. Jeśli w sklepie czy urzędzie są jakieś drzwi czy barierka z napisem NIE WCHODZIĆ - Niemiec odejdzie z szacunkiem. Polak wlezie, żeby sprawdzić DLACZEGO napisane jest, żeby nie wchodzić.

A poza tym - ZDROWYCH i spokojnych Świąt! I smacznego Jajeczka! Obyśmy zobaczyli się po nich w tym samym składzie

Najlepszego Mimo wszystko święta mogą być spokojne, można pomyśleć o tym ,że ciepła pora roku dopiero się zaczyna a wraz z nią optymizm powróci jak co roku, tym razem też No i radość z wiosny na zewnątrz ,oby jak najszybciej Tego i zdrowia życzę Wam bardzo bardzo.

Przede wszystkim zdrowych oraz pogodnych Świąt Wielkanocnych,
wypełnionych nadzieją budzącej się do życia wiosny,
pełnych wiary, miłości, szczęścia.
.

Kochani trzeba mieć nadzieję, że niedługo minie ten zawirusowany czas. Dbajcie o siebie i bliskich, przetrwamy to! Pozdrawiam serdecznie

Kochani, spokojnych, szczęśliwych i zdrowych Świąt Wielkanocnych, tak innych od wszystkich dotychczas. Wszystkiego dobrego dla Was i Waszych najbliższych

Zdrowych, spokojnych i pogodnych Świąt!

Ja bez obrazka. życzę Wam zdrowia, szczęścia a takźe wytrwałości i pogody ducha! Bawcie się dobrze jak możecie, choćby w Simsach, podzwońcie po bliskich i znajomych i nie dajmy się wirusom!

https://simtopia.pl/viewtopic.php?f=61&t=981
MASAHIRO I RUDZIELCE: Wiele Zmian | Część 1 [UWAGA: DUŻO SCREENSHOTÓW]
Zapraszam do zapoznania się z tym, jak minął mi pierwszy "rok" życia moich simów!

https://simtopia.pl/viewtopic.php?f=61&t=986
#3 MASAHIRO I RUDZIELCE: Wiele Zmian | Część 2 [UWAGA: DUŻO WIĘCEJ SCREENSHOTÓW]
Dziecka mi podorastały! Zapraszam do największej relacji jak dotąd (ponad 90 screenshotów!)

Dziecka masz kapitalne więc dorośnięte tez pewnie nieźle w grze napsotały

Kiedyś w internecie natknęłam się na dosyć oryginalną charakterystykę gier o Simsach (nie pamiętam źródła, niestety). Bardzo mi się spodobała, więc pozwolę sobie podzielić się tą opinią tu na forum. Brzmiała mniej więcej tak:
Sims 1 był noworodkiem cudem w powijakach, wszystkiego musiał dotknąć, wszystko sprawdzić, ciekawie rozglądając się wokół.
Sims 2 to było cudowne dziecko, które nie rozumiało sukcesu ekonomicznego, nie znało wartości pieniądza, po prostu chciało żyć w świecie zabawy i wyobrażonych sobie rzeczy ze wspaniałymi szczegółami. Zabawa, zabawa i jeszcze raz zabawa - to był priorytet.
Sims 3 to z kolei zbuntowany nastolatek, niecierpiący ograniczeń, chcący zdobywać i zawojować świat, pragnący coraz więcej i więcej strojów, gadżetów, wykorzystując jednocześnie gotowość "opiekunów" do płacenia za kaprysy.
Sims 4 to dorosły człowiek, dla którego zabawa do temat uboczny. Coś tam pamięta z poprzednich okresów, coś chciałby nawet i zrobić, ale najważniejsze są i tak rachunki. Nie liczy się życie pełną piersią, tylko przetrwanie.
Mam nadzieję, że Sims 5 to będzie fajny dziadek, który zdał sobie sprawę, że życie jest za krótkie, aby je marnować na bzdety, że - oprócz kasy - ważna jest opinia, a przede wszystkim dobra zabawa.

Trudno się z tym nie zgodzić. Bardzo trafna charakterystyka i opis poszczególnych wydań The Sims. Nie da się niestety, przy tym wszystkim ukryć, że twórcy traktują Czwórkę po macoszemu a graczy, jako doskonałe źródło dochodów, rozdrabniając grę na dziesiątki kosztownych drobiazgów (akcesoria), bardzo często nieciekawych i nieraz zbędnych (robótki ręczne ). Mam nadzieję, że The Sims 5 będzie połączeniem wszystkich czterech dotychczasowych odsłon i zaskoczy fanów gry pozytywnie. Natomiast bardziej jestem ciekawa konkurencji, jaka powstaje dla EA w postaci Paralives.
Z tych kilku zwiastunów i informacji na temat powstającej gry jakie ukazały się do tej pory, widać, że twórcy Paralives naprawdę się starają. Postawili na doskonałych grafików i efekty są rewelacyjne. Jeśli symulacja życia Parafolków będzie równie dobrze dopracowana, to EA razem z Maxis nareszcie dostaną po d... Pożyjemy, zobaczymy

Ja za to kręcę na to trochę nosem. O ile zgadzam się co do jedynki, to dwójka dla mnie taka cudowna wcale nie jest. I ja wiem, że mam tutaj zatwardziałych wierzących w dwójkę, którzy gotowi są pójść na mnie z widłami za to stwierdzenie, ale wolę grać w czwórkę o wiele bardziej niż w dwójkę, mimo że wychowywałam się "na simsach" od jedyneczki
Trójka może i jest otwarta i "wolna", ale jest toporna i brakuje mi w niej (ironicznie) swobody, a raczej wygody. Czwórka nie jest co prawda idealna (dla mnie nie ma simsów idealnych, każda część ma jakieś machlojki), ale z jakiegoś magicznego powodu to właśnie tą część włączam najczęściej, podczas gdy trójkę i dwójkę okazjonalnie.

Mam nadzieję, że piątka będzie lepsza, co prawda, ale i tak już w nią nie zagram, a przynajmniej na pewno nie w najbliższych 10 latach, bo komputera zmieniać nie zamierzam.

Opis i charakterystyka tej gry nie tylko zabawna ale i trafna. Na przestrzeni lat gra się zmieniała, nie koniecznie na lepsze. Kiedy zaczynałam nie byłam już nastolatkiem, mimo to świat gier komputerowych był dla mnie czymś nowym. To syn pokazał mi że, nie wychodząc z domu można się całkiem dobrze bawić.
Dziś z perspektywy czasu oceniam, że oczekiwania nas wszystkich w stosunku do tej konkretnej gry wzrosły. Bo skoro tak długo jesteśmy jej wierni, to twórcy powinni uwzględnić fakt, że pierwsi jej fani - dorośli.

Dlatego jako dorosły człowiek oczekuję czegoś naprawdę dobrego... możliwe, że tym czymś okaże się Paralives.

D;a mnie największym objawieniem była jedynka. Przed nią dysponowałam jakimiś programami typu My Garden czy pierwsze SimCity, gdzie można było zarządzać miastem lub dekorować ogród. Bardzo brakowało mi "ożywienia" budowanej przeze mnie posesji czy miasta... I gdy dowiedziałam się, że coś takiego jest - to zwariowałam na tym punkcie. Nie miałam nawet dostępu do komputera za bardzo - okupowały go dzieci, a ja po przyjściu z pracy miałam tyle obowiązków, że czs spędzony przy Simsach to były kradzione chwile, najczęściej późno w nocy... Jednak coś tam dłubałam. Jedynki już nie chciałabym uruchamiać, choćby ze względu na tę diagonalność widoku - Simy chodziły prawo lub lewobocznie,meble można też było odwracać praktycznie tylko na dwa sposoby. Ale takie zasady obowiązują w płaskiej grafice 2d. Przeskoczenie dwójką do 3d było szokiem! Zachwyciły mnie przede wszystkim niemowlęta - w jedynce będące zielonym kokonikiem przywiązanym do kołyski... I całe mnóstwo nowych interakcji. Nie znosiłam w dwójce jedynie topornych drzew i okropnych twarzy simów. Zaczęłam się ratować cece, choć tego typu obiekty miałam już w jedynce - głównie ze stronki simssalabim czy jakoś tak. Była jeszcze stronka Aussie toppenders - nawet znalazłam obrazek z tej stronki https://thumbs2.modthesims2.com/img/2/2 ... -11-85.jpg, ale najwięcej chyba oferowała strona Around the sims1 (potem 2, 3 i obecnie 4)
Rozczarowania kolejnymi odsłonami osładzałam sobie właśnie tymi cecami. I ciągle mam nadzieję na taką wersję gry, gdy cece okaża się zbędne...

Cześć Kochani! Pomyślałem, ze wpadnę bo jak większość społeczeństwa, mam teraz wolny czas. Mam nadzieję że wszyscy się jakoś trzymacie w tej epidemii, bo mnie jest coraz gorzej ale nie od koronawirusa, tylko od siedzenia w domu a poniżej jest tego dowód. Na początku były tam dwie dorosłe kaczki, ale to mogło się źle kojarzyć, więc zmieniłem.

Ściskam mocno i uważajcie na siebie!!!

Hej, @Mattoowy! Super że u Cienie ok, u nas też jest nieźle, o ile wiem nikt z nas nie choruje ani nie przymiera głodem z powodu utraty miejsca pracy. Rzeczywiście, dobry moment żeby pograć, choć czasem tak bywa, że się nie chce. (Jak można to brakuje pomysłów na rozgrywkę, hehe).
Stawik cudny a cyraneczka z dzieciątkami wspaniała. to basenik czy fontanna? I rybki, widzę, masz, prawie full wypas jak na mizerne aktywności Czwórki. Muszę się wreszcie nauczyć zarybiania akwenów.