Toni Vimes 3

Awatar użytkownika
kreatora
Satyryk
Satyryk
Posty: 2228
Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 13:49
Lokalizacja: Gdańsk
Origin ID: kreatora

Toni Vimes 3

Post autor: kreatora » niedziela 07 mar 2021, 16:51

Pieknie dziekuje Wam moi przyjaciele za odwiedziy i cudne komjentarze :hearts/heavy-black-heart: :hearts/heavy-black-heart: :hearts/heavy-black-heart: :hearts/heavy-black-heart: :hearts/heavy-black-heart: :hearts/heavy-black-heart:
Toni Vimes 3 czyli Nie igraj z Przeznaczeniem

No i stało sie - Aniolek dostał obsesji na punkcie swojej urody. a własciwie nasz Stworca dostał ale to na jedno wychodziło. Po odrobieniu lekcji zamiast sie udoskonalać panna oddaliła sie do salonu piekności zwanego CAS na dlugą wizytę, Nic dobrego z tego nie wynikło, bo proszę wybaczyć ale kiedy ona wyłoniła sie z powrotem na swiat na jej widok ryknełem śmiechem. No nie mogłam sie powstzymać! Wygladała jak obsubany chudy kurczak! Oczywiscie obraziła sie na mnie totalnie - jak ja mogłem sie śmiać z jej nieszczęścia!
* Fakt autentyczny po wyjsciu z Casu i zerknieciu na panienke Toniego zwinelo ze śmechu i natychmiast wpadł w nastrój rozbawiony, a Aniołek był wściekły - poczucie humoru gry?
A28.jpg
Zawstydzony Stworca zaciagnał obrażonego Aniołka do CASu jeszcze raz - zdecydowanie i wedlug niego i według mnie dziewczę potrzebowało nie tylko natychmiastowej, ponownej wizyty u fryzjera ale i u chirurga kosmetycznego . Anolek z Casu sie wylonił wygladajac nieco lepiej ale dalej wściekły, bo zamiast ją podziwiać, ja co chwila wybuchałem smiechem gdy tylko na nia spojrzałem. Taka głupawka mnie naszła i nie mogłem sie powstrzymać.. .
A29.jpg
Przesadziłem z tym nabijaniem sie z Aniolka bo i ja - chyba za za karę - wylądowalem po chwili u fryzjera. Po tej wizcie dostałem od Aniołka ksywkę "Sokole Oko". Ok mogla mnie tak nazywać w domu, malo mnie to wzruszało - ale nie do cholery publicznie na Festiwalu Smaków!
A30.jpg
Byłem autentycznie wsciekły i przeszlo mi dopiero po tym , gdy w ramach przeprosin Aniolek zaciagnął mnie do pustego, pobliskiego karaoke - gdzie wyczaił szafę. W szafie jeszcze tego nie robilismy...
A31.jpg
Szybko jednak puscilismy w niepamięć te nieporozumienia, bo nadszedł wielki dzień PRZEPROWADZKI. Chata byla gigantyczna choć od zewnatrz nie wygladal na taką. Spokojnie mogłbym jezdzic w niej rowerem Gdybym miał rower... Nawet kot mial problem w odszukaniu w tym hangarze swojej kuwety i rozpaczliwie miaucząc demonstrował całym soba, ze takowej nie ma. Odkrył ja dopiero po dlugich poszukiwaniach i naprawde byla to dla niego ostatnia chwila na te odkrycie.
A33.jpg
Kot odkryl kuwete, a Zoe odkryla śmietnik. Mozna powiedziec - byla kreatywna we wszystkich dziedzinach. Ja na to nie wpadlem - po co zmieniać coś to co tak dobrze dziala jak łózko i jest zdecydowanie najwygodniejsze? Lubiłem seks - kto nie lubi? Ale bez przesady. Sa inne fajne rozrywki takie jak na przyklad gry komputerowe, ale Anolek seks odkryl niedawno, był nim zafascynowany i nie wypadało odmówić.
A34.jpg
Moj syn Jon mieszkal z mamusia w wygodnym domku w New Crest. Nie mialem wyrzut w sumienia, ze nie wychowuje go osobiscie. To w wyniku decyzji jego mamusi z ktora mnie nic romantcznego nie łaczyło pojawił sie na swiecie, a ja byłem tylko przypadkowym dawcą plemników. Niemniej bywal w naszym domu , był zaprzyjaźnony i z Zoe i ze mną i nawet wyprawilem mu prawdziwe urodziny z tortem, a że o jego wyksztalcenie zadbal Stworca więc nie miałem sobie niz do zarzucenia. Tez bylem wynikiem przygody mojego tatusia - słynnego aktora z sasiadką. Zostałem wychowywany przez mame w jej wygodnym domku i zadna krzywda mi sie z tego powodu nie stała. Zapraszanie mamusi Jona do nas nie wchodziło w grę - Zoe by mi oczy wydrapala!
A35.jpg
Jak bardzo Aniołek byl zazdrosny wyszlo na jaw podczas wizyty jej szkolnej "przyjacółki' Soni. Przysiegam, nie okazalem cienia zainteresowania tą pannicą. Grzecznie sie z nia przywitalem i tyle! Czy to moja wina, ze wpadłem jej w oko? Obiecujaca przyjaźń zostala zakończona, przyjaciółka skreślona z listy znajomych i wywalona na pysk z chaty... Powinno dać mi to do myslenia, ale wtedy tym sie nie przemowalem...
A36.jpg
Za niespelna 10 dni mial nastapic wielki dzien - urodziny Zoe. Z tej okazji przyszla solenizatka znów odwiedzila salon piekności i efekt był piorunajacy. Do salonu pieknosci wkroczyl zabawny podlotek . a opusciła go piękna i pewna siebie mloda kobieta. Bylbym ślepy gdybym tego nie zauważył ale nie zrobiło to na mnie az tak wielkiego wrazenia. W moich oczach nadal byla tym chudym, zabawnym Aniolkiem z ktorym laczylo mnie dziesiatki milych i mniej milych wspomnień bo choc "opakowanie" nieco się zmienilo, to sam Aniolek pozostal jaki był. Uparty, zazdrowny jak cholera i probujacy mnie kontrolować na kazdym kroku.
A37.jpg
Nastal nieco spoźniony festiwal miłości - byla pelnia lata i wybralismy sie tam oboje. ja generalnie zainteresowany bylem okazami rzadkich kwiatów ktore na tym festiwalu czasem mozna bylo zebrać- i faktycznie udalo mi sie zdobyć lilie, ktorych jeszcze nie mialem w kolekcji. Zoe znalazla sie tam, bo w życiu mnie by tam nie puscila samego. Kot sie jednak z nami nie wybral i to juz byl pewien postep, bo normalnie gdzie ja tam on. Niewazne czy to basen, SPA ,klub, czy w wynajeta chata w Salvadoradzie. I tam na tymże festiwalu spotkalem nieoczekiwanie moje nieco juz wypłowiale, mlodzieńcze Marzenie. Usiadlo sobie spokojnie obok mnie i powiedzalo: "Hallo milo mi was poznać, Jestem Alice" Dlaczego nie wczesniej? Dlaczego dopiero teraz, kiedy juz sie z nim pozegnalem na dobre! Bylem juz starszy. madrzejszy, przywiazany na swoj spoób do Aniolka wiec powiedzialem tylko 'Nam tez milo. Przyjemna pogoda nieprawdaż?"
A38.jpg
Aniloek prawdopodobnie mial wbudowany w sobie czujnik alarmowy, albo byla to sprawka herbatki wiśnowej, bo nagle i nieoczekiwanie naszlo go na upojne chwile ze mną. Spróbowal więc zaciagnać mnie do pobliskiego klubu, gdzie byly dostepne sprzęty przystosowane do takich milosnych uniesień. Kiedy zaś powróciliśmy już z miejca rozpusty piekna Alice znikla. Nie przejęłem sie tym zbytnio. Przeciez nie byla tajemniczą, dama z mojego marzenia ale zwyklą dość ladną dziewczyna ktora przez przypadek nosila kapelusz i tyle! Przynajmniej tak siebie samego probowalem przekonac i prawie mi sie to udało!
A39.jpg
Gorzej ze nie udalo mi sie o tym przekonac Aniolka ktoremu sie ubzduralo, ze ja napewno znam tę Alice lepiej niż udaję, że znam, bo i skąd taka piękna dziewczyna bez faceta na festiwalu milosci sie wzięła i usiadla akurat obok mnie. Te bzdury tak mnie wkurzyly ze zlośliwie oswiadczyłem, ze nie mam wplywu na Przeznaczenie, ktore zapewne mialo jakis w tym cel, sadzając ją obok mnie a nie koło jakiejś grubej baby. W skrócie pozarlismy sie znowu i to bez sensu bo czulem sie absolutnie niewinny. Byc moze zgrzeszylem myślą ale na pewno nie uczynkiem!
A40.jpg
Przeznaczenie nie odpusciło i postanowilo poeksperymentowc ze mną, podtykając mi po dwóch dniach tę Alice pod nos w eleganckim klubie. Wpadlem tam jak zawsze w towarzystwie kota , no i prosze ona tez tam byla. Kot musial miec niezly ubaw, bo zachowywalem sie jak nieśmialy uczniak na pierwszej randce. Prawde powiedziawszy nie bylem przyzwyczajony do komplementów, a Alice zaserwowala mi ich pare: "Jestem podobno dowcipny, inteligentny i nieprzeciętny" . No wiem, ze taki jestem ale milo mi bylo uslyszec potwierdzenie tego. Aniolek predzej by umarł, zanim by mi to przyznal. Jedynym komplement jaki od niego kiedys uslyszalem to byl ten ze jestem super w lozku choć i tak ona nie jest tego na 100% tego pewna, bo niestety nie ma skali porównawczej... pamietam, ze wtedy prawie mowe mi odjęlo. No ale taki wlasnie jest Aniolek - szczery do bólu.
A41.jpg
Przeznaczenie zaprosilo mnie z tego klubu ustami Alice do jej chaty na herbatke pod pretekstem naprawy zepsutego komputera. 'Przeciesz jesteś guru techniki komputerowej, wiec to dla ciebie nie powinno stanowić problemu." Komputerowi nic nie dolegalo "no cos takiego chyba sam sie naprawil" i spedzilismy miłe dwie godziny na pogawędce i partyjce szachow. No nie tylko na tym, bo godzinke jeszcze na czymś innym, ale udawalsmy potem ze nic nie zdarzylo, a przynajmniej ja postanowilem udawać ze nic sie nie zdarzylo. Nie mialem najmniejszego zamiaru rozwalać swojego związku z Aniolkiem dla niej. Przyjaźń - proszę bardzo , ale nic poza tym.
A42.jpg
Ta przyjaźń nam rozkwitła zupelnie ładnie, bo nabralem zwyczaju czasem do niej wpadać aby jej coś udoskonalić. Na przyklad komputer. Albo prysznic. Byla antytalentem jesli chodzi o umiejetności techniczne. Ale nie robilem tego bezinteresownie - o nie! Zalezalo na tym by nasza okolica uzyskala status ekologiczny zielony - bo to znacznie obnizalo rachunki! Nie moglem tez ukryć, ze komplementy pod moim adresem sprawiały mi duzą pzyjemność, Milo jest by ć podziwianym. Nigdy jednak nie powtorzylismy ekscesow z pierwszej wizyty. Tej sprawy nie było. Po prostu nie istniala. Zostala wymazana z naszych relacji. Zero, nul. I wszystko było fajnie dopóki Przenaczenie nie wyslalo do nas Alice z sąsiedzką wizytą w towarzystwie gościa ubranego w spodniczke i zaopatrzonego w polmisek miejscowych przysmakow. Gość oddalil sie szybko po wyzarciu mi porcji gulaszu z lodowki, ale Alice zostala...
A44.jpg
ORIGIN ID Kreatora Hero of Answers on EA AHQ

Awatar użytkownika
Alibali
Pisarz
Pisarz
Posty: 3454
Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
Lokalizacja: Roztocze
Origin ID: Aschantka

Post autor: Alibali » niedziela 07 mar 2021, 22:16

Oj, brzydko sobie Toni pogrywa! Aniołek - nawet jeśli zazdrosny i piekielnik - to jednak niewinna istotka była. Nie powinien więc tak nieuczciwie grać - na dwa a nawet trzy fronty, wziąwszy pod uwagę mamusię potomka... No, ale twoje ludziki już tak mają. Ciekawe po kim :P
Ubawiłam się, co było do przewidzenia, szczególnie przy zabawach śmietnikowych. Bo mojej parce też się to przydarzyło. W opcjach romantycznych było - zanurkuj... Nie przyszło mi do głowy, że to oznacza nurkowanie i bara bara w śmieciach! Byłam wstrząśnięta i zniesmaczona :(
Kot jest w tym wszystkim najlepszy - ze stoickim spokojem znosi fanaberie Zoe i Stwórcy. Czy gdyby umiał wydać tajemnicę Toniego - zrobiłby to? Nie sądzę. Najwyraźniej trzyma męską sztamę z Vimesem. Jak facet z facetem. I pewnie niejedna kotka w okolicy urodziła rudo-czarne potomstwo :)

Awatar użytkownika
Ktosik
Budowniczy
Budowniczy
Posty: 1493
Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 21:36
Origin ID: KtosikG

Post autor: Ktosik » poniedziałek 08 mar 2021, 20:57

Zoe przesiedziała w tym twarzozmianie sporo czasu, a on się tak z bidulki naśmiewa, przecież to dla niego poddała się tym wszystkim operacjom. No, nie ładnie z jego strony. :cat_no:
Inna sprawa, że okrutna z niej zazdrośnica, najchętniej by zamieszkała z nim na jakiejś bezludnej wyspie. Niestety na Sulani takich nie ma. :D
Toni to taki "wolny ptak" i choć kogoś kocha, to nie lubi być uwiązany na krótkim sznurku, będzie musiała się z tym pogodzić, albo się z nim rozstać.
Alice, dama z jego marzenia wcale nie jest taka atrakcyjna. Owszem ma kapelusz i potrafi podbudować ego faceta prawiąc mu komplementy przy każdej okazji, a Toni najwyraźniej to lubi. Niezła z niej manipulatorka, takich się lepiej wystrzegać. :)

Awatar użytkownika
kreatora
Satyryk
Satyryk
Posty: 2228
Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 13:49
Lokalizacja: Gdańsk
Origin ID: kreatora

Post autor: kreatora » wtorek 09 mar 2021, 02:26

Pieknie dziekuje Alu i Gabi :hearts/heavy-black-heart: :hearts/heavy-black-heart:
To wszystko wina leniwego Stworcy ktoremu nie chcialo sie naginac fotek do jakiejs dramy i chcial zeby drama mu sie sama w grze zdarzyla. Toni jednak jest przyspawany na amen do Aniolka i NIE CHCE zadnych innych romantycznych zwiazkow, choc uwaza Alece za bardzo atrakcyjną. Zdaje sie ze to bedzie najnudniejsza historia Vimesa jaka mi sie w grze zdarzyła. To chyba dlatego ze dodalam mu do rodziny tą Zoe za wczesnie na starcie. Gra chyba jest tak ustawiona ze sim zawsze bedzie preferowal simke ktora z nim mieszka . Pierwszy raz tak zaczelam gre i juz chyba nigdy ie powtorze tego eksperymentu, bo nudno sie gra a juz story z tego wycisnać to wprost niemozebność bez dodania czegos wymyslonego od siebie. Mam Disneya i love story na okraglo w chacie i praktycznie to powonien byc juz happy end. No jeszce poczekam a noz to Zoe zrobi skok w bok? W innej historii jedna simka od Cayrees uskutecznila zdrade na oczach meza i zwiazek sie rozwalil w mgnieniu oka a ten Vimes ja znienawidził. To była ta story gdzie usunelam go z gry zeby mu wymazać pamiec a jak go dodalam spowrotem on mial tylko jedna osobe w znajomych - zonę znienawidzoną XD Mozna powiedziec ze pamiec o znienawidzonej żonie przetrwala pikselową "śmierć"

@Ktosik Gabi łap i postarz kota ! Ten MCC nie wyplunie ci zadnego bledu chyba ze zauwazy bład EA. {Shift > kot
Oczywiście najpierw w Menu MCC wlacz dzialajace na stale wszystkie kody, Ja wlaczam odrazu wszystkie oprocz MOO i mam swiety spokoj z obiektami z debug, nagrodani z karier. edytowaniem publicznych parcel w grze oraz mam dostep do pelnego Casu - gdzie tez mozna postarzac kota bez problemu bo to CAS pelny a nie z gry)
Najnowszy MCC 8.0.0 z tego linku pobierasz na wprost od razu na komputer- nie patrz tam na zdne LOG IN ! Olej !
Juz jak klikniesz w ten link nizej to w tym momencie ci sie pobierze po kliknieciu w link i odczekaniu niepelnej minuty po prostu wyjdź z tej strony
https://www.patreon.com/login?ru=https% ... %3D7429180
i Woohoer
https://www.patreon.com/login?ru=https% ... %3D7429181
ORIGIN ID Kreatora Hero of Answers on EA AHQ

Awatar użytkownika
SimDels
Komiksomaniak
Komiksomaniak
Posty: 3347
Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
Lokalizacja: miasto kamienic
Origin ID: SimDels
Kontakt:

Post autor: SimDels » środa 10 mar 2021, 02:42

Fajne są te nieoczekiwane reakcje simowych ludzików jak nagłe chichranie sie Twojego sima z Aniołka :) Twóca zadbał jednak o sprawiedliwość dokłądając nowy fryzur Toniemu coby i ANiołek pośmiac sie mógł :D No i prosze jaki sie ekologiczny zrobił-tak to sie teraz nazywa (zarywanie simek na boku) :D i talenty komputerowo-majsterkowe tez dały o sobie znać, bardzo pożyteczny ten nasz Toni cała okolica będzie go kochać :D
Więcej moich chałupek i inszych rzeczy znajdziesz tu na forum oraz na SDW i BSR. Masz pytania ? Pisz śmiało :)
Dobrej zabawy!

Awatar użytkownika
Karo_Min
Redaktor
Posty: 330
Rejestracja: środa 02 maja 2018, 13:38
Origin ID: Karo_0Min

Post autor: Karo_Min » środa 10 mar 2021, 09:18

Młoda się coraz bardziej wyrabia, ale widzę,że Toni zaczyna się już nieco dusić w tym układzie. Pojawianie się w grze coraz to nowych pokus,może się odbić Toniemu czkawką,gdy Aniołek się wkurzy (a widać,że pilnuje go i to bardzo). Oj ciekawa jestem, kto pierwszy się podda w tej walce o dominację :D

Awatar użytkownika
Ktosik
Budowniczy
Budowniczy
Posty: 1493
Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 21:36
Origin ID: KtosikG

Post autor: Ktosik » środa 10 mar 2021, 13:58

Dzięki Elu za linki :14-face-throwing-a-kiss:

Awatar użytkownika
Alibali
Pisarz
Pisarz
Posty: 3454
Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
Lokalizacja: Roztocze
Origin ID: Aschantka

Post autor: Alibali » niedziela 21 mar 2021, 16:40

Elusiu a gdzie ciąg dalszy, ja się zapytowywuję grzecznie??? To ja zdążyłam obrócić w tę i nazad do szpitala i operację zaliczyć a ty kurcze nie powitałaś mnie z fanfarą i nowym odcinkiem??? Oj, nieładnie! Ja tu proszę zaraz się zrehabilitować i kolejny odcinek Aniołka wysmażyć!
A swoją drogą twój Martin Vimes nieźle sobie w mojej grze poczyna. Żeby było szybciej dodałam do mojej Simki Sima z galerii, i padło na Martina. Obrotny chłopak zaciągnął pannę do wyra (czytaj: śmietnika! kurde!) i chyba tam wyprodukowali potomka bo ku mojej goryczy w owym śmietniku zaciążyła! Nawet o zostanie jego dziewczyną nie poprosił :( No i jest na świecie mały Damien Vimes, i chyba w tatunia się nie całkiem wrodził, bo przy domku dla lalek, tak niby przypadkiem, ale całkiem a propos - zadał ojcu kluczowe pytanie - to kiedy dasz mamie pierścionek? Tak przynajmniej zinterpretowałam układ dymków i min, bo Martin trzyma akurat w ręku rudą "Mamę" z domku dla lalek (notabene moja panna też jest ruda :) ) :P

pierścionek.jpg

Awatar użytkownika
kreatora
Satyryk
Satyryk
Posty: 2228
Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 13:49
Lokalizacja: Gdańsk
Origin ID: kreatora

Post autor: kreatora » poniedziałek 22 mar 2021, 00:59

@Alibali

Story jest juz napisane ale musze przerobic jeszcze zdjecia na komiksy , story dluzsza i duzo tych zdjec tym razem wiec mi troche zejdzie jeszcze- jak wiesz real wlazł w parade.
Tym razem narratorem nie bedzie Toni tylko rudowłosa Zoe :D
ORIGIN ID Kreatora Hero of Answers on EA AHQ

ODPOWIEDZ

Wróć do „Strefa Vimesa by kreatora”