Groch z kapustą czyli archiwalne zdjęcia komiksowe.
- Percival159
- Naczelny
- Posty: 603
- Rejestracja: piątek 11 cze 2021, 12:06
- Origin ID: Percival159
Re: Groch z kapustą czyli archiwalne zdjęcia komiksowe.
Świetna fotka! A postać w czarnych okularach wydaje się być podejrzanie znajoma... mimo okularowego kamuflażu. Miło widzieć, że nie tylko moje pixelowe ludziki takie łase na świeżą gotówkę.
"Ukarani czy bezkarni –
Ciemność im na nerwach gra.
Bezimienni, legendarni –
Omawiają przyjście dnia". (J. Kaczmarski)
Ciemność im na nerwach gra.
Bezimienni, legendarni –
Omawiają przyjście dnia". (J. Kaczmarski)
- Alibali
- Pisarz
- Posty: 3734
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
@bobas52 Bobi, czuję się pominięta! Bo JA zawsze czytam wszystkie twoje historyjki, komiksy i fotki, i zawsze je komentuję. Czasami z poślizgiem, bo życie ostatnio daje mi mocno w kość, ale ZAWSZE czytam! Nawet z telefonem w ręce u na łóżku szpitalnym! Nie mogę skomentować ostatnich fotek bo telefon nie chce mi ich wczytać, ale jak tylko usiądę do kompa to uzupełnię post!
P.S. Jestem już szczęśliwie w domu ale przez rwę kulszową mam zakaz zbliżania się do komputera na odległość co najmniej 1 m,m czego mąż skrupulatnie pilnuje, znając moje "podejscie" do zakazów grania w gry, a szczególnie Simy
P.S. Włączyłam kompa (po cichu) i dopiero teraz widzę fotki.
Bobi, świetne są, ale dialogi dość... zgryźłiwe. Odzwierciedlają zgryźliwość twoich Simów, czy twój aktualny nastrój?
Wiem, że życie daje w kość, i nie zawsze chc się śmiać, i smutno mi, że tobie też niewesoło...
Mam sama ostatnio przykład tego, jak życie może dać kopa - i to aż nazbyt dobitnie.... Ale nie martw się - JUTRO wstaje nowy dzień. Jutro wszystko jest od nowa możliwe Pamiętasz, czyje to słowa?
Najbardziej rozbawił mnie koń udzielający porad szachowych. Z lat dziecięcych pamiętam serial "Koń, który mówi" - niestety - tylko tytuł pamiętam,(i imię konia - Ed) bo chwaliły się oglądaniem moje koleżanki z podwórka, szczęśliwie posiadające telewizory. Moi rodzice nabyli ten "luksus" gdy byłam już całkiem dużą dziewczynką, i niestety- serialu już nie obejrzałam.
P.S. Jestem już szczęśliwie w domu ale przez rwę kulszową mam zakaz zbliżania się do komputera na odległość co najmniej 1 m,m czego mąż skrupulatnie pilnuje, znając moje "podejscie" do zakazów grania w gry, a szczególnie Simy
P.S. Włączyłam kompa (po cichu) i dopiero teraz widzę fotki.
Bobi, świetne są, ale dialogi dość... zgryźłiwe. Odzwierciedlają zgryźliwość twoich Simów, czy twój aktualny nastrój?
Wiem, że życie daje w kość, i nie zawsze chc się śmiać, i smutno mi, że tobie też niewesoło...
Mam sama ostatnio przykład tego, jak życie może dać kopa - i to aż nazbyt dobitnie.... Ale nie martw się - JUTRO wstaje nowy dzień. Jutro wszystko jest od nowa możliwe Pamiętasz, czyje to słowa?
Najbardziej rozbawił mnie koń udzielający porad szachowych. Z lat dziecięcych pamiętam serial "Koń, który mówi" - niestety - tylko tytuł pamiętam,(i imię konia - Ed) bo chwaliły się oglądaniem moje koleżanki z podwórka, szczęśliwie posiadające telewizory. Moi rodzice nabyli ten "luksus" gdy byłam już całkiem dużą dziewczynką, i niestety- serialu już nie obejrzałam.
- bobas52
- Mistrz Humoru
- Posty: 1859
- Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 19:12
- Lokalizacja: Gliwice
- Origin ID: bobas52
Życie nie jest usłane różami i niesie ze sobą problemy. Osobiście nie znam nikogo, kto by nie musiał borykać się z mniejszymi lub większymi kłopotami. Dlatego też liczę na Waszą wyrozumiałość.
Tak się składa, że po okresie wzmożonej zabawy simami nastąpił okres zapaści. Zabrnęłam w ślepa uliczkę i stanęłam pod ścianą. Musiała dokonać wyboru oraz przewartościować swoje podejście do realnych spraw. Stąd moja nieobecność na forum. Kiedyś wspomniała, że życie wirtualne nie jest w stanie zastąpić tego realnego. Może jedynie pozwolić się zresetować (kiedy tego potrzebujemy) i dać krótki oddech od kłopotów.
Tyle tytułem wstępu. Przechodząc do konkretów, na weekendowy odpoczynek kilka starszych zdjęć z rozgrywki w postaci mini komiksów:
1. problemy dentystyczne
2. nie każdy może być Avengersem:
3. dylematy jednego z jeźdźców Apokalipsy:
4. ktoś tu pobiera nauki robótek ręcznych:
5. detektyw w spódnicy :
6. bo nie oto chodzi, jak co komu wychodzi:
7. portret kobiety bez .... :
8. koledzy czuwają :
Spokojnego, zdrowego weekendu z dużą ilością pozytywnej energii, każdemu życzę. Pozdrawiam serdecznie
Tak się składa, że po okresie wzmożonej zabawy simami nastąpił okres zapaści. Zabrnęłam w ślepa uliczkę i stanęłam pod ścianą. Musiała dokonać wyboru oraz przewartościować swoje podejście do realnych spraw. Stąd moja nieobecność na forum. Kiedyś wspomniała, że życie wirtualne nie jest w stanie zastąpić tego realnego. Może jedynie pozwolić się zresetować (kiedy tego potrzebujemy) i dać krótki oddech od kłopotów.
Tyle tytułem wstępu. Przechodząc do konkretów, na weekendowy odpoczynek kilka starszych zdjęć z rozgrywki w postaci mini komiksów:
1. problemy dentystyczne
2. nie każdy może być Avengersem:
3. dylematy jednego z jeźdźców Apokalipsy:
4. ktoś tu pobiera nauki robótek ręcznych:
5. detektyw w spódnicy :
6. bo nie oto chodzi, jak co komu wychodzi:
7. portret kobiety bez .... :
8. koledzy czuwają :
Spokojnego, zdrowego weekendu z dużą ilością pozytywnej energii, każdemu życzę. Pozdrawiam serdecznie
- Alibali
- Pisarz
- Posty: 3734
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
Oj Bobi, uśmiałam się nie z tej ziemi. I nie wiem, jak uszeregować swoje wrażenia po obejrzeniu kolejnej porcji twoich fotek i przezabawnych komentarzy.
Samotny Jeździec Apokalipsy chyba wygrywa w przedbiegach! Cóż po czterech, skoro jeśli ma być dobrze zrobione, to zrobione samotnie! Widać jednak frustrację biednego Mrocznego!
Z Babą Jagą lepiej nie zaczynać! Można nawet zzielenieć - i to bez grzybków od Zadeckiej
Dylematy współczesnych panien - uczyć się takich bzdetów jak skarpetki na drutach? To już lepiej zrobić ochraniacz na gardło - jak to się dawniej nazywało? Szalik?
Że niby co? Jestem zazdrosny? Bzdura! (A jeśli cierpieć - to indywidualnie? )
I pora przypomnieć Magnusowi o obowiązkach względem ślubnej!
Wyglądasz inaczej...
Można by przypuszczać, że to słodki komplement, gdyby nie okrutna prawda! - Ktoś "zajumał" kosmetyki biedaczce!
Dzięki Bobi za tę dawkę humoru!
Samotny Jeździec Apokalipsy chyba wygrywa w przedbiegach! Cóż po czterech, skoro jeśli ma być dobrze zrobione, to zrobione samotnie! Widać jednak frustrację biednego Mrocznego!
Z Babą Jagą lepiej nie zaczynać! Można nawet zzielenieć - i to bez grzybków od Zadeckiej
Dylematy współczesnych panien - uczyć się takich bzdetów jak skarpetki na drutach? To już lepiej zrobić ochraniacz na gardło - jak to się dawniej nazywało? Szalik?
Że niby co? Jestem zazdrosny? Bzdura! (A jeśli cierpieć - to indywidualnie? )
I pora przypomnieć Magnusowi o obowiązkach względem ślubnej!
Wyglądasz inaczej...
Można by przypuszczać, że to słodki komplement, gdyby nie okrutna prawda! - Ktoś "zajumał" kosmetyki biedaczce!
Dzięki Bobi za tę dawkę humoru!
- Percival159
- Naczelny
- Posty: 603
- Rejestracja: piątek 11 cze 2021, 12:06
- Origin ID: Percival159
Samotny jeździec Apokalipsy to mistrzostwo świata! A jego tekst - wymiata.
Pierwsza scenka (dentystyczna) - świetne ujęcie Simów na fotce. Delsowy wampir na wygląda tak, jakby Baba Jaga miała zamiar co najmniej wyrwać mu tę czwórkę. A tak w ogóle, to Baba Jaga rządzi w Wampirowie i lepiej z nią nie zadzierać (jak wspomniała Alibali)! Zresztą - a można to zobaczyć na fotce w innym wątku - ma ona widzenie peryferyjne i nikt jej nie podskoczy, nawet wampir.
Rozbawił mnie Magnus. Tak, tak - robi na drutach, by móc utrzymać ręce przy sobie. No, bo... jak nie ma przy sobie drutów, to... przytula, całkiem odruchowo rzecz jasna, bo ma dobre serce! I fajnie przy tym kształtujesz wzajemną relację dwóch magów, która jest spójna z poprzednimi wątkami komiksowymi. Bo, jakby nie było, Jace ma oczy dookoła głowy (prawie jak Baba Jaga), tylko że w kwestii Magnusowych relacji damsko-męskich. Wg niego Magnus zawsze przegina w którąś stronę, najpierw w ogóle nie interesował się kobietami i to było złe. A potem jak się rozkręcił to... chmmm przesadza i za bardzo się interesuje, zupełnie jakby chciał pić naraz z wielu źródeł. Ale spokojnie, Jace stoi na straży moralności i porządku i nie omieszka się otwarcie mówić o tym co mu się nie podoba. Ta jego konsekwencja w tym temacie nieco zadziwia, i aż chciałoby się zadać pytanie: dlaczego on się tak tym interesuje? Ale z drugiej strony sprawia, że Jace jawi się jako postać z krwi i kości, ze swoimi zaletami i dziwnostkami , i przez to nie sposób go nie kochać!
Co do robótek na drutach, zawsze coś tam wyjdzie. Choć skarpetki są trudne, dla tego jak Ala, stawiam na szalik, ochraniacz na gardło, lub jak mi przez chwilę przemknęło przez myśl - dusidło. To wszystko chyba przez Apokalipsę, której nie da się wywołać bez współpracy z innymi Simami.
Bobi, fajnie że wróciłaś i super jest znów zobaczyć Twoje scenki komiksowe. Tak, jak piszesz, życie nie jest usłane różane i fajnie jest oderwać się od codzienności, zanurzając się w świat naszych pikseli i historii z mini komiksów. Wspaniały humor i cudne zdjęcia!
Pierwsza scenka (dentystyczna) - świetne ujęcie Simów na fotce. Delsowy wampir na wygląda tak, jakby Baba Jaga miała zamiar co najmniej wyrwać mu tę czwórkę. A tak w ogóle, to Baba Jaga rządzi w Wampirowie i lepiej z nią nie zadzierać (jak wspomniała Alibali)! Zresztą - a można to zobaczyć na fotce w innym wątku - ma ona widzenie peryferyjne i nikt jej nie podskoczy, nawet wampir.
Rozbawił mnie Magnus. Tak, tak - robi na drutach, by móc utrzymać ręce przy sobie. No, bo... jak nie ma przy sobie drutów, to... przytula, całkiem odruchowo rzecz jasna, bo ma dobre serce! I fajnie przy tym kształtujesz wzajemną relację dwóch magów, która jest spójna z poprzednimi wątkami komiksowymi. Bo, jakby nie było, Jace ma oczy dookoła głowy (prawie jak Baba Jaga), tylko że w kwestii Magnusowych relacji damsko-męskich. Wg niego Magnus zawsze przegina w którąś stronę, najpierw w ogóle nie interesował się kobietami i to było złe. A potem jak się rozkręcił to... chmmm przesadza i za bardzo się interesuje, zupełnie jakby chciał pić naraz z wielu źródeł. Ale spokojnie, Jace stoi na straży moralności i porządku i nie omieszka się otwarcie mówić o tym co mu się nie podoba. Ta jego konsekwencja w tym temacie nieco zadziwia, i aż chciałoby się zadać pytanie: dlaczego on się tak tym interesuje? Ale z drugiej strony sprawia, że Jace jawi się jako postać z krwi i kości, ze swoimi zaletami i dziwnostkami , i przez to nie sposób go nie kochać!
Co do robótek na drutach, zawsze coś tam wyjdzie. Choć skarpetki są trudne, dla tego jak Ala, stawiam na szalik, ochraniacz na gardło, lub jak mi przez chwilę przemknęło przez myśl - dusidło. To wszystko chyba przez Apokalipsę, której nie da się wywołać bez współpracy z innymi Simami.
Bobi, fajnie że wróciłaś i super jest znów zobaczyć Twoje scenki komiksowe. Tak, jak piszesz, życie nie jest usłane różane i fajnie jest oderwać się od codzienności, zanurzając się w świat naszych pikseli i historii z mini komiksów. Wspaniały humor i cudne zdjęcia!
"Ukarani czy bezkarni –
Ciemność im na nerwach gra.
Bezimienni, legendarni –
Omawiają przyjście dnia". (J. Kaczmarski)
Ciemność im na nerwach gra.
Bezimienni, legendarni –
Omawiają przyjście dnia". (J. Kaczmarski)
- bobas52
- Mistrz Humoru
- Posty: 1859
- Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 19:12
- Lokalizacja: Gliwice
- Origin ID: bobas52
Witam ponownie, pozdrawiam serdecznie wiernych czytelników i życzę spokojnego a zarazem udanego weekendu. Równocześnie dziękuję za ciepłe słowa pod adresem naszych wspólnych ludzików.
Przyznam się szczerze, że od jakiegoś czasu jestem miłośniczka programu TVN o nazwie "Ranking Mazura", który w subiektywny sposób podsumowuje najciekawsze wydarzenia tygodnia ze świata polityki, sportu i show-biznesu. Idąc tym tropem pozwoliłam sobie na małą samowolkę - oto "Ranking Bobasa"z symulatora życia ludzików .
1. szkolenie "chłopaków" :
2. nie tylko z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu
3. nie daleko pada jabłko od jabłoni :
4. co komu pasuje i nie ta komenda :
5. zaskakujące sytuacje :
Ranking Mazura na z reguły 10 sytuacji ... mój będzie krótszy
Przyznam się szczerze, że od jakiegoś czasu jestem miłośniczka programu TVN o nazwie "Ranking Mazura", który w subiektywny sposób podsumowuje najciekawsze wydarzenia tygodnia ze świata polityki, sportu i show-biznesu. Idąc tym tropem pozwoliłam sobie na małą samowolkę - oto "Ranking Bobasa"z symulatora życia ludzików .
1. szkolenie "chłopaków" :
2. nie tylko z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu
3. nie daleko pada jabłko od jabłoni :
4. co komu pasuje i nie ta komenda :
5. zaskakujące sytuacje :
Ranking Mazura na z reguły 10 sytuacji ... mój będzie krótszy
- Alibali
- Pisarz
- Posty: 3734
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
Bobinko, na ciebie zawsze można liczyć. Uśmiałam się ze wszystkich, ale to WSZYSTKICH uchwyconych przez ciebie sytuacji i celnych komentarzy. Rewelacyjne układanie psów - swoją drogą - masz jakieś mordercze zapędy! Jeden taki nożycowy chwyt pyska dobermana, i pół nogi nie ma - a u ciebie aż dwie takie bestie! Boję się wilczurów i dobermanów
W starym piecu diabeł pali! A jeśli na dodatek ten "piec" jest taki przystojny, jak ten z fotki - choć skroń srebrem przyprószona - to zdradź jeszcze, czy ten pan jest stanu wolnego Muszę nadrobić zaległości, Bobinko, i przetrząsnąć czeluście twojego katalogu, bo tworzysz coraz bardziej interesujących przedstawicieli płci, zwanej niesłusznie brzydką - patrząc na twoje piksele
Koń czy miotła - komendy jednak trzeba znać, aby ich z powodzeniem używać. Inaczej - trzeba obłożyć tylną część ciała poduszkami - albo lodem, w zależności od stopnia "zaawansowania" zaniedbań edukacyjnych
Nie ma róży bez ognia - a tutaj - bez wiszącej w powietrzu awantury! No bo jak można tak nieudolnie podrywać, i to na cudzy kwiatek! A dziewczyna niech się cieszy, że dzięki gapiostwu i taakiej horrendalnej wtopie - odkryła w porę, że z tym panem niekoniecznie byłoby jej po drodze
Z kim ci będzie tak źle jak ze mną! Dziewczyna figlarnie pyta, a pan - zamiast odpowiedzieć - w maju, w tramwaju, nie marudź, nie szlochaj, tylko z całej siły kochaj - to jakiś taki... chwalipięta! Ciekawe, czy poradziłby sobie z klaczami Diomedesa!
Ale wymiata twoja Baba Jaga. Autentycznie poczerwieniała ze złości - i rzeczywiście TERAZ kolorystycznie już jest dopasowana! Ach jaka byłaby z nas wybuchowa para - łudzi się jeszcze chłopina, ale Baba Jaga najwyraźniej zawiedziona! Spodziewała się raczej komplementów w stylu - takich trzech jak nas dwoje to nie będzie ani jednego!
Potomek kryjący tatusiowe zdrady? A fe! Powinien jak najszybciej donieść mamusi! W końcu kto go nosił pod sercem przez tyle czasu? Kto się nacierpał wydając na świat? Kto nocy niedospał obcierając pupę? A teraz - taka nielojalność? Nie spodziewałam się Bobinko
W starym piecu diabeł pali! A jeśli na dodatek ten "piec" jest taki przystojny, jak ten z fotki - choć skroń srebrem przyprószona - to zdradź jeszcze, czy ten pan jest stanu wolnego Muszę nadrobić zaległości, Bobinko, i przetrząsnąć czeluście twojego katalogu, bo tworzysz coraz bardziej interesujących przedstawicieli płci, zwanej niesłusznie brzydką - patrząc na twoje piksele
Koń czy miotła - komendy jednak trzeba znać, aby ich z powodzeniem używać. Inaczej - trzeba obłożyć tylną część ciała poduszkami - albo lodem, w zależności od stopnia "zaawansowania" zaniedbań edukacyjnych
Nie ma róży bez ognia - a tutaj - bez wiszącej w powietrzu awantury! No bo jak można tak nieudolnie podrywać, i to na cudzy kwiatek! A dziewczyna niech się cieszy, że dzięki gapiostwu i taakiej horrendalnej wtopie - odkryła w porę, że z tym panem niekoniecznie byłoby jej po drodze
Z kim ci będzie tak źle jak ze mną! Dziewczyna figlarnie pyta, a pan - zamiast odpowiedzieć - w maju, w tramwaju, nie marudź, nie szlochaj, tylko z całej siły kochaj - to jakiś taki... chwalipięta! Ciekawe, czy poradziłby sobie z klaczami Diomedesa!
Ale wymiata twoja Baba Jaga. Autentycznie poczerwieniała ze złości - i rzeczywiście TERAZ kolorystycznie już jest dopasowana! Ach jaka byłaby z nas wybuchowa para - łudzi się jeszcze chłopina, ale Baba Jaga najwyraźniej zawiedziona! Spodziewała się raczej komplementów w stylu - takich trzech jak nas dwoje to nie będzie ani jednego!
Potomek kryjący tatusiowe zdrady? A fe! Powinien jak najszybciej donieść mamusi! W końcu kto go nosił pod sercem przez tyle czasu? Kto się nacierpał wydając na świat? Kto nocy niedospał obcierając pupę? A teraz - taka nielojalność? Nie spodziewałam się Bobinko
- Percival159
- Naczelny
- Posty: 603
- Rejestracja: piątek 11 cze 2021, 12:06
- Origin ID: Percival159
Dziś to prawie z krzesła spadłam ze śmiechu. Cudne fotki i zarąbiste teksty. Ranking, jak się patrzy! I mam nadzieję, że będą następne odcinki.
Szkolenie "chłopaków" - troszeczkę wredne, ale trzeba sobie jakoś w życiu radzić i hierarchię w rodzinie odpowiednio ustawić, choćby przy pomocy psowatych... Psiak na drugiej fotce - biedak - noc zapadła, a trening wciąż trwa. Choć ta ostania komenda rodzi wielkie nadzieje na zasłużony wypoczynek.
Dorian ze swoją drugą połówką przekomarzają się jak stare dobre małżeństwo i jeśli ktoś ma z tym problem, to tylko fotograf, usiłujący cyknąć "nieporuszone" zdjęcie. I się zastanawiam, czy na fotografii z różą jest Dorian, czy tylko podobny do niego Sim? Broda i włosy są raczej ciemniejsze, okularów brak, a poza tym gra często tworzy Simów podobnych do naszych własnych pixeli. Bo jeśli to on, to tę przechodnią różę postanowił pewnie przekazać dalej, by pokazać, że jest już przez kogoś zajęty, znaczy się przez swoją lepszą połowę z fotografii. Jeśli to ktoś inny, to cóż, ma facet ekologiczne podejście do życia i preferuje recykling, bo po co niszczyć przyrodę? A, że obdarowanym jest akurat Jace, to już insza sprawa i to grubsza, że tak powiem, bo nasz czarodziej jest przecież żonaty i ma przystojnego syna. Syna, który póki co trzyma sztamę i język za zębami, bo pewnie nie wie, że tatuś ma nie tylko tajne adoratorki, ale i adoratorów, od których przyjmuje przechodnie róże! A największą wygraną zgarnia panna od róży, zorientowała się w porę, że z planowanego romansu nici i nie warto weń inwestować.
W starym piecu diabeł pali, bo ten "piec" jest nieziemsko przystojny! Bobi, naprawdę udał Ci się ten Sim! Jest świetny!
Magnus faktycznie nie ma talentu do miotły, sama to stwierdzam na podstawie własnych obserwacji w grze.
Za to fotka z Babą Jagą jest najlepsza! Cóż, istnieją faceci, którzy nie potrafią w komplementy i jak czasem coś rzekną, to mózg się lasuje. Młody wampir ma szczęście, że klątwą nie oberwał; może dlatego że mimo niezdarności słownej intencje miał dobre (nawet do stołu pięknie nakrył)... przez co Baba Jaga nie wyczuła w jego słowach złośliwości.
Szkolenie "chłopaków" - troszeczkę wredne, ale trzeba sobie jakoś w życiu radzić i hierarchię w rodzinie odpowiednio ustawić, choćby przy pomocy psowatych... Psiak na drugiej fotce - biedak - noc zapadła, a trening wciąż trwa. Choć ta ostania komenda rodzi wielkie nadzieje na zasłużony wypoczynek.
Dorian ze swoją drugą połówką przekomarzają się jak stare dobre małżeństwo i jeśli ktoś ma z tym problem, to tylko fotograf, usiłujący cyknąć "nieporuszone" zdjęcie. I się zastanawiam, czy na fotografii z różą jest Dorian, czy tylko podobny do niego Sim? Broda i włosy są raczej ciemniejsze, okularów brak, a poza tym gra często tworzy Simów podobnych do naszych własnych pixeli. Bo jeśli to on, to tę przechodnią różę postanowił pewnie przekazać dalej, by pokazać, że jest już przez kogoś zajęty, znaczy się przez swoją lepszą połowę z fotografii. Jeśli to ktoś inny, to cóż, ma facet ekologiczne podejście do życia i preferuje recykling, bo po co niszczyć przyrodę? A, że obdarowanym jest akurat Jace, to już insza sprawa i to grubsza, że tak powiem, bo nasz czarodziej jest przecież żonaty i ma przystojnego syna. Syna, który póki co trzyma sztamę i język za zębami, bo pewnie nie wie, że tatuś ma nie tylko tajne adoratorki, ale i adoratorów, od których przyjmuje przechodnie róże! A największą wygraną zgarnia panna od róży, zorientowała się w porę, że z planowanego romansu nici i nie warto weń inwestować.
W starym piecu diabeł pali, bo ten "piec" jest nieziemsko przystojny! Bobi, naprawdę udał Ci się ten Sim! Jest świetny!
Magnus faktycznie nie ma talentu do miotły, sama to stwierdzam na podstawie własnych obserwacji w grze.
Za to fotka z Babą Jagą jest najlepsza! Cóż, istnieją faceci, którzy nie potrafią w komplementy i jak czasem coś rzekną, to mózg się lasuje. Młody wampir ma szczęście, że klątwą nie oberwał; może dlatego że mimo niezdarności słownej intencje miał dobre (nawet do stołu pięknie nakrył)... przez co Baba Jaga nie wyczuła w jego słowach złośliwości.
"Ukarani czy bezkarni –
Ciemność im na nerwach gra.
Bezimienni, legendarni –
Omawiają przyjście dnia". (J. Kaczmarski)
Ciemność im na nerwach gra.
Bezimienni, legendarni –
Omawiają przyjście dnia". (J. Kaczmarski)
- bobas52
- Mistrz Humoru
- Posty: 1859
- Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 19:12
- Lokalizacja: Gliwice
- Origin ID: bobas52
Po pierwsze dziękuję za wnikliwą analizę "Rankingu" . Jak zauważyłam Babcia Jaga wiedzie prym w tym towarzystwie .
Odpowiadając na pytanie Ali - w mojej grze "stary piec" jest chwilowo stanu wolnego czyli taki "niezrzeszony polityk" , natomiast u Percival określił się biorąc ślub z Caligalem .
Jeśli chodzi o Doriana, to zdarza się, że gra samorzutnie "naprawia mu wzrok", a tym samym pozbawia go okularów . W tm konkretnym wypadku jak słusznie zauważyła Persi coś się zadziało, ale to grubsza sprawa .
Ciąg dalszy "Rankingu" :
1. Nowa para, która postanowiła ze sobą zamieszkać na próbę
2. przy okazywaniu uczuć należy mieć oczy szeroko otwarte :
3. Thomas ma konkurenta
4. Nie każdy ma talent kulinarny :
5. Na czasie
Kończę dzisiejszy ranking, do następnego razu
Odpowiadając na pytanie Ali - w mojej grze "stary piec" jest chwilowo stanu wolnego czyli taki "niezrzeszony polityk" , natomiast u Percival określił się biorąc ślub z Caligalem .
Jeśli chodzi o Doriana, to zdarza się, że gra samorzutnie "naprawia mu wzrok", a tym samym pozbawia go okularów . W tm konkretnym wypadku jak słusznie zauważyła Persi coś się zadziało, ale to grubsza sprawa .
Ciąg dalszy "Rankingu" :
1. Nowa para, która postanowiła ze sobą zamieszkać na próbę
2. przy okazywaniu uczuć należy mieć oczy szeroko otwarte :
3. Thomas ma konkurenta
4. Nie każdy ma talent kulinarny :
5. Na czasie
Kończę dzisiejszy ranking, do następnego razu
Ostatnio zmieniony wtorek 12 mar 2024, 11:36 przez bobas52, łącznie zmieniany 1 raz.
- SimDels
- Komiksomaniak
- Posty: 3447
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
- Lokalizacja: miasto kamienic
- Origin ID: SimDels
- Kontakt:
Przejrzałem sobie wszystko od początku i na "oj boli boli jak cholera" brzuch mnie rozbolał ze śmiechu. "wyglądasz jakoś inaczej-bo mi kosmetyki ukradli..."
Kapitalne scenki, skąd Ty bierzesz pomysły? Swoja drogą... rety co one (te ludziki) tam u Ciebie wyczyniają :O Róża leci z rak do rąk w trybie ekspresowym no bo kto by tam tracił czas na jedno romansowanie skoro można prowadzić ich wiele na raz - tu tempo chyba było jednak za szybkie Nie mniej, fakt, że miłość różne drogi wybiera bo czasem wystarczy jednakowa kolorystyka kaszkietu i włosów Dowiedzieliśmy się również prawdy o simowym przysłowiu "w starym piecu diabeł pali" czy jakoś tak Po ostatnich sesjach mam wrażenie Bobi, że ludziki faktycznie lekko uciekły ci spod kontroli jak już chyba gdzieś pisałaś i romansują na prawo i lewo ile wlezie. Pierwsza para to było preludium do kogla-mogla m.in z klaustrofobiczna szafa w tle No powiem ci , że tez się kiedyś zastanawiałem... kto to wymyślił i co mu przyświecało Co do świata przepisów kulinarnych to niestety jajko to podstawa choć czasem jego brak nie oznacza skleorzy :O
Podsłuchiwanie jest teraz hmmm... na czasie ? :Z W każdym razie w simowym światku zabawa z tym stolikiem i przyczepianiem podsłuchów bardzo mnie rozbawiła i chyba dzięki tobie wiem od czego zacznę gre w trybie zycia pierwszy raz od dawna
Bobi, genialne historyjki ,dzieki za usmiech
Kapitalne scenki, skąd Ty bierzesz pomysły? Swoja drogą... rety co one (te ludziki) tam u Ciebie wyczyniają :O Róża leci z rak do rąk w trybie ekspresowym no bo kto by tam tracił czas na jedno romansowanie skoro można prowadzić ich wiele na raz - tu tempo chyba było jednak za szybkie Nie mniej, fakt, że miłość różne drogi wybiera bo czasem wystarczy jednakowa kolorystyka kaszkietu i włosów Dowiedzieliśmy się również prawdy o simowym przysłowiu "w starym piecu diabeł pali" czy jakoś tak Po ostatnich sesjach mam wrażenie Bobi, że ludziki faktycznie lekko uciekły ci spod kontroli jak już chyba gdzieś pisałaś i romansują na prawo i lewo ile wlezie. Pierwsza para to było preludium do kogla-mogla m.in z klaustrofobiczna szafa w tle No powiem ci , że tez się kiedyś zastanawiałem... kto to wymyślił i co mu przyświecało Co do świata przepisów kulinarnych to niestety jajko to podstawa choć czasem jego brak nie oznacza skleorzy :O
Podsłuchiwanie jest teraz hmmm... na czasie ? :Z W każdym razie w simowym światku zabawa z tym stolikiem i przyczepianiem podsłuchów bardzo mnie rozbawiła i chyba dzięki tobie wiem od czego zacznę gre w trybie zycia pierwszy raz od dawna
Bobi, genialne historyjki ,dzieki za usmiech
- Alibali
- Pisarz
- Posty: 3734
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
Rozbawiłaś mnie dziś i zamiast iść spać, bo na ziewanie mi się zebrało i oczy kleją - to szerzej otworzyłam usta, ale w uśmiechu - nie tylko oczy
Oczy zresztą otwarte mieć należy! Tak wynika z kodeksu randkowego! Serce niekoniecznie, o czym przekonała się amatorka seksu w szafie. Najwyraźniej uczucie poszło w kąt, a kochaś sobie przypomniał raptem o klaustrofobii.
Zaś inny amant przypomniał sobie o obietnicy danej pół roku wcześniej Też dobrze, zważywszy, że mógł wcale do domu nie wrócić - bo panowie w tym zakresie mają pamięć bardzo krótką.
Niektórzy nawet nie potrafią przypomnieć sobie ledwo co przeczytanego przepisu - pamięć jakaś wybiórcza, czy co?
Całe szczęście, że Simibóg stworzył Ewę! Kobieta więc w domu jest, i czuwa - czy to przy pieczeniu ciasta, czy naprawie kominka!
Adamem Simibóg pochwalić się nie może,bo jacyś samochwałowie mu się ostatnio ulepili - nawet w poprzednim odcinku! (Chyba to żebro z jakiegoś koguta Simibóg wyrwał!)
- Kto jest taki piękny jak ja? Piękny jak książę! Niestety - szkopuł w tym, że Książę może być tylko jeden, i na dodatek w końskim wydaniu!
- Cóż pozostaje? Zamiast słuchać pochwał - można je podsłuchać! Albo nawet usłyszeć, co w trawie.. to jest - w słuchawkach - piszczy!
Tak mi się oto cała historyjka ułożyła z tych krótkich migawek simowego istnienia.
Wczoraj próbowałam zrobić kilka fotek z innej historyjki, która zadziała mi się na Wyspie Gallahada, u moich braci - podróżników. Ale niestety - nie mogę przeskoczyć jakiegoś defektu, albo nie mam zdolności w ustawianiu kolorów grafiki dla konkretnej gry.
Fotki w trójce zawsze wychodziły mi dość ciemne, ale teraz, to już kompletna porażka! Na dowód czego niech służy zdjęcie umieszczone w fotce tygodnia. Chciałam pochwalić się przeróbką oryginalnego zamczyska (tzn stworzonego przez autorki). Napracowałam się solennie, bo w trójce budowanie to ciężka praca
I co - na fotce czarno jak w pewnej części ciała ciemnoskórego mieszkańca Afryki! Może ktoś mi podpowie, dlaczego? Tzn dlaczego fotki wychodzą takie ciemne!
Wracając do twoch ludków - wykorzystam tego pana stanu wolnego, jeśli Bobi pozwolisz Tzn nie ja - ja go tylko dodam do istniejącej w grze samotnej panny. Pod warunkiem, że się sobie spodobają. Bo jak widać po reakcji Baby Jagi - powiedzenie, że każda potwora znajdzie swego amatora - niekoniecznie jest prawdziwe! A przynajmniej dopasowanie kolorystyczne nie jest wyznacznikiem atrakcyjności
Uff - nasmarowałam tekstu, więc go szybko wysyłam - któregoś dnia sążnisty post znikł mi, bo coś niechcący wcisnęłam Brawo ja!
Oczy zresztą otwarte mieć należy! Tak wynika z kodeksu randkowego! Serce niekoniecznie, o czym przekonała się amatorka seksu w szafie. Najwyraźniej uczucie poszło w kąt, a kochaś sobie przypomniał raptem o klaustrofobii.
Zaś inny amant przypomniał sobie o obietnicy danej pół roku wcześniej Też dobrze, zważywszy, że mógł wcale do domu nie wrócić - bo panowie w tym zakresie mają pamięć bardzo krótką.
Niektórzy nawet nie potrafią przypomnieć sobie ledwo co przeczytanego przepisu - pamięć jakaś wybiórcza, czy co?
Całe szczęście, że Simibóg stworzył Ewę! Kobieta więc w domu jest, i czuwa - czy to przy pieczeniu ciasta, czy naprawie kominka!
Adamem Simibóg pochwalić się nie może,bo jacyś samochwałowie mu się ostatnio ulepili - nawet w poprzednim odcinku! (Chyba to żebro z jakiegoś koguta Simibóg wyrwał!)
- Kto jest taki piękny jak ja? Piękny jak książę! Niestety - szkopuł w tym, że Książę może być tylko jeden, i na dodatek w końskim wydaniu!
- Cóż pozostaje? Zamiast słuchać pochwał - można je podsłuchać! Albo nawet usłyszeć, co w trawie.. to jest - w słuchawkach - piszczy!
Tak mi się oto cała historyjka ułożyła z tych krótkich migawek simowego istnienia.
Wczoraj próbowałam zrobić kilka fotek z innej historyjki, która zadziała mi się na Wyspie Gallahada, u moich braci - podróżników. Ale niestety - nie mogę przeskoczyć jakiegoś defektu, albo nie mam zdolności w ustawianiu kolorów grafiki dla konkretnej gry.
Fotki w trójce zawsze wychodziły mi dość ciemne, ale teraz, to już kompletna porażka! Na dowód czego niech służy zdjęcie umieszczone w fotce tygodnia. Chciałam pochwalić się przeróbką oryginalnego zamczyska (tzn stworzonego przez autorki). Napracowałam się solennie, bo w trójce budowanie to ciężka praca
I co - na fotce czarno jak w pewnej części ciała ciemnoskórego mieszkańca Afryki! Może ktoś mi podpowie, dlaczego? Tzn dlaczego fotki wychodzą takie ciemne!
Wracając do twoch ludków - wykorzystam tego pana stanu wolnego, jeśli Bobi pozwolisz Tzn nie ja - ja go tylko dodam do istniejącej w grze samotnej panny. Pod warunkiem, że się sobie spodobają. Bo jak widać po reakcji Baby Jagi - powiedzenie, że każda potwora znajdzie swego amatora - niekoniecznie jest prawdziwe! A przynajmniej dopasowanie kolorystyczne nie jest wyznacznikiem atrakcyjności
Uff - nasmarowałam tekstu, więc go szybko wysyłam - któregoś dnia sążnisty post znikł mi, bo coś niechcący wcisnęłam Brawo ja!
- bobas52
- Mistrz Humoru
- Posty: 1859
- Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 19:12
- Lokalizacja: Gliwice
- Origin ID: bobas52
Nie pozostaje mi nic innego jak gorąco podziękować za serdeczne przyjęcie "Rankingu". Kochani dla Was ode mnie
Minął kolejny tydzień, czas na podsumowanie tego co się wydarzyło w mojej grze. Będzie zdecydowanie mniej niż poprzednio, bo poświeciłam czas na budowę np: Siedliska - https://www.ea.com/pl-pl/games/the-sims ... axis=false oraz Stajni jednorożców - https://www.ea.com/pl-pl/games/the-sims ... axis=false.
Przechodząc do "Rankingu", przedstawiam kolejne "intrygujące sytuacje" :
1. Facebook ponad wszystko
2. Niesforne zwierzaki
3. Nowy facet w mieście wzbudza ciekawość i ... zazdrość
4. Samo życie :
5. Wzrost opłat spowodował, że nie każdego stać na - sanatorium :
6. Różnica zdań na temat stateczności:
Udanego tygodnia. Pozdrawiam serdecznie wszystkich graczy i zaglądających do kącika.
Minął kolejny tydzień, czas na podsumowanie tego co się wydarzyło w mojej grze. Będzie zdecydowanie mniej niż poprzednio, bo poświeciłam czas na budowę np: Siedliska - https://www.ea.com/pl-pl/games/the-sims ... axis=false oraz Stajni jednorożców - https://www.ea.com/pl-pl/games/the-sims ... axis=false.
Przechodząc do "Rankingu", przedstawiam kolejne "intrygujące sytuacje" :
1. Facebook ponad wszystko
2. Niesforne zwierzaki
3. Nowy facet w mieście wzbudza ciekawość i ... zazdrość
4. Samo życie :
5. Wzrost opłat spowodował, że nie każdego stać na - sanatorium :
6. Różnica zdań na temat stateczności:
Udanego tygodnia. Pozdrawiam serdecznie wszystkich graczy i zaglądających do kącika.
- Alibali
- Pisarz
- Posty: 3734
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
Stateczność jest przestarzała, stąd skojarzenie bezczelnej małolaty! Dziś panowie w wieku hmmm 60++ wciskają się w dżinsy i skóry albo czarne golfy rodem z Matrixa, i okupują dyskoteki do czwartej nad ranem ryzykując zawał lub udar!
Parasol w garści nadaje pozoru eleganckiego poślizgnięcia, a nie uwalania się w błocie z powodu źle dobranych okularów - ot,co! Ale biedaczysko nie przewidział, że nawet w błocie nie można poleżeć za darmo!
Za darmo to nawet w pysk nie dostaniesz - za wszystko trzeba słono płacić - dowiedział się właśnie kolejny SIm odbierając rachunki
A ten, który pożałował kotu na zabawki - teraz pewnie zapłaci za zwiększone zużycie wody - bo kociszcze przecież trzeba uprać! Wyobrażam sobie ten zapaszek!
Cece włosowe ma się u ciebie Bobinko bardzo dobrze, bo nawet panny to zauważyły i gęsto obsiadły młodziana. A ten ryzykuje całość swojej czupryny, bo zazdrosny konkurent gotów go pozbawić tej pięknej fryzurki! _Dam ci ja płatki - (tak sobie wyobrażam myśli zazdrośnika) - oskubię jak dobrze wysuszoną piwonię!
No i na koniec signum tempori. - A co to za konkurencja - jakaś małolata na rybach, wobec ilości lajków pod najświeższym selfie!
Notabene - pewien dziennikarz i podróżnik ogłosił zbliżający się koniec cywilizacji, na widok grupki młodocianych turystów zwiedzających muzealną wystawę. Siedzą pod słynnym obrazem Rembrandta "Straż Nocna" wielkości okna wystawowego, ale każdy z nich nawet okiem nie rzucił - wszyscy wpatrzeni w ekrany swoich smartfonów! Nawet nie drgnęłiby, gdyby Mona Lisa zeszła z obrazu i przeszła obok w negliżu...
Parasol w garści nadaje pozoru eleganckiego poślizgnięcia, a nie uwalania się w błocie z powodu źle dobranych okularów - ot,co! Ale biedaczysko nie przewidział, że nawet w błocie nie można poleżeć za darmo!
Za darmo to nawet w pysk nie dostaniesz - za wszystko trzeba słono płacić - dowiedział się właśnie kolejny SIm odbierając rachunki
A ten, który pożałował kotu na zabawki - teraz pewnie zapłaci za zwiększone zużycie wody - bo kociszcze przecież trzeba uprać! Wyobrażam sobie ten zapaszek!
Cece włosowe ma się u ciebie Bobinko bardzo dobrze, bo nawet panny to zauważyły i gęsto obsiadły młodziana. A ten ryzykuje całość swojej czupryny, bo zazdrosny konkurent gotów go pozbawić tej pięknej fryzurki! _Dam ci ja płatki - (tak sobie wyobrażam myśli zazdrośnika) - oskubię jak dobrze wysuszoną piwonię!
No i na koniec signum tempori. - A co to za konkurencja - jakaś małolata na rybach, wobec ilości lajków pod najświeższym selfie!
Notabene - pewien dziennikarz i podróżnik ogłosił zbliżający się koniec cywilizacji, na widok grupki młodocianych turystów zwiedzających muzealną wystawę. Siedzą pod słynnym obrazem Rembrandta "Straż Nocna" wielkości okna wystawowego, ale każdy z nich nawet okiem nie rzucił - wszyscy wpatrzeni w ekrany swoich smartfonów! Nawet nie drgnęłiby, gdyby Mona Lisa zeszła z obrazu i przeszła obok w negliżu...
- SimDels
- Komiksomaniak
- Posty: 3447
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
- Lokalizacja: miasto kamienic
- Origin ID: SimDels
- Kontakt:
"Obsiadły go jak gołębie" i co zrobisz? Koteusz jest za to samowystarczalny i jeszcze pewnie pokaże czy aby na pewno woli nowe zabawki od tych znaleźnych
Niesamowicie złapałas i opisałaś ta pierwszą scenę Mistrz trzeciego planu zmienił się w głównego narratora ale cza mu trochę racji przyznać, ostatnio zerknąłem sobie na to co się dzieje w pociągu; co druga osoba wpatruje się w telefon, co piąta w słuchawkach więc prawie nikt nie rozmawia a na dodatek... ja robię to samo (sic) To już normalne ale chyba i w realnym świecie odcina od świata , może trochę za bardzo tak jak simów w ich świecie nie tylko od "lasek" łowiących ryby
Niesamowicie złapałas i opisałaś ta pierwszą scenę Mistrz trzeciego planu zmienił się w głównego narratora ale cza mu trochę racji przyznać, ostatnio zerknąłem sobie na to co się dzieje w pociągu; co druga osoba wpatruje się w telefon, co piąta w słuchawkach więc prawie nikt nie rozmawia a na dodatek... ja robię to samo (sic) To już normalne ale chyba i w realnym świecie odcina od świata , może trochę za bardzo tak jak simów w ich świecie nie tylko od "lasek" łowiących ryby
- bobas52
- Mistrz Humoru
- Posty: 1859
- Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 19:12
- Lokalizacja: Gliwice
- Origin ID: bobas52
Przepraszam, w ten przedświąteczny czas skupiam się na porządkowaniu mieszkania, zakupach, zdrowiu własnym i najbliższych, a tym samym mniej czasu pozostaje na "odskocznię" w postaci gry. Może kwiecień wraz z odpoczynkiem przyniesie nowy oddech i nową energię.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję @Alibali oraz @SimDels za komentarze do poprzedniego "Rankingu"
Kilka fotek z minionego tygodnia :
1. czyżby była wpadka :
2. musisz poznać wroga, zanim go pokonasz. :
3. zemsta czy eksperyment ? :
4. grunt to stałość :
I to by było na tyle
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję @Alibali oraz @SimDels za komentarze do poprzedniego "Rankingu"
Kilka fotek z minionego tygodnia :
1. czyżby była wpadka :
2. musisz poznać wroga, zanim go pokonasz. :
3. zemsta czy eksperyment ? :
4. grunt to stałość :
I to by było na tyle
- Alibali
- Pisarz
- Posty: 3734
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
Wszystkie fotki są świetne, Bobinko, ale padłam przy tym zasięgu! No tak - grunt to pełne zrozumienie problemu.
Natomiast ja bawię się twoimi panami - aż wióry lecą. Dosłownie! Bo moja śliczna simeczka spodziewa się właśnie dzidziusia z temperamentnym Maxem Gloverem.
Bardzo z niego "zamaszysty" chłopak. I też rwie się do prac domowych jak Elusiny niezapomnany Vimes!
Rozczulił mnie, gdy swojej ciężarnej narzeczonej przyszedł pomasować brzuszek. I bardzo starał się ją rozbawić proponując kawę na zły humor. Trochę mniej zapunktował wyśmiewając jej obrazek
Czekam teraz na rozwiązanie. Bardzo chcę zobaczyć jaka będzie wypadkowa jej genów i jego. Trochę będę musiała poczekać, bo cokolwiek będzie widać dopiero jak bobas stanie się nastolatkiem. Nie chcę przeskoczyć tego okresu kodami - bo chciałam aby oboje zaangażowali się w wychowanie potomka "z całym dobrodziejstwem inwentarza".
Natomiast ja bawię się twoimi panami - aż wióry lecą. Dosłownie! Bo moja śliczna simeczka spodziewa się właśnie dzidziusia z temperamentnym Maxem Gloverem.
Bardzo z niego "zamaszysty" chłopak. I też rwie się do prac domowych jak Elusiny niezapomnany Vimes!
Rozczulił mnie, gdy swojej ciężarnej narzeczonej przyszedł pomasować brzuszek. I bardzo starał się ją rozbawić proponując kawę na zły humor. Trochę mniej zapunktował wyśmiewając jej obrazek
Czekam teraz na rozwiązanie. Bardzo chcę zobaczyć jaka będzie wypadkowa jej genów i jego. Trochę będę musiała poczekać, bo cokolwiek będzie widać dopiero jak bobas stanie się nastolatkiem. Nie chcę przeskoczyć tego okresu kodami - bo chciałam aby oboje zaangażowali się w wychowanie potomka "z całym dobrodziejstwem inwentarza".
- bobas52
- Mistrz Humoru
- Posty: 1859
- Rejestracja: piątek 06 kwie 2018, 19:12
- Lokalizacja: Gliwice
- Origin ID: bobas52
Podwójne podziękowania dla @Alibali Alutki za komentarz i za życzliwe przyjęcie kilku moich dżentelmenów, którzy jak widać nie próżnują u Ciebie
Tak się złożyło, że z różnych względów na grę nie mam czas. Dlatego też nie kontynuowałam swojego "Rankingu" Zdjęcia, które przerobiłam na komiksy są "archiwalne", w ramach robienia wiosennych porządków podzielę się z Wami swoimi "przemyśleniami"
1. problemy początkującego miksologa:
2. złe nawyki
3. opłaty :
4. dobrze jest znać języki obce
Wszystkich pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia, pogody ducha i SPOKOJU
Tak się złożyło, że z różnych względów na grę nie mam czas. Dlatego też nie kontynuowałam swojego "Rankingu" Zdjęcia, które przerobiłam na komiksy są "archiwalne", w ramach robienia wiosennych porządków podzielę się z Wami swoimi "przemyśleniami"
1. problemy początkującego miksologa:
2. złe nawyki
3. opłaty :
4. dobrze jest znać języki obce
Wszystkich pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia, pogody ducha i SPOKOJU
- Alibali
- Pisarz
- Posty: 3734
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:31
- Lokalizacja: Roztocze
- Origin ID: Aschantka
Oj Bobinko! Rozbawiłaś mnie tymi językami obcymi! A dziś bardzo potrzebne jest mi wsparcie i chociaż odrobina uśmiechu!
Brakuje mi ciebie tutaj - na Simtopii. I w realu też!
Mam wrażenie, że Simsy przeszły już większości naszych stałych forumowiczów
Dla mnie to jedyna gra jaką miałam i jaką mam. Ever. We wszystkich możliwych odsłonach - prócz tych na telefon. I będę jej wierna do końca.
Bobinko, mślałam o tym, że kiedyś odkryłaś działanie fabryki babeczek. Jest to kolosalnie brzydkie i wielkie urządzenie. Ale znalazłam modyfikację, która zastępuje ten wielki klamot, a wygląda tak śliczniusio - czrwoniutki robot kitchen-Aid (po cichu zawsze marzyłam, że go kiedyś kupię - to taka "kuchenna" biżuteria ) Link do modyfikacji dałam do działu odpowiedniego . No bo skoro masz te parę fryzurek, to czemu nie skusić się na to cacuszko
Namawiam cię, bo może wrócisz do gry i pomożesz mi "otworzyć" własny biznes Nie bardzo wiem od czego się zaczyna w Simsach taką działalność
Brakuje mi ciebie tutaj - na Simtopii. I w realu też!
Mam wrażenie, że Simsy przeszły już większości naszych stałych forumowiczów
Dla mnie to jedyna gra jaką miałam i jaką mam. Ever. We wszystkich możliwych odsłonach - prócz tych na telefon. I będę jej wierna do końca.
Bobinko, mślałam o tym, że kiedyś odkryłaś działanie fabryki babeczek. Jest to kolosalnie brzydkie i wielkie urządzenie. Ale znalazłam modyfikację, która zastępuje ten wielki klamot, a wygląda tak śliczniusio - czrwoniutki robot kitchen-Aid (po cichu zawsze marzyłam, że go kiedyś kupię - to taka "kuchenna" biżuteria ) Link do modyfikacji dałam do działu odpowiedniego . No bo skoro masz te parę fryzurek, to czemu nie skusić się na to cacuszko
Namawiam cię, bo może wrócisz do gry i pomożesz mi "otworzyć" własny biznes Nie bardzo wiem od czego się zaczyna w Simsach taką działalność
- SimDels
- Komiksomaniak
- Posty: 3447
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
- Lokalizacja: miasto kamienic
- Origin ID: SimDels
- Kontakt:
Rozbroiłaś mnie jak zawsze Bobi Śmierć sprawdzająca pazurki W sume nie widziałem takiej interakcji, simowa rzeczywistość ciagle zaskakuje Ostatnia scenka tez de best
Delsu jak Delsu decyduje sie pół godziny jaki soczek lepsiejszy a rozbawiło mnie to do bólu bo ja o dziwo też tak czasem mam ,że nad jakąś pierdółką zastanawiam się jak Delsu nad soczkiem
Delsu jak Delsu decyduje sie pół godziny jaki soczek lepsiejszy a rozbawiło mnie to do bólu bo ja o dziwo też tak czasem mam ,że nad jakąś pierdółką zastanawiam się jak Delsu nad soczkiem