Alu, właśnie jestem w trakcie "przeorganizowywania" swojego myślenia o InZoi. Sprawdzam w necie, czytam i wciąż się zastanawiam.

Nie wiem jeszcze czy zdecyduję się zagrać kiedykolwiek w tę grę, ale... nie wykluczam takiej możliwości.
Zgłębiłam się niedawno w wątek o symulatorach życia, założony przez Kirkę i obejrzałam niektóre zalinkowane w nim filmiki. W związku z czym wetknę tu swoje trzy grosze, czyli trochę przemyśleń i spostrzeżeń na temat tej gry.
Jak wiadomo - InZoi ma być realistycznym symulatorem życia, do pewnego stopnia opartym na kulturze koreańskiej i tamtejszym sposobie życia, bo tego nie da się uniknąć. Myślę, że to może być ciekawym doświadczeniem dla europejskiego gracza. Choć, jak tak piszesz, twórcy mają w planach dodanie również i zachodnich treści, co ponoć już się dzieje. Podczas oglądania kolejnych filmików (od roku 2023 począwszy) zauważyłam, że gra się rozwija, dochodzą nowe możliwości, interakcje i kariery. Co ciekawe, jeśli ktoś nie lubi hiperrealistycznej grafiki, to może ją sobie zmienić w ustawieniach na bardziej kreskówkową czy simopodobną, choć nie tylko (są tam również inne opcje).
W InZoi będzie możliwość kierowania jedną postacią i dbanie o jej wszechstronny rozwój. Choć widziałam (oglądając rozgrywki nagrane przez youtuberów), że można również przełączać się na innych członków rodziny i nimi grać. "Niegrany" w danym momencie członek rodziny będzie sobie radził sam, wykonywał swoje obowiązki i dbał o swoje potrzeby. Wszystkie kariery są aktywne, ale nie ma przymusu chodzenia do pracy ze swoim Zojkiem.
Zastanawia mnie, jak dokładnie będzie wyglądać budowanie czy zarządzanie miastem i jego działkami. W jednym z wywiadów, dyrektor produkcji powiedział, że marzyło mu się połączenie możliwości The Sims i SimCity. W SimCity nie grałam; jednak wiem, że można tam budować i zarządzać wirtualnymi miastami poprzez wyznaczanie stref: mieszkalnej, handlowej i przemysłowej, rozbudowę sieci energetycznej, wodociągowej, drogowej, zapewnienie wystarczającej ochrony przeciwpożarowej i policyjnej, budowę systemu transportu, edukacji i opieki zdrowotnej. Gracz ma do wyboru szereg rozwiązań komunikacyjnych, takich jak lotniska, porty czy transport publiczny. Ciekawe, czy któryś z powyżej wymienionych elementów faktycznie pojawi się w InZoi? Nawet jeśli nie teraz, to w przyszłości.
Póki co, widziałam na filmikach, że będzie można personalizować bilboardy na budynkach, wybrać rodzaj roślinności w mieście czy gatunki pojawiających się na ulicach zwierząt. Gracz będzie ustalał również poziom bezpieczeństwa (przestępczości), brudu i chaosu w dzielnicach miasta, regulował pogodę oraz stopień zagrożenia pożarami i chyba też poziom zdrowia/zdrowotności społeczeństwa. Na filmikach widziałam możliwość stopniowania zmiany wyglądu: od czystego nowoczesnego miasta począwszy, poprzez średnio zniszczone, aż do takiego, który przypomina niemal post apokalipsę (jest to związane z ustawieniami, o których wspomniałam powyżej). Wszystkie te elementy związane z miastem ustawia się przed rozpoczęciem danej rozgrywki i ma to potem wpływ na życie ludzików i relacje między nimi.
Interakcje pomiędzy postaciami oraz różne scenariusze i sytuacje z rozgrywki ma generować sztuczna inteligencja. To, co się dzieje z naszym ludzikiem lub to czego on dokona, może rozprzestrzeniać w całym mieście. Na przykład, gdy pixel zrobi coś nieetycznego, a ktoś to zauważy, plotki docierają do obcych oraz do znajomych i przyjaciół, którzy mogą na nie zareagować, na przykład wysłać "zdegustowanego" sms-a. Reklama w mediach może spowodować lepszą sprzedaż usług czy produktów. Gdy ktoś się przeziębi i wyjdzie na miasto, zaraża innych i coraz więcej ludzików jest przeziębionych. Z przykładu, dotyczącego przeziębienia, można by wnioskować, że w grze prawdopodobnie planowane są jakieś choroby...
To co, Alu przeczytałaś w artykule, widziałam też w którymś z filmików, a mianowicie dyrektor produkcji zapewniał, że wdrożono prace nad optymalizacją gry, po to żeby można było zagrać w nią na komputerach, które nie spełniają obecnych minimalnych wymagań sprzętowych. Powiedział też, że jako firma są bardzo pozytywnie nastawieni do twórców modów i CC, w związku z czym InZoi jak najbardziej będzie mogło być modowane i będzie pod to przygotowywane. Co z tego wyjdzie, okaże się w praniu. Gra ma być wydana 28 marca (we wczesnym dostępie) na Steam i będzie obsługiwać również język polski.
Mimo wszystko, wciąż jest sporo niewiadomych. Z czasem dowiemy się czy optymalizacja wypadła pomyślnie i czy w InZoi da się grać. Czy symulator się nie zacina, nie zawiesza, czy interakcje przebiegają w miarę sprawnie. I wreszcie, czy można mieć komputer słabszy niż... w NASA?

Inny ważny temat, to forma płatności. Czy będzie to jak w Simsach, że kupuje się (lub odbiera za darmo) grę podstawową, a potem wychodzą płatne dodatki? Czy może podstawa będzie darmowa lub kupowana za jakąś konkretną niewielką cenę, a do tego będą możliwe liczne mikropłatności za dodatkową zawartość? Czy może jeszcze jakoś inaczej? Jeśli symulator faktycznie zostanie wydany w zapowiadanym terminie, będę śledzić jego dalsze losy i opinie pierwszych graczy.

Początkowo miał wystartować w końcówce minionego roku, ale wycofali się z tego z powodu zbyt wielu błędów i bugów.
Myślę, że im bardziej ta gra będzie się różnić od serii The Sims, tym lepiej. Bo nie sądzę, żebyśmy potrzebowali czegoś na kształt kopii Simsów? Simsy to Simsy; mają swój klimat, swój świat, swoją historię, kultowe postacie i specyficzną fantastyczną otoczkę. Gdybym miała zagrać w kolejną symulację życia, to jednak taką, która ma do zaoferowania to, czego w Simsach nie ma. Wtedy byłaby możliwość grania w obie gry naprzemiennie, bo od każdej z nich oczekiwałoby się zupełnie czego innego.
Ciekawa jestem do jakiej grupy docelowej kierowana będzie ta gra? Czy odbiorcami będą przede wszystkim dzieci (jak w przypadku Simsów), czy może jednak starsi gracze? A... i widziałam rozgrywkę, w której Zoj umarł i stał się duchem.

Tak, że duchy mogą być w planach.