Strona 1 z 3

Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: czwartek 28 cze 2018, 15:11
autor: kreatora
Nie kazdy ma ochote tworzyc historyjki z gry opatrzone fociami , ale bardzo czesto nasza gra robi nam figla i tworz nieprzewidziane, pojedyncze sytuacje po napotkaniu ktorych nie wiadomo czy płakać tak ogólnie nad grą , czy płakać ze smiechu i ktorymi mamy ochote sie podzielić natychmiast z druga osobą, ktora nas zrozumie, bo tez gra w simsy. To samo moze sie zdarzyc podczas budowania - gdy nagle szlag nas trafia bo cos co mialo wygladac fajnie wyglada to kitu mimo naszych usilowan, a a glupi dach nie chce sie połaczyc po skosie z drugim w sposób bezkolizyjny - zaraza jedna!
Czyli tu jest miejsce by sie odstresowac , ponarzekac na glupie simy które własnie wywinely nam numer bo przestaly zajmowac sie tyym co mysmy kazali im robic tylko znalazly sobie inne bardzo idiotyczne z naszego punktu widzenia zajecie. Opisac co zrobily a co nas zaskoczylo i czego nie przewidzielismy - czyli na przyklad wlasnie nasza simka na pierwszej randce z simem ktorego my wybralismu jej na narzeczonego , olala go rowno i zaczela flirowac z innym . Gorzej - to samo zrobił potencjalny mąż
Czyli po prostu po wyjsciu z gry - trafic tutaj i opisac krociutko przez co nas szlag trahil ,co nas rozsmieszyło, czy zdziwilo , co nam sprawilo trudnosc i wyładowac tutaj wlasne emocje .
Zawsze mi takiego miejsca brakowało . bo tu jest niby czat ale tam sie nie da wiecej niz dwa zdania napisac na jeden temat i to jest slaba sciana placzu, a aktualności raczej sluza do pozdrowien niz do opisywania co nam wlasnie głupia gra wywinęła.
Na dzis mi wywinęła numer z "dziwna pogodą" Niby lato sie zaczyna głupi sim ma marzenie o walce na balony z wodą , a z nieba snieg nagle zaczyna padać XD
P.S To ze po reanimacji pamietal jedynie skłocona z nim na amen zone i ani jednej sztuki sima wiecej to juz inna sprawa i opisalam to gdzie indziej.

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: czwartek 28 cze 2018, 17:37
autor: Fredra
Idealny temat! <3

Piękne szklane dachy, które ostatnio dostaliśmy kosztował mnie tonę nerwów. Budowałam stodołę pod lodowisko, pomyślał że to będzie fajne miejsce do spędzenia wolnego czasu dla moich simów. Wymyśliłam sobie, że dachy będą miały szklane panele ale... W dachach nie da się zupełnie zapanować nad ścianami. W sensie ścianami dachów. Zbudowałam bryłę, opatrzyłam ją zadowalającymi mnie dachami - czas na przeszklenie i tu dupa blada bo nagle okazało się, że w połowie mojego pięknego szkła są ściany :a_angry:
Spędziłam chyba kilka godzin kombinując jak mogę je ukryć, jak zmodyfikować kształt aby było ich jak najmniej a i tak zostałam z brzydką ścianką. Poddałam się, olałam. Stwierdziłam, że jest tak mała, że może nikt nie zauważy i uzna, że tak miało być. Nienawidzę ścian w dachach.
28.06.2018_17-29-30.png

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: czwartek 28 cze 2018, 19:03
autor: kreatora
@Fredra ra
Bo to chyba skladalas z wiecej dachow niz jeden , a kazdy dach ma swoją osobną sciane. . Takie obiekty jak lodowisko trzeba nakrywac pojedyńczym szklanym dachem najlepiej czterospadowym , albo dwuspadowym, ale niestety pojedynczy dach urody bryle nie dodaje. Mozna pokombinowac uzywajac pojedynczego jednospadowego dachu - obnizonego na maksa ale wtedy trzeba wykombinowac reszte bryly nowoczesnej . Trudne sa te szklane dachy wiem cos o tym bo wlasnie sie z taką chatą męczę ale niestety urodą niepowala i chyba ja w koncu wywalę. Wspolczuję, bo wiem ile nerwow i straconego czasu czasem poswiecamy by zrobic cos, by w koncu sie przekonać ze tego sie zrobic nie da.

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: czwartek 28 cze 2018, 19:33
autor: Fredra
@kreatora tak, składałam z trzech dachów. Pojedynczy nie robił tego co chciałam. Efekt końcowy wygląda tak
24.06.2018_16-39-51.png
stwierdziłam, że mam już wylane i niech zostanie jak jest.

Żeby nie było całkiem na smutno to z weselszych przypadków. Gram obecnie w mieszkaniu, a co za tym idzie mam sąsiadów. Ostatnio z mieszkanka obok wydobywała się sugestywna muzyczka oraz serduszka. Spoko, wszystko jest dla ludzi ale młodsza siostra mojego sima musiała rano iść do szkoły :cat_bat:
Sim poszedł bardzo dyplomatycznie walić w drzwi, otworzył mu tak ubrany sąsiad. Widać dobrze się bawili ^^
21.06.2018_22-23-48.png

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: czwartek 28 cze 2018, 21:21
autor: Aericia
@Fredra to mi cos przypomniało
tajemnicewolfa kopia.jpg
I ten sam pan...
bla.jpg

A on topic...
Dobry temat! Mnie jak wiadomo wkurza ta niewiedza kto spodoba sie moim Simom. Jeżeli to nie są boty wybrane przede mnie to kaplica bo ja jakoś nie umiem sie wczuć w podesłanego przez grę ludzika...

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: piątek 29 cze 2018, 10:29
autor: SimDels
Czyli generowany pan pokojówek przez gre podobnie jak wszechobecny chebanowoskóry gosć będący zawsze sprzedawcą,barmanem czy gościem tych przybytków niemal jednocześnie (dodzedł chyba z miejskim dodatkiem tak jak pan pokojówek) :D Wkurzałem sie na dachy za dachowe ścianki boczne tak samo ale na odwrót - za to, że je widać a ie, że znikają bo robiłem podobnego "przkładańca" jak Fredra żeby uzyskac coś w rodzaju dużych okien w dachu i jedyne co wymyśliłem by nie było dachowych ścianek widac aż tak mocno to pomalowanie ich na nieskonkretyzowany szarawy kolor tekstura w kratę choć mimo wszystko widać, że to jednak ścianki. Tak więc narzekasz Fredi na to co mi sie marzyło - żeby te chole*PIP"-ściany nie były widoczne. Chyba już wiem jak to uzyskałaś ale nie wiem czy mogę zrobić to inaczej by zadziałało (twoja chata mega fajna)

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: piątek 29 cze 2018, 11:16
autor: kreatora
@Fredra tak sie teraz przyjrzałam temu dachowi i wcale nie trzeba go było składać z kilku dachów . Mozna go było pojedyńczy dwuspadowy podobnie powyginac dzieki tej opcji gięcia dachów i przedluzania, Oczywiscie, ze to by wymagalo paru godzin walki z nim ale mozna to było zrobic . Nie byłby idendtyczny jak ten ktory uzyskałas ,ale bylby mocno zblizony .
Cos podobnego kiedys juz przerabialam ale nie na szklanym dachu. Finalnie od tego odstąpiłam bo lepiej wygladał złozony. U Ciebie te sciany w dachu specjalnie nie wala po oczach boo dach jest "cofniety" w stosunku do calej bocznej sciany i efekt całościowy jest bardzo fajny . Bardzo "modern" ta stodoła :)
A u mnie gra wywaliła numer bo sim po reinkarnacji znajomych mial prawie zero, nastrojnika sie pozbył a tu dostaje telefon ze jakis Stefus Wiaderko ktorego w znajomych nie mial wcale " odszedl z tego swiata
A telefon brzmiał
"Pewnie chcialbys wiedziec , ze Stefan Wiaderko własnie zmarł" - no nie znał tego cholernego Wiaderka !!! Ale buch nastrojnik 2 dniowej zaloby dostal .
Na moje to walka EA ze Story Progression i z graczami ktorzy za dlugo graja w jednym sejfie. Jak gra nie moze trafic w potencjalnego znajomego do usmiecenia i przylozyc Ci takiego nastrojnika , bo masz 5 sztuk znajomych i to mlodych to wysyła taki telefon,
No mnie tu EA moze skoczyc m bo poradzie Gabi zlikwidowalam toto tym eliksirem . a punkty satysfakcji w takim wypadku zawsze moge dobie dobic przez MC , ale wierze ze tych co MC nie uzywaja zjawisko moze niezle zniechecic do ciagniecia dalej takiego sejfu.Tego Wiaderka , to zdaje sie nawet wcale w grze nie bylo , to tylko generowany przez skrypt komunikat ktory z kolei generuje nastrojnik załoby. Chamy!!!!

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: poniedziałek 02 lip 2018, 02:11
autor: kreatora
Ostatni po prostu CHAMSKI numer gry miałam. Skoczyłam simem do Selvodorady nazbierac kasy i odzyskac aretefakt ktory mi wucięło z wyposazenia przy reinkarnacji. 10 poziom archeologii , maks kultury selvadorskiej - prawie ukonczone wyzwanie . Ni cholery skonczyc tego podrecznika nie moze wiec myslalam ze powinien jeszcze inny artefakt pozyskac, a nie tylko jeden.
Poleciał teleportem gazem do swiatyni , tylko na bramach przerywał na 2 minuty . OK jestesmy w swiatyni i trzeba ustawic ten glupi słup. Pierwsza opcja - sim się zapalił , druga opcja,, oberwał strzałka, trzecia opcja podtruło go dymem, Zostaje ostatnia opcja i... i nastepna strzałka XD a wiecej opcji nie ma - więc nie ma opcji otwarcia bramy. Koniec zabawy,
A poniewaz i gasnice mu sie skonczyły wiec musiałam go odesłac po antidotum i wiecej tych cholernych gasnic. Ale na markecie gasnic brak . Siła rzeczy wrocił do New Crest bo nmie szlag trafił. Cos tam zarobił na tych bramach ale cala wyprawa słabo oplacalna. Tyle ze Selvadorada jest teraz cudna jesienia , wprawdzie drzewa zielone dalej ale cosik zrobili z grafika i światłem tam i tam jest teraz po prostu bajkowo. Aytentycznie czuje sie tropikalną dżunglę. Jak w realu.

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: środa 04 lip 2018, 00:03
autor: Gosik
Jak słysze albo widze słowo dach to robi mi sie niedobrze. Po 20 godzinach w szpitalu niestety jako pacjent wypuścili mnie. Zaszłam albo dobra zajechałam jakże zacnym a jeszcze bardziej niewygodnym wuzkiem (jak szpital może miec takie coś na wyposarzeniu?!) do kierownika i piękne słowa usłyszałam " masz trzy miesiące wolnego, wracaj do zdrowia" Ja cała w skowronkach i aż z tej radości postanowiła dalej budować hogwart zaczety chyba e zeszly rok.

Bryła dobra da się przeżyć, i nadchodzą dachy...jedno wchodzi mi w drugie, tego nie da sie przedłużyć, ten jest za duży trzeba zmniejszyć wieże, ale nie lepiej wyglądał tamten dach i znoeu zabawa z powiększaniem i stawianiem. Jeszcze mój kochany mózg który zawsze wszystko ocenia surowiej niż pani od matematyki. "Nie to wygląda jak czapa skrzata a nie dach zamku, robisz od nowa...a i tak wogóle to tu okno wychodzi nie symetrycznie!" uhh oszaleć można.
I w sumie dobrze że tabletka przeciwbólawa przestała działać bo inaczej by mnie chyba krew zalała a tak to musiałam się przekimać.

Na szczescie mam dwa trybt snu
-na czuwaniu ,czyli tego którego używam w pracy
-beton ,czołg może przejechać a ja sie nie obudze wiec ból nogi da sie przeżyć.

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: środa 04 lip 2018, 00:37
autor: Kropka
Nie wiem czy ktoś ma coś takiego, ale u mnie wciąż dymią kominy :65-flushed-face:. Miałam dość zimny koniec wiosny i w domku zapalone dwa kominki, w momencie gdy zrobiło się lato - słońce i upałki, kazałam simce wyłączyć kominki, lecz dym z kominów na dachu leci nadal, już cztery simowe letnie dni. Kolejny idiotyczny bug. Trochę głupio to wygląda i nie wiem co z tym zrobić. Chyba najlepszym wyjściem będzie wymiana kominków w trybie budowy :23-face-one-eyebrow-raised:.

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: środa 04 lip 2018, 11:08
autor: kreatora
@Gosik Dachy to kwestia treningu - po zbudowaniu 20 domów i walce z dachami w nich to potem z górki i łatwizna, ale niestety trzeba te 20 chat z roznymi dachami przedtem wymęczyć. To kwestia umiejetnosci - działa tak samo w kazdym zawodzie . Podejrzewam, ze w ratownictwie tez. Najszybciej nauczyć sie przez podpatrywanie. Pobrac z Galerii cos z dachami ktore i my chcielibysmy umiec zrobic - postawic w innym sejfie - takim storzonym tylko na zabawy z budowaniem i obejrzec jak ktos unny taki dach zmajstrował, Potem oczywiscie chate niwelujemy spychaczem , ale juz wiemy jak to mozna zrobić.
@Kropka Kominki nie ! Wywal kominy - to nie bedzie mialo z czego dymic XD
Osobiscie gryzę ściany z powodu swiatła w chacie po aktualce - wlasnie mebluje moj ostatni wyrób. Swiatło jest ciemne teraz zeby w pokoju 5x6 bylo jasniej trzeba wlozyc minmum 3 lampy, Przez okna za to wlewa sie zolte swiatlo Maxisa co powoduje ze kolory sa brudne , swiatło tez buguje sie i nagle biala sciana hest granatowo czarna i trzeba przy niej ustawic blisko 3 lampy by przestała taka być, Niektore sciany lączone pod kątem nie lacza sie bezbolesnie ze sobą tylko pozostaje tam wizualne zludzenie szczeliny miedzy nimu z ktorej emanuje te cholerne brudne swiatło, choc w okolicy nie ma ani lampy ani okna. Trzeba zmieniac wtedy miejsce styku scian omijajac takie " obdarzone klątwą swiatła" kawałki domu.
To ze wszystkie kolory scian uzywane dotad nieco sie zmienily wizualnie to juz inna bajka. Gorzej ze zmienily sie na stan brudniejszy i brzydszy,
Jak sie ratować? Jedynym wyjsciem jest meblowanie i malowanie ścian w chacie w trybie nocy , jak na razie odkryłam.

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: środa 04 lip 2018, 11:55
autor: Gosik
Mam rodzinę która miesza na parceli w wierzbowej zatoczce (chyba z najdroższymi domami, lewy górny róg mapy) po aktualizacji z ogrodnictwo strasznie pokusiło się tam światło, w danej jest ciemno, w południe ciemno a wieczorem robi się najjaśniej. Wkurza mnie to bo tylko na tych dwóch pracodawcy tak się dzieje, światło w domu również jest tak samo brzydkie.

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: niedziela 08 lip 2018, 22:36
autor: kreatora
Zgrzytam zebami - ciemny fiolet w tym odcieniu jaki poszukuję na sciane nie istnieje w tych dodatkach jakie uzywam, Jest tylko w Wampirach i to w tapetach, a ja potrzebuhje toto do lazienki!!! :a_angry: Juz rzygam niebieskimi i czarno białymi łazienkami! A jak widać nie mozna na to nic poradzić, :a_angry:
Juz wszystkie fiolety w grze oblukalam i takiego po prosiu nie ma!
Ma byc koloru "dywanu nagrodu" modern opcja fiolet z podstawki. Ciemny fiolet wpadajacy prawie w czerń. Po cholere Maxis zrobił dywan który nie pasuje odcieniem do zadnej sciany !!!- Bo nawet do tych wampirow nie pasuje! Bo tam tapetka staromodna a tu dywan modern ! :a_tounge2:

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: wtorek 10 lip 2018, 21:50
autor: Fredra
Płacz budowlany akt II. Kolumny.

Marzę aby dało się wybrać ręcznie wysokość kolumn! Zbudowałam taras, pochyliłam i wydłużyłam dach tak aby był złamany i jednocześnie okrywał podłogę nad tarasem. Wszystko pięknie - myślę - podeprę teraz ten daszek kolumną. DUPA. Bo kolumny są na średnią wysokość i już! Przenikają przez dach i dumnie sterczą pół metra drewnem w niebo. W głowie słyszę ich szyderczy śmiech.
Kurtyna.

Z kolorami poddałam się już dawno temu, nauczyłam się lubić ich różnorodność i brak dopasowania. Czy to już syndrom sztokholmski? Choć nadal klnę kiedy znajdę idealny kolor, który chciałabym wykorzystać ale mogę co najwyżej polizać lody przez szybkę. Kolor może być super ale jest np.: na nim paskudny deseń. Cudny beż do kuchni... w dinozaury. Fioła można dostać

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: środa 11 lip 2018, 18:53
autor: kreatora
@Fredra Moze spobuj podeprzeć to pozorowanym słupem z półcianek? Wysokosc pólscianek predzej dopasujesz.
Wiem ze słup to nie jest to samo , ale jesli to modern to mozna jakos to zakomponowac.

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: środa 05 wrz 2018, 19:25
autor: kreatora
Cholerne drzewka z debug są skopane i nie rodzą owoców! :70-serious-face-symbols-covering-mouth:
Posadzone z owoców z debug są OK ale to odkrylam jak te nieszczesne posadzone jako drzewka osiagnely juz status wysmienite, a nigdy nie zaowocowaly!
P.S. I bardzo prywatnie - zawiodlam sie na kims komu ufałam a to boli jak cholera.

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: czwartek 06 wrz 2018, 16:56
autor: Kropka
Elu, nie przejmuj się :hearts/heavy-black-heart: :hearts/heavy-black-heart: :hearts/heavy-black-heart:
Niektórzy tak mają. Nawet przykre doświadczenia spływają po niektórych jak ...woda i są w stanie za parę miłych słówek wybaczyć (?) wiele. Możliwe że się mylę, ale chyba się domyślam o kim wspominasz wyżej :22-thinking-face:

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: czwartek 06 wrz 2018, 22:03
autor: Aericia
Elu! Przykro mi w powodu galerii ale jeszcze bardziej mi smutno, żeś się na kimś zawiodła. Nie wiem o kogo chodzi ale to rzeczywiście boli. Galerię pewnie naprawią - pewnych rzeczy jednak naprostować się nie da.
Myślę że niektóre decyzje są najlepszym sprawdzianem lojalności, charakteru i przede wszystkim intencji. Jeżeli te ostatnie są czyste - można wiele wybaczyć. :(

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: piątek 07 wrz 2018, 09:09
autor: SimDels
Podejrzewam, że galeryje jednak poprawią na dobre tzn rozszerza miejsce w serwerowni by wszystko w tej galerii dało sie ogarnąć (pewnie nie spodziewali się aż takiego wysypu prac w ciągu paru lat). Szkoda, że przepadł potencjał Tej chaty co do pobrań ale zawsze można zrobić v2 czyli insze okienka lub kolor, ścian, dachu itd ;) Zrobiłem tak w przypadku TSR mającego swoje dziwne wymagania co do nie wrzucania tej samej pracy gdziekolwiek indziej nie łamiąc ich dziwnych zasad. A co do zawodu na kimś to pewnie każdy ma podobne doświadczenie/a i to rzeczywiście potrafi boleć ,czasem nie pozostaje nic innego jak odwrócić to pojęcie zadając sobie retoryczne pytanie; czy warto dalej byłoby przyjaźnić się lub kolegować z kims kto zawiódł chyba że jednak da się daną rzecz z daną osobą wyjaśnić i wybrnąć w zależności od chęci drugiej strony. Mam nadzieję, że z tą osobą albo dasz radę relacyje naprawić albo dla odmiany tak właśnie spojrzeć inaczej bo chyba najtrudniej jest twkić gdzieś pomiędzy tymi drogami.
U mnie ostatnio szał, sprawa na sprawie i praktycznie zero czasu na rzeczy mniej poważne czy zabawe grą choć sa pierwsze pozytywy, czymajcie kciuki za to by jeden z trudniejszych tygodni w życiu delsowego się jak najszybciej skończył a przynajmniej ten dzień to już będe bardzo happy i może wreszcie coś podziabam w grze. Oby bo mózgownica jest już bliska eksplozji :O

Re: Ściana płaczu - Gazeta codzienna

: piątek 07 wrz 2018, 12:20
autor: Katel
To ja sobie też popłaczę, a co... Mnie się bowiem nagminnie zdarza problem z gzymsami. I w większości przypadków nie potrafię go ogarnąć. Mianowicie, pikny gzyms ozdobny wlepia się nie bam gdzie bym go wlepić chciała. Najpierw robi się wszędzie ładnie piknie dookoła, jak Simbożu (spoodobało mi się to określenie, więc sobie pożyczyłam, mam nadzieję, że nikt mi za złe nie weźmie :18-white-smiling-face: ) przykazał, a potem ni z gruchy, ni z pietruchy, okazuje się że w jednym miejscu za chiny się przykleić nie da na zewnątrz, za to radośnie się ładuje do pokoju... Wczoraj okleiłam wzorcowo dość prostą bryłę, potem postanowiłam jeszcze jedną ściankę w dużym pomieszczeniu dobudować i dla ładnego efektu udekorować ją dwiema kolumnami i łukiem. I po tym zabiegu cały "dyzajn" szlak turystyczny poprowadził. Gzyms na zwenątrz w obrębie modyfikowanego pokoju przeprowadził się do środka i za nic nie chciał się stamtąd wynieść. Ostatecznie gra zmusiła mnie do rezygnacji z łuków i kolumn. Terrorystka...

A, i jeszcze takie coś, co też mi się ostatnio kilka razy zdarzyło. Szklane dachy, marzyliśmy o nich tylko co z tego skoro teraz często zdarza mi się tak, że zaplanuję sobie takie "okienko dachowe" dla doświetlenia pomieszczenia, sufit w tam gdzie wstawiłam te okienko z automatu ładnie się wykasuje a w pokoju i tak dalej ciemno jak w przysłowiowej niewymownej. Czyli efektu, który to miało dać ni widu ni slychu... I też żadne kombinacje konfiguracyjne z podłogami, sufitami nie pomagają.