Re: Nadchodzi wielkimi krokami - bieżące zmiany i przecieki
: czwartek 16 mar 2023, 14:32
Tak - w mc na pewno jest ta opcja - ale póki się wszystko nie wyciszy, i nie uspokoi po tej ichniej rewolucji - to nie będę ściągała emceka. Za pomocą UI podciągam tylko paski na bieżąco. Ale to wkurzające, że to bejbi takie absorbujące jest. Nawet w realu tak nie miałam
Warto chwilę pokręcić się przy maluszku żeby zobaczyć jakie opcje doszły, no i jak już wyjdzie dodatek, to oblukać nowe miasto, interakcje nowe - ten system nielubienia - lubienia...
Miałam w planach do tej Grecji zbudować Oceanarium. Z tym dodatkiem mają wyjść elementy parku wodnego - więc może nawet obyłoby się bez cece? Ale dodatku nie zamierzam nabywać tak od razu. Poczekam, popatrzę... Jak nigdy dotąd Czegoś mnie ta przygoda z Ea App nauczyła
W międzyczasie pogram tym co mam. I co szczęśliwie - odzyskałam
Jest bardzo ciekawy mod na MTS (żeby we własnym basenie pluskały się delfiny) - i dlatego pomyślałam o tym oceanarium. Albo nawet o ZOO. Tylko jak myślę o samej instytucji ZOO w dotychczasowej formie (klatki i wybiegi) to jakoś mi tak ...nieswojo. Zawsze wtedy przychodzi mi na myśl film "Mucha" - ale ta przedwojenna wersja. Końcówka wywarła na mnie ogromne wrażenie, i na długo pozbawiła racjonalnego podejścia do wszelkiego stworzenia... W szczególności do owadów.
Warto chwilę pokręcić się przy maluszku żeby zobaczyć jakie opcje doszły, no i jak już wyjdzie dodatek, to oblukać nowe miasto, interakcje nowe - ten system nielubienia - lubienia...
Miałam w planach do tej Grecji zbudować Oceanarium. Z tym dodatkiem mają wyjść elementy parku wodnego - więc może nawet obyłoby się bez cece? Ale dodatku nie zamierzam nabywać tak od razu. Poczekam, popatrzę... Jak nigdy dotąd Czegoś mnie ta przygoda z Ea App nauczyła
W międzyczasie pogram tym co mam. I co szczęśliwie - odzyskałam
Jest bardzo ciekawy mod na MTS (żeby we własnym basenie pluskały się delfiny) - i dlatego pomyślałam o tym oceanarium. Albo nawet o ZOO. Tylko jak myślę o samej instytucji ZOO w dotychczasowej formie (klatki i wybiegi) to jakoś mi tak ...nieswojo. Zawsze wtedy przychodzi mi na myśl film "Mucha" - ale ta przedwojenna wersja. Końcówka wywarła na mnie ogromne wrażenie, i na długo pozbawiła racjonalnego podejścia do wszelkiego stworzenia... W szczególności do owadów.