Strona 1 z 6

Nasze (nie simowe) fotografie

: wtorek 02 paź 2018, 12:32
autor: SimDels
Jeśli lubicie uwiecznianie fajnych momentów,krajobrazów, architektury lub ciekawych abstrakcyjnych ujęć i wszystkiego co wiąże się z fotografią to jest to miejsce dla Was.
Każdy może założyć również swój własny temat na forum ,w tym dziale nie koniecznie dotyczący gry czyli np z własną fotografią jednak tu w tym temacie możemy wspólnie pokazać to co uwieczniamy zarówno telefonem jak i bardziej profesjonalnym sprzętem ,wymienić się spostrzeżeniami i pomysłami.


Moje fotki sa mocno amatorskie, robione na ta chwilę smartfonem ,zaczne od pokazania tego co przez kilka chwil przypadkiem w drodze do domu widziałem na tzw Festiwalu Światła w Łodzi. Ponoć jest to największa impreza tego typu w Europie choć trudno w to uwierzyć ale tak czy inaczej działo się sporo i trochę żałuję, że byłem tylko na chwile i tylko w paru miejscach bo warto zatrzymac się w tym czasie w mieście na trochę dłużej.

Jedna z głównych wizualizacji odbywała się na Pl.Wolności ,który w Łodzi pełni role czegoś w rodzaju rynku głównego.


Obrazek

Obrazek

Występu doczekała się nawet kamienica, która od dawna jest w stanie agonii...

Obrazek

Obrazek

Ruchome animacje były w wielu miejscach,ciekawie wyglądała w tej roli cerkiew blisko osławionego w ostatnim czasie Dworca Fanrycznego.

Obrazek

Na koniec Miś ;)

Obrazek

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: wtorek 02 paź 2018, 14:31
autor: pepe
Trochę się zdziwiłam jak przeczytałam, że w Łodzi jest największa w Europie bo słyszałam tylko o Toruńskiej wersji, a nawet byłam tam 2 razy. Dlatego też wiem, że czasami ciężko jest uchwycić to co się tam dzieje na budynkach bo tu rozmazane, tutaj ludzie wchodzą w kadr za bardzo etc. Polecam robić bez lampy :01-grinning-face:

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: wtorek 02 paź 2018, 14:56
autor: SimDels
Tak w Toruniu też się dzieje a z tym co jest największe jest trochę tak jak z licytowaniem się miast o to które jest w prawdziwym środku Europy lub ze sporem bez końca o to który deptak jest najdłuższy na kontynencie (ten w szkockim Edynburgu czy może apropos wlasnie w Łodzi, która też sobie do tego prawo rości faktycznie mogąc się wyjątkowo długim deptakiem pochwalic 🐯 dzięki za uwagę ogólnie latarnie uliczne były wyłączone w paru miejscach więc i tak dziwne,ze telefon tak to uchwycił nast razem spróbuję bez lampy

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: wtorek 02 paź 2018, 19:26
autor: Alibali
Coś pięknego, Miszka! Moja córka uczestniczyła w takim pokazie w Brukseli, która też się podczepiała pod te wymienione przez was tytuły...
A co do deptaka w Edynburgu (byłam, deptałam :P), to może i on najdłuższy, ale to po Krupówkach, jak mnie mąż przegonił swego czasu w te i we wte - zlazły mi paznokcie z paluchów u obu stóp! Tak więc sobie zapamiętałam ten deptak na całe życie!

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: czwartek 08 lis 2018, 22:37
autor: Alibali
Pokazałam jedną fotkę Palmiarni, a właściwie Ogrodu Zimowego z Glasgow - w Delsowym kąciku, ale żeby mu nie śmiecić - tu wklejam więcej.

W drodze do People's Palace - wiktoriański budynek ma dobudowane wielkie pomieszczenia pod szkłem, wypełnione roślinami z całego świata. W budynku mieści się muzeum i sale o różnym przeznaczeniu.
20181022_123748.jpg
20181022_124524.jpg

W palmiarni funkcjonuje (z wielkim powodzeniem) niewyszukana w stylu kawiarenka - ale zawsze ma komplet klientów.
20181022_125508.jpg
20181022_140529.jpg
20181022_140920.jpg

Przepiękna ażurowa konstrukcja dachu

20181022_140912_HDR.jpg

Pierwszy raz widziałam drzewko grapefruitowe. Nie wiem dlaczego sądziłam, że jest bardziej ... okazałe :27-face-rolling-eyes:

20181022_140826.jpg

Piękna kordylina
20181022_140620.jpg

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: czwartek 08 lis 2018, 23:11
autor: Alibali
W People's Palace byłam niejako towarzysko. Natomiast wielką wycieczką była dla mnie wizyta w Pollok House - posiadłości zamieszkiwanej przez rodzinę sir Johna Stirling Maxwell od 1752r. Przekraczając progi rezydencji - znalazłam się jak Alicja - po drugiej stronie Lustra - w Krainie Jane Austen... Tylko pilnie rozglądałam się, czy nie zobaczę przechadzającej się po ogrodzie Elisabeth Bennet z siostrami:)
Część zdjęć robiłam sama - niestety - robione były późnym popołudniem, są więc nieco ciemne, no i był już koniec października, ogród więc nie prezentował się tak jak latem. Znalazłam jednak bardzo ładne zdjęcia Pollok House w internecie - i te też tu wklejam, aby dać obraz piękna tej rezydencji i otaczających ją ogrodów w letniej krasie.
1.jpg
2.jpg
3.jpg
4.jpg
5.jpg
Taki widok roztacza się z tyłu posiadłości na otaczający ją przepiękny francuski ogród ze strzyżonymi żywopłotami i mnóstwem kwiatów (latem)
12.jpg
5a.jpg
6.jpg
7.jpg

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: piątek 09 lis 2018, 18:53
autor: Alibali
Z prawej strony patrząc od frontu rezydencji rozciągają się zabudowania pomocnicze - prawdopodobnie mieszkania dla służących, kucharek,ogrodników, stajennych, etc. Mieszkania dla majordomusa i ochmistrzyni znajdują się w głównym budynku w suterenie.
9.jpg
10.jpg
Brama wjazdowa na dziedziniec stajenny
11.jpg
8.jpg
13.jpg
14.jpg
15.jpg

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: piątek 09 lis 2018, 18:58
autor: Alibali
Francuski ogród zmienia się o każdej porze roku. Naprawdę wygląda przepięknie.
16.jpg
17.jpg
18.jpg

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: piątek 09 lis 2018, 19:03
autor: Alibali
Po schodkach w górę wchodzi się do mniej zgeometryzowanej części ogrodu. Są tam cieniste alejki wysadzane setkami gatunków funkii i rododendronów. Podobno na terenie posiadłości kwitnie ponad tysiąc rododendronów!
19.jpg
20.jpg

Moje wnuczki szaleją w tym strzyżonym labiryncie
22.jpg
Matylda i Aurelia
21.jpg

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: piątek 09 lis 2018, 19:08
autor: Alibali
Ogród zachwyca różnorodnością nasadzeń, ozdób - czasem bardzo dziwnych :65-flushed-face:
29.jpg
23.jpg
24.jpg

Co też to może być - ktoś wie?
27.jpg
28.jpg

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: piątek 09 lis 2018, 19:10
autor: Alibali
Skąd my to znamy??? Oczywiście - standard w każdej odsłonie Simów :) :a_grin3:
25.jpg
26.jpg

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: piątek 09 lis 2018, 19:17
autor: Alibali
Cały ogród otoczony jest wysokim murem. Wzdłuż niego - od wewnętrznej strony są alejki, po których snuły się zapewne kiedyś tam - panny zamieszkujące posiadłość. Oczami wyobraźni prawie widziałam Elisabeth Bennett spacerującą pod rękę z którąś z licznych jej sióstr...
30.jpg
31.jpg
32.jpg

A tu brama do najbardziej dzikiej (ale bez przesady) części ogrodu, czyli parku w stylu angielskim
33.jpg
34.jpg
35.jpg

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: piątek 09 lis 2018, 19:24
autor: Alibali
Posiadłość zajmuje spory obszar - - można podziwiać przepiękne widoki, rozległe łąki i uroczą rzekę z kamiennym mostkiem. Na rzece w głębi widać spiętrzenie - to tama zbudowana na potrzeby młyna. Na łąkach wypasane jest bydło osobliwej odmiany...
36.jpg
37.jpg
38.jpg
Rzeczony młyn
38a.jpg
39.jpg
42.jpg
43.jpg

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: piątek 09 lis 2018, 19:25
autor: Alibali
I typowy szkocki krajobraz - z przepięknym górskim ostem - symbolem Szkocji
40.jpg

Trochę później dodam kilka zdjęć wnętrz :)

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: piątek 09 lis 2018, 23:09
autor: SimDels
Piękna relacyja Ali, wspaniała architektura i można poczuć ten chłodny klimat przeglądając focisze. Palmiarnia świetna, musi miec ciekawa konstrukcję i pewnie jest wielgaśna a Pollok to typowa brytyjska rezydencja z ogrodem angielskim, naprawde super i świetnie , że opisujesz także historię danego miejsca jak w przypadku tego pałacu bo dzięki temu i ja wyobraziłem sibie przez chwilę ... hmmm Elisabeth przemykającą przed oczyma naszej zaintrygowanej miejscem Alicji :) Dzięki za ta relację, fajnie jest spojrzeć czyimis oiczyma na dane miejsce w którym był ,dlatego bardzo lubie połaczenie fotografii z takim spontanicznym opisem prosto od siebie danej rzeczy czy interpretacji miejsca.
Na dokładke bardzo ciekawe zwierzaczki
Co do krajobrazu Szkocji - cudo, ten kraj jest naprawdę niesamowity i przywodzi na myśl pejzaże z dzieł fantasy.Piękne!

Niedawno byłem na ciekawym nietuzinkowym wydarzeniu, w ramach tzw Sound Edit Festival czyli festiwalu producentów muzycznych w Łodzi ,wystapiły 2 znane projekty ,legendarne dla muzyki elektronicznej juz niemal tak jak wczesniej Kraftwerk, był to The Orb i Orbital. Ten drugi pojawił się w Polsce już po raz drugi więc isć poprostu musiałem i przy okazji udało mi się zrobić kilka fotek. Koncert panów z Orbital był prawdziwa "wisienką na torcie", pokazem świetlnym i impreza muzyczną jednocześnie.

*edit na sugestyję Ali wstawię najpierw miuzik coby zilustrowac obrazki poniżej :)



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: sobota 10 lis 2018, 15:32
autor: Alibali
Wrzuć jeszcze Miszka linki do muzy by zobrazować czego słuchałeś. Co do efektów świetlnych - wygląda to megaświetnie, ale czy jest to bezpieczne? Efekty stroboskopowe potrafią wywołać nawet napad padaczki...
Co do palmiarni w People's Palace - nie jest jakoś szczególnie ogromniasta - dużo większa znajduje się w ogrodzie botanicznym we Wrocku czy w pobliżu Zamku Książ. Konstrukcja dachu Winters Garden jest przepiękna, ale najbardziej podziwiam u Szkotów to, że tego rodzaju budynki są w taki właśnie sposób zagospodarowywane, że nie są obiektami do podziwiania same w sobie, ale służą zwykłemu, przeciętnemu mieszkańcowi. Jeszcze na poprzednim forum opisywałam podobny budynek - połączenie Galerii Sztuki z Muzeum - Kelvingrove Gallery. Tam też zachwycało mnie to, że muzeum nie jest sztywnym, nadętym miejscem z paniami stojącymi co krok, mierzącymi niechętnym wzrokiem zwiedzających. Tam można eksponaty wziąć do ręki (no, nie wszystkie, ale bardzo dużo), pomacać, pooglądać - ważne to szczególnie dla dzieci. Jest mumia do zawijania bandażami, są kanopy, do których można zajrzeć, i np wyjąć stamtąd sztuczne narządy, które (te prawdziwe rzecz jasna) starożytni Egipcjanie tam wkładali po zmumifikowaniu delikwenta. Są minerały, które można sobie potrzymać w rękach, złożyć ze specjalnie spreparowanych elementów miniaturowy szkielet tyranozaura... Etc... U nas w tym temacie też już zaczyna się coś dziać - całe szczęście.

P.S. Dzięki @Percival159 uświadomiłam sobie błąd, jaki popełniłam wpisując nazwę Galerii. To nie Kilmarnick Gallery tylko Kelvingrove Gallery. Zrobiłam to odruchowo - miejscowość Kilmarnock leży na trasie z lotniska w Paysley do Glasgow i za każdym pobytem mijając znaki drogowe zapamiętałam tę nazwę. Widocznie tak mi się wbiła do głowy, że zamieniłam Kelvingrove na Kilmarnock! Już poprawiłam!

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: sobota 10 lis 2018, 18:02
autor: bobas52
Wielkie dzięki Alu, że podzieliłaś się z nami tak wspaniałymi zdjęciami z ostatniego wyjazdu. Dzięki temu reportażowi mam okazję podziwiać Szkocję z Twojej perspektywy.
Palmiarnia robi wrażenie nie tylko zebraną roślinnością ale również ciekawą konstrukcją. Posiadłość rodziny sir Johna Stirling Maxwell w jakimś stopniu skojarzyła mi się z posiadłością w Windenburgu - Posiadłość Von Düch. Zwłaszcza znajomo wyglądał ogród i labirynt z tyłu domostwa.
Zdjęcie o które pytałaś skojarzyło mi się z Hobbitowym Wzgórzem :o
Mówiąc szczerze to nie wiedziałam co bardziej podziwiać: Twoje wnuczki czy cudowne krajobrazy. Jedno i drugie chwyta za :hearts/heavy-black-heart:


Misiaczkowi zazdroszczę uczestnictwa w energetycznym koncercie. Sama ostatnio byłam na pożegnaniu lata organizowanym u nas w Gliwicach na placu Krakowskim ... i przyznam się szczerze, że z uwagi na maksymalne nagłośnienie koncertu, nie wysiedziałam do końca występów.

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: poniedziałek 12 lis 2018, 12:55
autor: SimDels
Ciekawe to muzeum musi być, fajne sa takie właśnie bardziej interaktywne i bliskie zwiedzającemu ekspozycje bez ścisłej granicy nie do przekroczenia. Wpis zedytowałem (choć Oribtala dałem też w temacie muzycznym) bo faktycznie nie sa w Polsce az tak znani jak to bywa na dzikim zachodzie i oczywiście w UK.
Poniżej kilka eksperymentów z cyklu "małe planety" czyli prosty acz ciekawy efekt zawarty w programie Picsart

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: poniedziałek 12 lis 2018, 14:05
autor: SimDels
I już bez takiej zabawy zapraszam po mieście, które nazywam czasem "morzem kamienic" :)
Ok już nie zanudzam. Bardzo jestem cieka na jakie rzeczy Wy zwracacie uwagę także w swojej najbliższej okolicy.

Re: Nasze (nie simowe) fotografie

: poniedziałek 12 lis 2018, 16:33
autor: Alibali
Michał, cudne są te zdjęcia - zarówno te, obrabiane w programiku, jak i to "Morze kamienic"... Początkowo sądziłam, że zdjęcia pochodzą z Paryża, ale po bliższym przyjrzeniu zauważyłam gdzieniegdzie polskie napisy (Światowid, Dom). Czyżby to była Uć?
Podobnie - choć nie tak promiennie jasno wygląda ulica Krzywoustego w Szczecinie. Wrocławskie kamienice (oprócz tych w Rynku) są pokryte szaroburym tynkiem, nie odnawianym przez ostatnie 100 lat. Ale są przepiękne, zachwycają detalami... Szkoda, że marnieją... Moja wrocławska kamienica z 1904r, w której spędziłam młodość - za chwilę pewnie runie ("rozszczelnia się" ściana frontowa - przez szpary można było czuć podmuchy wiatru w jesienne dni)... :(
Na co ja zwracam uwagę? Przede wszystkim na dachy... Na kształt obramowań okien. Na ażurowe barierki balkoników, na wszelkie wykusze, ample i wgłębienia w murach, w których ukrywają się różne zdobnicze perełki... Uwielbiam wieże i wieżyczki wszelakie.
Ale pierwsze zawsze przykuwają moją uwagę dachy... Te w stylu biedermayerowskim, neoklasycystycznym, secesyjnym. Uwielbiam ażurowe zwiewne konstrukcje szklarni-przybudówek w wiktoriańskich rezydencjach. I te góralskie z mnóstwem snycerskich cudeniek... Stare budynki mają w sobie duszę... A jej uzewnętrznieniem jest w moim odczuciu dach...