Kochani, wrzucam fotki z ostatniego dnia podróży do Meksyku.
Podróż do Meksyku, czyli - zaginione miasto Axun - część IV.
Ruiny starożytnego miasta Majów - Axun, Świątynia Boga Słońca:
- No widzicie, to o tym tajemniczym mieście opowiadał Dels, to tutaj, w Axun była stolica imperium państwa Majów.
- Tak i to w tej piramidzie składano rytualne ofiary z ludzi, podobno w podziemiach są sadzawki do których wrzucano ofiary?
Nie mam pojęcia kiedy Matt zdążył ulepić z gliny figurkę lamy:
Grupka udała się na szczyt świątyni, nie wiem kto rozpalił na górze ognisko:
Nawet nie próbuję zgadywać co tak ucieszyło Wiolę-Cayrees, że wywija takie hołubce:
Na dole została Alusia, która pilnowała figurki lamki ulepionej przez Matta:
Trudno się dziwić rozanielonej minie Pawełka. Widoki naprawdę zapierają dech w piersiach. Siedział tak przez dłuższy czas:
Dzidziak się chyba nie wyspała. Ciekawe dlaczego?
Braciom nawet w sercu starożytnej świątyni dopisuje apetyt:
Wprawdzie pomogłam im trochę bliżej się poznać, ale takich czułości ze strony Rico wobec Kropeczki się nie spodziewałam:
- To, że mieli bębny i flety wiedziałem ale gitary...?
Co Dels miał na myśli lepiąc to...... coś..?
A tu już pytanie do autora piramidy. Co to jest? A raczej było... Po kolejnym otwarciu gry zniknęło. Prawdziwa tajemnica w tym zaginionym mieście:
Wydaje się, że Bożenka wybaczyła Markusowi ten niefortunny wyskok
Chyba się czują jak w Aquaparku:
Najpiękniejsze i chyba najbardziej niesamowite miejsce w całej świątyni. Oniemiałam jak tam "weszłam" z avkami:
Tym razem Delsik ulepił coś, co jest podobne do... Wieży Eiffla..???
Teraz chyba Bobi złapała fazę na lepienie w glinie:
... a nawet postanowiła złożyć w ofierze ...
Jak widać Delsik też załatwia jakieś interesy z... bóstwem(???)
Wiolinka lubi dumać w samotności:
Czas pożegnać to wspaniałe, magiczne miasto
Michałku, bardzo dziękuję za możliwość wirtualnej podróży po tych pięknych, fascynujących i niesamowitych miejscach.
Kochani, pozdrawiam wszystkich gorąco i serdecznie. Dziękuję za wspólną przygodę!
5 - Podróż do Meksyku, czyli - zaginione miasto Axun - część IV (dzień czwarty)
- SimDels
- Komiksomaniak
- Posty: 3374
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
- Lokalizacja: miasto kamienic
- Origin ID: SimDels
- Kontakt:
Fantastycznie jest zobaczyc znów ekipe w akcji, ogromny zaciesz miałem powracając min do tej historii i znów rozbawiło mnie lepienie figurek lub dziwnych cosiów z gliny Zawsze bawiło mnie to bardzo w grze. Dzięki ,fajnie, że awkowe podróże już tu są i oby było ich jeszcze jak najwięcej
- kreatora
- Satyryk
- Posty: 2230
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 13:49
- Lokalizacja: Gdańsk
- Origin ID: kreatora
Bardzo fajnie ze to przeniosłaś jakims cudem mimo blokady, "Nasi potrafią! " Szkoda, ze z ekipy na dzis ubyla jedna osob. Jedli kogos mi zal to wladnie jej, bo chyba sytuacja ją przerosła i to co miało byc fajną wspolną zabawą zamienilo sie dla niej w stress i trudne wybory.
Ale na fociach zostały na szczęście tylko dobre i mile wspomnienia
Ale na fociach zostały na szczęście tylko dobre i mile wspomnienia
ORIGIN ID Kreatora Hero of Answers on EA AHQ
Przepiękne te miejsca Delsowej krainy na wyspie, jestem zachwycona jak pięknie poprzebierałaś postacie avków. ileż wspomnień... Zdjątki są superaśne. Pomijają sytuację z magicznie lewitującym popiersiem, magicznym ogniskiem z samozapłonem, przedziwnymi figurkami z gliny, zdradą na boku, wszyscy się chyba świetnie bawili. A tak na marginesie, jak Ci się udało tyle luda tam zorganizować