Kolejna porcja fotek z wycieczki.
Podróż do Meksyku, czyli - tajemnice świątyni Majów - część III
Męskie pogawędki:
Wspólne śniadanko:
- W końcu kto tu rządzi?!
- Ja chyba jednak nie zjem tej kanapki...
- No Niki, uśmiech proszę...
- Wiesz Wiolu, tylko ty mnie rozumiesz...
Hmmm..., ciekawe o co mu chodzi?
Przed wejściem do Piramidy - zwiedzania cd:
Dzidziak, znowu ci amorki w głowie???
Aniu, czy wiesz co robisz?...
...chyba jednak nie...
- No patrzcie, a wydawała się taka rozsądna...
Aneczko, co tam znalazłaś?
- Ciekawe skąd przylecieli?
- Przejścia nie ma, wracamy...
Nagle pociemniało, zaległa cisza... Z kąta komnaty, z kłębów ciemnego dymu wyłoniła się tajemnicza postać:
Mroczny, na szczęście, nie przyszedł po żadnego z przyjaciół. Przybył żeby sprawdzić, kto od paru dni zakłóca spokój w Świątyni. Godeoner jako pierwszy podszedł do Mrocznego. Po chwili inni też nabrali odwagi i zbliżyli się na uginających się nogach:
Hmm..., to w końcu Mroczny czy... Mroczna?
Czas na odpoczynek po niebywałych przeżyciach:
Rico odreagowuje na swój sposób:
...niektórzy na swój... Ciekawskich nie brakuje (no bo chyba nie stoją w kolejce:
Relaks przy ognisku:
O świcie wszyscy są gotowi wyruszyć po kolejną przygodę:
Hej, dziewczyny, Jędruś się zbliża, pilnujcie baniaczka!
Pierwszy etap podróży zakończony. Pozdrawiam i zapraszam w dalszą podróż!
4 - Podróż do Meksyku, czyli - tajemnice świątyni Majów - część III (dzień trzeci)
Ekstra pomysł z samochodami i tymi wszystkimi gadżetami potrzebnymi na biwakowanie Martwi mnie tylko ta jedna gigantyczna butla w koszyczku, rozumiem,że to Bobinkowe cudo z miodkiem Strach się bać co będzie dalej. Wow pierwszy raz widzę wkurzonego Delskia, przecież to oaza spokoju jest Śniadanko zjedzone, fotki porobione to pora narobić hałasu i wystraszyć niedźwiedzie lub też inne dzikie pantery czy szynszylo-chomiki brawo Andrzejek guptoku Podziwiam, jak te całe towarzystwo, grzecznie, gęsiego łazikowało po tej piramidzie u mnie w grze wszyscy się rozłażą gdzie popadnie i nie sposób poznajdywać, a już nie wspomnę -okiełznać taką gromadkę Pierwsze dziwne mikstury wypite, rozumiem,że to po nich oddaje się pokłony w podziękowaniu za obdarzenie super mocami Świetna piramida, niesamowite pomieszczenia i wow wodny wonsz Przyjaciel kostuch to mi przypomina jednego rusałka Błarzeja z pewnej legendy o królu Jagielle. Na miejscu Godeonera to ja bym wiała Kolejka do krzaka tez nieco dziwna, biorąc pod uwagę sytuacje jaka się w owych krzaczorach odbywa widocznie chłopaki myślą, że dzielenie się wszystkim w każdej sytuacji jest całkiem w porząsiu, no chyba,ze chcieli popatrzeć Świetna relacja okraszona pięknymi i zabawnymi zdjęciami
- SimDels
- Komiksomaniak
- Posty: 3374
- Rejestracja: środa 04 kwie 2018, 10:42
- Lokalizacja: miasto kamienic
- Origin ID: SimDels
- Kontakt:
Faktycznie świetne te wozy są, magiczne substamcje zas najwyraźniej zadziałały konkretnie, Andree sam zapomniałem już, że możliwe jest wywołanie mrocznego (tudzież hmm.. mrocznej?) z niewidocznej otchałni innego świata za pomoca tajemniczych trunków zaś wkurzona Delsina... nom chyba sie postarałas bo to rzadki widok acz bezcenny
W sumie dobrze, że ludziki są i tak nadzywczaj kulturalne czekając grzecznie w kolejce do krzaczka bo coby to było gdyby każdy sum lał (wróć ! Lazł) gdzie popadnie ?
Rico chyba często zgtywa najodwazniejszego mam nadzieje, że tygrysich pręgów od tego odreagowywania nie dostał
W sumie dobrze, że ludziki są i tak nadzywczaj kulturalne czekając grzecznie w kolejce do krzaczka bo coby to było gdyby każdy sum lał (wróć ! Lazł) gdzie popadnie ?
Rico chyba często zgtywa najodwazniejszego mam nadzieje, że tygrysich pręgów od tego odreagowywania nie dostał
Tak tohle je super
Velmi hezké fotky ,kde jsem dokonce i já Taky vidím mnoho přátel,kteří už odešli od nás ... a potěšilo mě to moc
Děkuji Aniu za pěknou prezentaci
Velmi hezké fotky ,kde jsem dokonce i já Taky vidím mnoho přátel,kteří už odešli od nás ... a potěšilo mě to moc
Děkuji Aniu za pěknou prezentaci