Simtopia.pl

@Kropka - zarąbiste foty, tak jeszcze na gorąco, "prosto z piekarnika", czyli z najświeższej rozgrywki. Wszyscy simowie wspaniale się prezentują, a Delsowe ludziki - dość niekonwencjonalnie, choć zabawnie i uroczo. Minki Avy - cudne i rozczulające. Widzę, że tej nocy, sporo "soku" popłynęło w klubie nocnym Simberka, a spotkania towarzyskie w toaletach przyczyniły się do zacieśnienia więzi. Wszak to tam właśnie zawiązują się najbardziej dochodowe interesy oraz najgłębsze przyjaźnie!

Boshe @Kropka upadłem i nie wstanę, leże i kwiczę
Takiej impry dawno nie widziałem, zlazło ci się tam towarzystwo chyba z kilku miast i faktycznie sporo się zadziało No wygląda jakby Delsu spał z gwiazdą od Ali :O A swoją droga ta gwiazdę lubię coraz bardziej (przeuroczo pozuje Ava właśnie dlatego rozbawiła mnie kiedy była przy Vitaliju bo to są poprostu 2 przeciwległe światy
W parku tez niezła impreza no i to pozowanie Normy
Ps: no i przyszły ci normalnie ludki pomijając ewentualnie dziwne ekscesy moich ludzików bo kiedy sam testowałem zapis to w parku zgromadziły się dziwne postacie w sensie, że sami przebierańcy z kaskami i torbami na głowach itd
Bardzo się cieszę, że udała nam się ta wspólna zabawa ,trochę szkoda, że Vellamo, któa napędziła nas do kieni nie wzięła udziału ale chyba będą jeszcze kolejne miacha nawet cos mi się zdaje , że szybciej ,jak myślicie?

Rany, jaka cudna impra się zadziała pod moją nieobecność! Nasze ludki bawią się tak, że tylko pozazdrościć! Beztroska hulanka, a nawet seks bez ograniczeń! No, ależ się uśmiałam z minek mojej Simki!I Nawet biedaka Delsa zaciągnęła do łóżka! Chyba jakiegoś demona seksu stworzylam! A wspomniawszy moje rozważania na temat najstarszego zawodu świata - najwyraźniej gra wzięła sobie do serca moje dywagacje Dzięki za taką wspaniałą dawkę humoru!

Cosik z życia mieszkańców oraz ich nowe miasto także na pierwszym pamiątkowym filmie

Uroczy filmik. Choć muszę przyznać, że oglądałam go sobie w prędkości 0,75, a przez chwilę nawet i 0,50 - żeby w spokoju popatrzeć na ładne ujęcia zarówno miasta, jak i wnętrz budynków. I by załapać, co właściwie widzę, bo mój mózg działa ostatnio w mocno zwolnionym tempie. Poza tym, ciekawili mnie również Simowie i ich życie w Simberku. Rozbawił mnie Vitalij pomykający nocą w dość ciekawym ubranku.

Hej strasznie was wszyystkich przepraszam! Budowałam coś wtedy do tego miasta i na prawdę chciałam w tym wziąść udział. Ale jak moje prace były już w połowie, to okazało się że nic mi się nie zapisało i propostu dodechciało mi się wszystkiego. A potem to aż głupio mi było tu wchodzić. Ale ciesze się że wam chociaż udało się coś stworzyć i mam nadzieje dołączyć do jakichś projektów jeszcze w niedalekiej przyszłośći. Wybaczcie mi i wracam do was :*

Ha, znalazł się sprawca całego zamieszania! Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - zrobiliśmy kolejne miasto z rozpędu! Powstało kolejne miasteczko - najpiękniejsze ze wszystkich. Nie wzięłaś udziału w budowie tamtego, ale możesz się jeszcze zrehabilitować tworząc jakąś fajną rodzinkę z dziećmi do wprowadzenia do mojej latarni w Simburgu (nowym Windenburgu), bo o ile się nie mylę nie mieszka tam na razie nikt. Pamiętaj o otagowaniu jej simtopiacity3
A potem zastanowimy się nad jakąś wspólną historyjką - wszak Boże Narodzenie nadciąga i fajne historie mogą się zadziać w tym naszym Simburgowie

@Alibali dziękuję i pewnie chętnie Już jestem nawet w trakcie tworzenia! A masz jakieś życzenia w związku z tym? Uwielbiam latarnie morskie, a ta twoja jest na prawdę piękna. I dobrze wygląda nawet pomimo iż nie posiadam wszystkich dodatków które wykorzystałaś. Bo niestety nie wszystkie wstawione na forum zdjęcia działają, a ja chciałam zobaczyć o jak liczną rodzinę chodzi i w ogóle wczuć się w klimat. No w każdym razie bardzo fajnie. Chociaż ja bym chyba nie zrobiła pokoju dla najmłodyszych dzieci na dole, sama nie wiem....
A co do świąt to chodzą mi w ogóle po głowie takie pomysły żeby albo zrobić kolejne nowe miasto, tyko tym razem w stylu świątecznym. Mogłyby tam stanąć domy z popularnych świątecznych filmów, np. - Kevina, czy Scrooga. A do tego oczywiście dom i fabryka Mikołaja i takie tam. A mój drugi pomysł to mikołajki w którym zgłoszone osoby będą losować dla kogo robią preznt w postaci jakiejś Simowej niespodzianki. Co o tych pomysłach myślisz? I historią twojej latarniowej rodziny też się oczywiście zajmiemy

@Vellamo91 To ze względów praktycznych, kochana! Cza mieć dziecka na oku! Nawet w realu lepiej wiedzieć, co te podstępne bachory - tfu - kochane istotki knują, a latanie do malucha po schodach w te i wewte trochę męczące jest, zwłaszcza że mamuśka na głowie zazwyczaj ma cały dom i ogród! I tatusia jak się trafi z lewymi rączkami! Tak więc pokój dla dziecek musi być na dole!
Jaka ta rodzinka ma być, to już parcela sama podpowiada - trójka potomstwa - jedno dziecko w wieku toddlersowym drugie w wieku szkolnym (płeć dowolna) i nastolatka dziewczyna (bo pokój dla dziewczyny jest na górze). No i mama i tata. Wygląd kolor włosów sama ustaw. Tata ma lubić sport, nauki ścisłe, ma mieć skłonności do majsterkowania i stolarki, a mama do malowania i zajmowania się ogrodem. Oboje lubią naturę i są rodzinni co widać po trójce dzieci. Co do dalszych pomysłów to się na razie wstrzymaj, bo jeszcze Simburg nie jest zakończony, i trochę się musimy nim nacieszyć, jak już będzie oficjalnie oddany do użytku. A ja teraz kształcę moją Morticię Adams, i mam same kłopoty z nią. Właśnie jej się klątwa nie udała, i została obłożona antyklątwą niezmywalnego smrodu, więc sama widzisz...

@Alibali no ja właśnie pomyślałam że jak się w nocy dzieci zostawi same na dole to różne rzeczy się mogą zdarzyć. A dzieci w ciągu dnia mogą przebywać w salonie, mieć tam jakieś zabawki i cąły czas być pod okiem zapracowanych rodziców. Anyway każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. Tymczasem dobrze że cię zapytałam o wyobrażenie tej rodzinki, bo ja już miałam w głowie że najstarszy będzie chłopiec - przyszły następca. Chociaż i tak wole robię robić dziewczyny więc spoko A co do samego latarnika to wyobraziłam go sobie jako takiego spokojnego, choć rodzinnego samotnika, co każdy wolny czas spędzałby na łowieniu ryb - co poniekąd pasowały by w sumie do sportu. Ale nie wiem...co myslisz?

Może być - ale nie dawaj mu cechy samotnika tylko rodzinny, bo ma się interesować swoim potomstwem W latarni jest centrum naukowe oraz atelier artysty, dlatego pomyślałam o naukowych zainteresowaniach. Ale naukowiec i artysta to trochę w sprzeczności z rodziną - bo żeby zarobić lub oddać się swojej pasji, to trzeba się temu poświęcić całkowicie. Więc już sama nie wiem

@Alibali A do kiedy w sumie mam sie z tym wstrzymać w takim razie? No i przyszedł mi do głowy taki pomysł że matka może być taką niespełnioną artystą, a córka za to się spełni może?

Miałam na myśłi twoje kolejne pomysły na konkursy zabawy etc... Zabraliśmy się za budowę, gdy rzuciłaś temat, potem sami zbudowaliśmy kolejne miasto. Póki co - trzeba przystopować, bo nie wszyscy oddali prace do tego ostatniego miasta (nowego Windenburga).

Aha myślałam że mam się wstrzymać z tworzeniem rodzinki... To na kiedy byś ją chciała?

Już

Ok @Alibali wreszcie coś stworzyłam. Ale od razu powiem że nie stosuje żadnych modów, czy skinów - poprostu tego nie lubię. Ale jak chcesz możesz ich sobie dowolnie poprawić.
Moja rodzinka od początku inspirowana była postacią latarnika z Muminków. Nie wiem czy widziałaś i pamiętasz, ale wyuszli oni kiedyś w taką podróż znalezioną łodzią. I natrafili pewnego razu na opuszczoną latarnię którą pięknie odnowili (też bym tak chciała), ale jak się okazało latarnik istaniał i meiszkał całkiem niedaleko. Tylko był smutny i nie mógł już zajmowac się latarnią. Wychowywał też małego chłopca, i właśnie kochał wędkarstwo. Ale to już szczegóły. W każdym razie wyobraziłam sobie taką latarnię gdzieś na skandynawskim odludziu (mimo że ta jest częścią Simbergu - nie jest powiedziane że w realu znajdowałaby się w ramach zabudowń i że jest tam super ciepło) i że pan latarnik nie jest typem duszy towarzytwa. On w ogóle miał problemy z nawiązywaniem przyjaźni, już nie mówiąc o bliższych związkach. I wtedy właśnie spotkał Svallę. Poświęcił dla niej swoje przyzwyczajenie do samotności, które stało się już częścią jego egzystencji. A ona porzUcila dla niego miejskie życie, a nawet szansę na bycie znaną malarką. On wiedząc o jej pasji zbudował dla niej nawet przestrzeń do malowania, ale życie zweryfikowało wszystko. Dziecko, jedno, drugie, pomoc przy latarni, utrzymanie domu, to wszytstko sprawiło że na malarstwo nie było już czasu. Zresztą od kiedy go poznała jej priorytety mocno się zmieniły. Ale pracownia nie została na długo opuszczona, ponieważ ich najstarsza córka - Ina przejęła i talent i pasję matki. A jej zbuntownay charakter jeszcze jej w tym pomaga. Spędza tam codziennie wiele godzin i myśli nawet o dostaniu się na tzw. S-ASP. Czy się uda? A może ktoś zauważy ją na simstagramie? Jej młodsze rodzeństwo z kolei to siostra Heidi, która zakochała się w przygarniętym przez rodziców kotka i wciąż bez powodzenia namawia ich na drugiego aby na świecie pojawiły się małe kociaczki. Poatym Heidi przejawia z kolei talent muzyczny (skrzypce, śpiewanie, te sprawy). No i wreszcie mały Villy. Wreszcie syn. Póki co słodki i kochany psytulasek. Ale co z niego wyrośnie jeszcze nie wiadomo

Rodzinka jesst dostępna w mojej galerii - Vellamo91 pod nazwą Latarnik. Nadałam jej też takie właśnie nazwisko - bo mi się po prostu podoba. Ale imiona są już typowo skandynawskie aby pasowały do całego pomysłu. Mam nadzieje że ci się spodoba

@Vellamo91 - pięknie opowiedziałaś historię swojej rodzinki. Mogę sobie wyobrazić jej losy, choć nie znam Muminków (!) - To znaczy - widziałam czasami jakiś fragment, ale gdy ta bajka królowała w naszej telewizji - moje dzieci już były poza bajkowym okresem.
Wiem, że Muminki są kultową bajką skandynawską, na równi chyba z Pippi Klimaty skandynawskie nie są mi obce, trochę filmów jednak trafiło na nasze ekrany, a ja z wielką sympatią wspominam prześmieszną duńską wieloodcinkową komedię o Gangu Olsena. A z dzieciństwa - Dzieci z Bullerbyn

Gdy wiemy coś o konkretnej rodzince - - z większą sympatią przyjmujemy ją do simowej społeczności. Więc na pewno nasi forumowicze przygarną ją do już istniejących, stworzonych do naszego wspólnego miasta. Nie dla mnie miała być ta rodzina, tylko właśnie dla społeczności Simburga. Zapomniałam ci przypomnieć, byś oznaczyła ją hasztagiem simtopiacity3, aby łatwiej było ją odszukać w odmętach galerii
Nie doczytałaś warunków postawionych na początku naszej zabawy - domy i simy do tych domów miały być bez cece Więc całe szczęście, że stworzyłaś swoją rodzinkę właśnie bez cece

Te Simy, które tworzę i pokazuję w moim kąciku są do mojego użytku - nie do Simburga. Ale podaję linki (czasami), aby ktoś mając ochotę na mojego sima mógł go sobie odtworzyć w grze.